- Dołączył: 2008-10-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 337
30 kwietnia 2012, 22:22
Ostatnio zastanawiałam się czy wszyscy kochają się tak często jak my.. może nie codziennie, bo codziennie się nie widzimy, ale rzadko jest taki dzień ( nie liczę okresu) gdy nie uprawiamy seksu, a nawet raz to często za mało :)
Ciekawe czy u Was to też normalne?
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
30 kwietnia 2012, 22:32
ja jestem mężatką od 6 lat, a ogólnie jesteśmy ze sobą 8 lat i cały czas mamy ogromną ochotę na seks. kochamy się prawie codziennie. no chyba, że mam okres albo coś nam wypadnie... a kiedyś jak ze sobą chodziliśmy to potrafiliśmy się kochać po kilka razy dziennie i do tego w nocy kilka razy... :)
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
30 kwietnia 2012, 22:33
Mimelka napisał(a):
paradise1990 napisał(a):
Nie widzimy się codziennie, zwykle 4-5 razy w tygodniu więc... 4-5 razy w tygodniu :)))) A czasem o wiele więcej.
Tak, spotykają się, godzina seksu i idą do domu.. Jak ktoś czasami palnie jakiegoś suchara to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
30 kwietnia 2012, 22:36
.kropka. napisał(a):
Mimelka napisał(a):
paradise1990 napisał(a):
Nie widzimy się codziennie, zwykle 4-5 razy w tygodniu więc... 4-5 razy w tygodniu :)))) A czasem o wiele więcej.
nie no przeciez moga jeszcze zamienić ze soba z dwa słowa, zapewne tak jest
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Filadelfia
- Liczba postów: 1831
30 kwietnia 2012, 22:37
dawniej to i 3, 4 razy dziennie. a teraz, po prawie 6 latach, 3 razy, ale na miesiąc. jakoś ochoty na to nie mam...
![]()
- Dołączył: 2012-04-15
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 92
30 kwietnia 2012, 22:39
Z tym libido masz racje, do tego uczucie suchości co powodowało u mnie ból. Ale to kwestia 'mogę więc chcę'. Teraz przy antykoncepcji 'mechanicznej' jaką są prezerwatywy jakoś tak no mniej... chociaż może i bardziej mi się chce. :)
30 kwietnia 2012, 22:40
mieszkamy razem(zadne nigdzie nie pracuje poza miastem i nie zjedza na weekend po to zeby kase w zabki przywiezc), miesiaczka nie stanowi problemu bo jej nie mam w ogole (blokuje ja hormonami) takze tak czesto jak mam ochote jest ten seks.
np rano moj ma wieksza ochote, a ja mam ochote dzialac i jestem zaspana na seks, z kolei teraz wieczorem padam trupem do lozka bo calych tych upalach.i nie widze kiedy
- Dołączył: 2012-04-15
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 92
30 kwietnia 2012, 22:42
Cały czas blokujesz miesiączkę?
- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
30 kwietnia 2012, 22:44
Jak mam spadek libido, to raz w tygodniu, jak mam zwyżkę, to i dwa razy dziennie codziennie. Teraz mi się wszystko z hormonami popierniczyło i niestety rzadko mam chęć. Różnie bywa :) Nadrabiam robótkami ręcznymi ;) mowa oczywiście o robieniu na drutach :P
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
30 kwietnia 2012, 22:46
Wiem o czym mówisz! U nas też rzadko jest taki dzień że jak się widzimy to sie nie kochamy - ale jeśi już to wynika to z tego, ze np. nie ma prezerwatyw. Bo okres to raczej nie przeszkadza (ja nie mam bardzo obfitych). No chyba ze jest bolesny, ewentualnie w drugi dzień można pójść pod prysznic na numerek:p Na poczatku u nas tez seks byl tak czesto - nawet po kilka razy dziennie, ale sądzę że jak już razem zamieszkamy to będzie tak po 2-3 razy na tydzień. Mi tak odpowiada i jemu też - co dziennie to jednak zbyt czesto, nie ma kiedy nabrac ochoty.
