17 maja 2012, 13:30
Chciałabym się dowiedzieć Waszych opinii odnośnie tych właśnie tabletek. Zapisał mi je lekarz 2 lata temu na opóźnienie okresu, bo zależało mi na wyjeździe nad morze i chciałam wówczas je brać. Jednak wyjazd nie doszedł do skutku i zostały mi 2 opakowania tych tabletek i chciałabym wypróbować. Mam 19 lat, dotychczas używaliśmy tylko prezerwatywy, ale wolałabym pewniejsze zabezpieczenie. Mój lekarz ginekolog powiedział, że te tabletki mają zmniejszoną dawkę hormonu i je polecał. Ale jak to jest z Wami? Jakieś skutki uboczne? Boję się przytycia, bo dbam bardzo o linię, biegam itp... Słyszałam też od paru dziewczyn, że po tabletkach jest bardzo obniżone libido. I też czy jak bierzecie tabletki to stosujecie dodatkowe zabezpieczenia? Jestem dość młoda, póki co nie chcę być mamusią;))
Pozdrawiam, dziękuję za odpowiedzi.
17 maja 2012, 13:33
Biorę je od niespełna miesiąca, kończę pierwsze opakowanie. Są to moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne, mam 20 lat. Oprócz nich stosujemy również tzw. "stosunek przerywany". Jak na razie nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych, nie przytyłam (a nawet schudłam ;)), libido też w porządku.
17 maja 2012, 13:34
Ja nie polecam tabletek... to świństwo. Może być wszystko ok, ale jeśli Ci nie podpasują to mogą naprawdę nieźle nabałaganić...:/
17 maja 2012, 13:44
Ja również nigdy nie polecę tabletek - ogólnie żadnych hormonów.
Sama brałam kiedyś (Cilest), wydawało się, że idealnie do mnie pasują, ale do czasu ich odstawienia.
Podwyższył mi się testosteron - po ok 3h od wymycia cała twarz już mi się błyszczała, pełno pryszczy, ciągle tłuste włosy, obniżony głos, gęstszy meszek na ciele i bardziej ciemny, i dłuższy, do tego plamienia, które lekarz chciał tymi samymi tabletkami wyleczyć i od tego jeszcze dodatkowo wycieku surowoczo-mlecznego s sutków dostałam. A na koniec jeszcze 2 guzki na sutku mi się pojawiły.
Hormony to nie zabawa, uważam, że powinno się ich unikać. Lekarzom firmy produkujące prezerwatywy nie fundują gadżetów i wycieczek, w przeciwieństwie do firm farmaceutycznych <-- popatrz też na to pod tym kontem.
Wiem, że wszędzie się bębni o tym jaki to cudowny środek antykoncepcyjny ale tak na prawdę jest masa ciąż z tabletek. A z prezerwatywy, która nie pęknie nie ma chyba ani jednej.
Edytowany przez tatti 17 maja 2012, 13:47
17 maja 2012, 13:58
Ja tabletek nie biorę ze względu na antykoncepcję, a wyregulowanie okresu - ginekolog mi je polecił. Wcześniej przez rok nie zabezpieczaliśmy się, więc akurat teraz antykoncepcja jest "przy okazji" :) Seksu w prezerwatywie sobie nie wyobrażam, żadnej przyjemności.
Edytowany przez eatlessfromnow 17 maja 2012, 14:00
17 maja 2012, 14:03
ja brałam yasminelle przez 2 miesiace.... najgorsze 2 miesiace mojego zycia :( zaczelam tyc, przytylam 8kg ale to nic w porownaniu z tym ze nagle dostawalam takich mysli depresyjnych.. siedzialam i plakalam godzinami, czulam sie okropna, bezwartosciowa (wczesniej nigdy tak nie bylo) dostawalam atakow paniki, trzeslam sie cala... i libido -20000, mialam 17 lat i nei wspolzylam ale chcialam zaczac - w ciagu 2 miesiecy brania tabletek tego nie zrobilam bo libido bylo tak male i czulam sie taka brzydka po prostu i nie chcialam zeby mnie facet nawet dotykal. Powiedzialam, ze koncze z tym i po 2 tyg od przestania brania tabletek wszystko wrocilo do normy. Aha i pojawil mi sie ogromny cellulit w czasie brania, cera strasznie sie pogorszyla i.... zaczely sie problemy z tarczyca :( endokrynolog powiedziala ze wszystko dlatego ze dostalam takie tableki ktore nie byly zupelni dla mnie.
17 maja 2012, 14:04
O matko ale mnie wystraszyłyscie :( Ja chyba spróbuję ten miesiąc i zobaczę... Jak zauważę, że nie będzie w ogóle libido itp. to odstawię i tyle...
17 maja 2012, 14:07
ja przez pierwsze 2 moze nawet 3 tygodnie czulam sie normalnie, nie lepiej nie gorzej dopiero po tych 21 dniach brania kiedy mialam zrobic przerwe na okres od wtedy zaczal sie koszmar :/
17 maja 2012, 14:48
brałam, ale odpuściłam, bo moje libido po nich siadło.
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Nigdzie
- Liczba postów: 1008
17 maja 2012, 15:11
Bralam Yasmienelle chyba 2,5 roku. Schudłam ze 3 kg. Czułam się bardzo dobrze... jedynie te libido :/. Spadło i w sumie po odstaweniu już nigdy mi nie wróciło takie jak kiedyś. Ale tabletki dla mnie były ok, brzuch przed/podczas okresu nie bolał nigdy, mało intensywne miesiączki, dobra waga, zero problemów skórnych itp.