Temat: Masturbacja?

Witajcie:) raz tak sobnie z koleżanką rozmawiałam o masturbacji:) I takie pytanie: Czy wy dziewczyny też sie masterbujecie? Czy często to robicie? I czy dużo Dziewczyn tak robi i czy jest to dziwne jeśli ktoś sie masturbuje?:)

Uwielbiam sie masturbowac, mowie o tym swojemu chlopakowi, on tez to robi gdy mnie nie ma do kochania;) robimy to tez wspolnie. To jest wspaniale i normalne i nic w tym wstydliwego. Nie ma nic wspanialszego niz poznanie wlasnego partnera, nie ma sie wtedy zadnych zahamowac i seks jest WSPANIALY. 
hmm... wiele osób sie pyta czy się sie "bawię" sama ze sobą;D nie, bo nie jest mi to potrzebne. Od niedawna mam chłopaka... ale wczesniej nic a nic sama ze sobą...a teraz wystarczy mi on:)  jeśli ktos ma taką potrzebę niech robi co chce... każdy ma prawo i nikt nie powinien mu nic zarzucac:-)
To zadziwiające, że katolicy tak chętnie dyskutują o masturbacji, jej efektach i negatywnym wpływie na życie praktykujących, mimo iż sami - rzekomo - nie mają z nią nic wspólnego. Skąd ta 'zadziwiająca' wiedza i zainteresowanie tematem? Kiedyś spotkałam się z opinią (katolików), że masturbacja prowadzi do depresji, niskiej samooceny, a czasem do samobójstwa. Strzeżcie się masturbanci(tki)!

Masturbacja to zło!

Jeśli już jesteśmy przy '(o)sądach ostatecznych', to... ograniczanie się do jednej doktryny, powtarzanie twierdzeń, które nie są podparte KONKRETNYMI argumentami, ani własnym doświadczeniem, oraz bezrefleksyjne przyjmowanie oraz życie wg pewnych (jeśli się nad tym głębiej zastanowić -> absurdalnych) zasad to ZŁO...


Też nie widzę w tym nic złego.

Co do kwestii religijnej; nie jestem chrześcijanką więc śmieszy mnie trochę mówienie "to i to jest złe". Tak, może, ale tylko z punktu widzenia DANEJ religii. Więc skoro jestem osobą nie wierzącą, to mnie ten grzech nie dotyczy. Zresztą, lepiej być złą egoistką i mieć z tego przyjemność i dam sobie rękę uciąć, że każdy partner kobiety chętnie by sobie popatrzał i kompletnie nie ma nic przeciwko, że jego kobieta się masturbuje

Witam

Tym razem parę słow nie na tamat masturbacji, bo o niej powiedziałam juz wszystko, co chciałam, zgodnie z zapytaniem osoby rozpoczynajacej watek.

 

Jak widzę wątek zmienił się na zagorzałą wymianę zdań osób, które podpisują się "pod" lub są przeciwnikami KK, i sami oceniają siebie i innych, zgodnie z ich przedstawionymi na forum wypowiedziami...

 

Tymczasem (tu zgadzam się w uwagą  Caramel89)  Bóg mówi "nie osądzaj innych - nie sądź, abyś i Ty nie był sądzony!"

 

Bóg dał nam - ludziom wiele "drogowskazów" jak w życiu postępować w postaci:

przykazań, przypowieści cytowanych w ewangeliach, ośmiu  błogosławieństw... Dał też przykład swojego życia. 

 

Nigdy nie osądzał i ja nie osadzam. Ani "ewidentnie" ani bezwiednie i nie mam nawet takiego zamiaru - bo po co?

 

To wasza sprawa, co robicie.

Ktoś zapytał "co uważacie na dany tamat" i ja ośmieliłam się powiedzieć, co uważam i na jakiej podstawie.

 

Podzieliłam się swoją wiedzą i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swoich racji.

Każdy ma wolny wybór.

Ważne jedynie, by nie mógł się zasłaniać mówiąc "ja nie wiedziałem".

Trzeba mieć wiedzę na każdy temat, jeśli chcemy podejmować decyzję. Tak jest w każdej dziedzinie.

 

A seksualność człowieka i właściwe korzystanie z tego cennego daru, ma ogromne znaczenie w życiu, o czym chyba nie trzeba nikogo przekonywać

 

PS. Bóg jest Miłosierny, ale zapewne nie jest naiwny i nie można nim manewrować, ani wystawiać na próbę jego Miłosierdzia.

Nikt nie jest zły. Wszyscy jesteśmy słabi, ale...

 

Masz wiedzę. Masz sumienie. Masz wolność wyboru.

 

Pasek wagi
Chciałam nawiązać do jednej kwestii... Przeczytałam na pierwszej stronie, że masturbacja nie jest naturalnym zachowaniem człowieka, proszę więc wytłumaczyć mi fakt, że małe dzieci nie mające jeszcze pojęcia co jest dobre co złe, dotykają swoich miejsc intymnych by sprawić sobie przyjemność. Noworodki kiedy są np. przewijane odczuwają przyjemność seksualną. Nieco starsze dwulatki dotykają się często by sprawić sobie przyjemność, robią to nie zastanawiając się czy wypada czy nie. Nikt im nie pokazał jak to się robi, nikt nie uczył. To naturalne zachowanie. Jest to dość kontrowersyjny temat ale uważam, że należy przedstawić wszystkie aspekty tego zjawiska. Jestem osobą wierzącą ale zupełnie nie rozumiem podejścia krytykującego wszystko co inne... Nie można oceniać ludzi i dawać do zrozumienia, że ktoś jest gorszy bo ma inne poglądy. Trochę tolerancji... Wiem, że temat wątku jest inny ale denerwuje mnie schematyczne myślenie...
dokładnie guniada ;)

ja nie jestem wierząca, staram się być tolerancyjna wobec osób wierzących, ale czasem ich radykalizm i podejście do pewnych rzeczy - załamują mnie. Nie znoszę tego, że wielu katolików (przynajmniej ci, z którymi miałam do czynienia) - przedstawiają masturbację, czy seks przed ślubem jako jakieś totalne zło. Najgorsze jest jednak to, że z seksu - czegoś tak intymnego, co jest największym aktem bliskości z drugim człowiekiem i jest tak naprawdę piękne - robi się coś plugawego, karygodnego, a seks przed ślubem traktuje się jako 'przedmiotowe traktowanie obiektu swojej miłości'... ja tego nie rozumiem. Czasem mam wrażenie, że to oni z seksu robią coś złego i plugawego, inaczej by takie nie było. Tak jak pisała guniada - dziecko naturalnie zaczyna interesować się swoim ciałem i dopiero potem wpaja mu się, że to jest ZŁE i nieodpowiednie, aż własne ciało i jego potrzeby faktycznie stają się dla człowieka czymś wielce nieprzyzwoitym. Absurd jakiś. Na szczęście w moim świecie seks nie jest ani zły, ani plugawy...

to moze i ja zabiore glos. Jestem katoliczka "praktykujaca" i to wcale nie jest tak, ze seks przed slubem to zlo. Chodzi bardziej o to, aby nie seks byl na pierwszym miejscu a milosc i poszanowanie woli drugiej osoby. Ja przyznaje sie, ze przed slubem nie bylam aniolkiem i z obecnym mezem sobie dogadzalismy. "Czystosc" pozostawilismy na 3 miesiace przed slubem - nasza wspolna decyzja, aby sie przygotowac do tego wydarzenia tez duchowo i w ogole. Bylo potwornie ciezko, ale sie udalo... Ale to byla nasza wspolna decyzja i poszanowanie woli. O to chodzi...

 

Co do masturbacji to nawet, jezeli ktoras ma partnera nie oznacza, ze jest w pelni usatysfakcjonowana. U mnie gdy mam dni plodne moj slubny za mna nie nadaza  Trzeba sobie jakos radzic :)

> Witam Tym razem parę słow nie na tamat
> masturbacji, bo o niej powiedziałam juz wszystko,
> co chciałam, zgodnie z zapytaniem osoby
> rozpoczynajacej watek.   Jak widzę wątek zmienił
> się na zagorzałą wymianę zdań osób, które
> podpisują się "pod" lub są przeciwnikami KK, i
> sami oceniają siebie i innych, zgodnie z ich
> przedstawionymi na forum wypowiedziami...  
> Tymczasem (tu zgadzam się w uwagą  Caramel89)  Bóg
> mówi "nie osądzaj innych - nie sądź, abyś i Ty nie
> był sądzony!"   Bóg dał nam - ludziom wiele
> "drogowskazów" jak w życiu postępować w postaci:
> przykazań, przypowieści cytowanych w
> ewangeliach, ośmiu  błogosławieństw... Dał też
> przykład swojego życia.    Nigdy nie osądzał i ja
> nie osadzam. Ani "ewidentnie" ani bezwiednie i nie
> mam nawet takiego zamiaru - bo po co?   To wasza
> sprawa, co robicie. Ktoś zapytał "co uważacie na
> dany tamat" i ja ośmieliłam się powiedzieć, co
> uważam i na jakiej podstawie.   Podzieliłam się
> swoją wiedzą i nie mam zamiaru nikogo przekonywać
> do swoich racji. Każdy ma wolny wybór. Ważne
> jedynie, by nie mógł się zasłaniać mówiąc "ja nie
> wiedziałem". Trzeba mieć wiedzę na każdy temat,
> jeśli chcemy podejmować decyzję. Tak jest w każdej
> dziedzinie.   A seksualność człowieka i właściwe
> korzystanie z tego cennego daru, ma ogromne
> znaczenie w życiu, o czym chyba nie trzeba nikogo
> przekonywać   PS. Bóg jest Miłosierny, ale zapewne
> nie jest naiwny i nie można nim manewrować, ani
> wystawiać na próbę jego Miłosierdzia. Nikt nie
> jest zły. Wszyscy jesteśmy słabi, ale...   Masz
> wiedzę. Masz sumienie. Masz wolność wyboru.  

 

kobiecinko z jakich czasow pochodzisz???? 99% facetow TO robi a reszta jest bez rak wiec nie moze....

pozatym przytlaczasz slowa bibli niczym to robia jehowi lub muzulmani swojego allaha, nie musisz nikogo nawolywac na dobra droge bo jestem pewna ze sama dotykalas sobie sutkow lub myslalas o wspanialym orgazmie wiec tu nie czaruj i nie osadzaj prosze, nikt nie jest doskonal, masz 4 dzieci zapytaj czy nie bawia sie swoimi cialami, bo nie wierze ze sa w kosciele od rana do nocy........

 

a jezeli juz wspominasz o wierze i kosciele to klasztoery i koscioly to najwieksze skupisko masturbacji, pedofili i gwaltu, nasz kosciol pozostal w dziejach pradziadow.....ksieza potrzebuja zon tak jak w hameryce przeciez to NIEMOZLIWE zyc cale swoje zycie w celibacie bez seksu i bez masturbacji.....

 

z takich postow widac w jakim stopniu nasz kraj jest zacofany...!!!!!ZENADA!!!! a teraz wszyscy do spowiedzi!!!!

Pies sobie liże jajka i nie potrzeba mu parnerki, wiec masturbacja jest normalną sprawą, jedynie dla kościoła jest grzechem... 
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.