- Dołączył: 2012-06-12
- Miasto:
- Liczba postów: 319
16 lipca 2012, 16:02
Chciałabym zapytać Was co myślicie o takim układzie? Ona i on obydwoje samotni, znają się jako kumple (przyjaciele?) od lat, mają swoje potrzeby seksualne, spotykają się na seks - kolacje ze śniadaniem. Ostatnio mój wieloletni kumpel wyszedł d mnie z taką propozycją.. Sama nie wiem... Niby mam ochotę spróbować, z drugiej strony - trochę się waham, głównie dlatego, że wstydzę się swego ciała, ze moralność itp. Co o tym myślicie? Macie takie doświadczenia? To coś złego?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
16 lipca 2012, 19:06
jeśli nie krzywdzisz drugiej osoby, to nic złego. ja tam nikomu pod kołdrę nie zaglądam, rób co chcesz skoro oboje tego chcecie;)
16 lipca 2012, 19:08
Ja bym się zgodziła...dla samotnych ludzi to nic złego! każdy potrzebuje bliskości....
ale rób to, co dyktuje Ci serce.
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
16 lipca 2012, 19:15
Ha ha skąd ja to znam, przyjaciele od seksu.... Hmmm tak to ja i mój mąż... Polecam!!!!!!!!!!!!
Jeżeli tylko mu ufasz to nie masz się czego wstydzić.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1505
16 lipca 2012, 19:26
moim zdaniem taki układ to nic złego, ale pamiętaj że to tylko układ, żebyś się czasami w nim nie zakochała
16 lipca 2012, 19:27
ja nie zniosłabym nawet minimalnego ryzyka posiadania dziecka z kimkolwiek więc nie chciałabym :)
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 3127
16 lipca 2012, 19:45
ryzykowne. można zyskać, ale można też stracić. warto się dobrze zastanowić przed wyborem :)
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
16 lipca 2012, 19:51
Jeśli odpowiada wam taki układ to czemu nie...
Ja nie mam nic przeciwko takim układom,o ile satysfakcjonują obie osoby
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
16 lipca 2012, 20:01
GreenEyedLady napisał(a):
O Matko co niektóre tu wypisują !Napisze tak, byłam, jestem i będę w takim układzie. Zaczęło się to 2 lata temu i trwa do dziś. I nie dość,że ten chłopak jest moim partnerem w łóżku to na dodatek jest także zajefajnym kumplem! Jakoś seks nas zbliżył do siebie, i to nie w sensie uczucia. Jedynie sympatia :) I to nieprawda, że facet potraktuje Cię jak dmuchaną lalę - jeśli chłopak jest na poziomie to zadba o Ciebie - w końcu to wzajemny układ, prawda? A nie wykorzystywanie. My mamy taką umowę , że jak tylko któreś zaangażuje się uczuciowo - przerywamy "zabawę". O dzieciach nie ma mowy - oboje wiemy co to antykoncepcja - helllou? mamy XXI wiek Reasumując - ja bym spróbowała, jeśli się dobrze dogadujecie w życiu być może wyjdzie Wam i w łóżku :)
hmm, a co w momencie kiedy znajdziesz faceta albo on znajdzie dziewczynę??
obawiam się, że nawet wasze koleżeństwo się rozpadnie, bo stawiam na to, że taka jego dziewczyna nie będzie sobie życzyła, zeby sie zadawał z kimś takim...
![]()
(i w drugą stronę - czytaj: z punktu widzenia Twojego faceta - może być podobnie...)
16 lipca 2012, 20:04
A później będzie opowiadał znajomym że ma koleżankę do "dymania" , ale w końcu to Twoja sprawa jak się będziesz czuła jak inni będą szeptać po kątach "to ta co ją obraca bez zobowiązań, wiesz taki luźny układ". Kobieta która się szanuje nigdy się na coś takiego nie zgodzi.
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3003
16 lipca 2012, 20:08
Ja jestem w takim układzie. W sumie nie żałuję że w to weszłam, fakt czasem mam mętlik w głowie bo wydaje mi się że za bardzo zaczynam się angażować ale to jest tylko chwilowe.
I nie jest tak, że przychodzi, zrobi co ma zrobić i każde idzie w swoją stronę. Dużo też gadamy, oglądamy filmy, zjemy razem obiad czy kolację.