- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 sierpnia 2012, 15:21
26 sierpnia 2012, 15:47
Ale mnie o tym mówiono już w 4 klasie szkoły podstawowej, a potem w siódmej. Może dość oględnie, ale jednak na biologii. Więc wydaje mi się, że z tą 1 LO, to przesadziłaśPoniekąd :) ale to nie jakaś złośliwa uwaga, napisałaś że o tym skąd się biorą dzieci, młodzież dowiaduje się w 1 liceum ale przy tym co się teraz dzieje powinni o tym mówić już 4 klasie sp
Edytowany przez paulina1250 26 sierpnia 2012, 15:48
26 sierpnia 2012, 15:47
26 sierpnia 2012, 15:47
Również uważam, że jak dziewczyna czuje się na tyle dorosła, żeby podjąć współżycie, to powinna się sama podszkolić w tym zakresie. Jeśli ktoś po fakcie sprawdza w kalendarzyku, czy miał dni płodne, to brzmi mocno niepokojąco i niedojrzale. Ale myślę, że autorka już to sobie zapamięta i zainteresuje się tematem nieco głębiej.
26 sierpnia 2012, 15:48
Ale dodalam ze na naukach do zycia w rodzinie mowia ze dzieci sie biora z seksu i trzeba stosowac prezerwatywy. To jest w gimnazjum i chyba na koniec podstawowki. A te wszystkie procesy biologiczne sa dopiero w LO, a Ty pisalas o lekcjach biologii wiec do tego sie odnioslam. W gimnazjum na lekcjach nic nie mowia bo meska cczesc klasy wtedy zachowuje sie jak bydlo
26 sierpnia 2012, 15:50
26 sierpnia 2012, 15:51
U mnie dzielili klasę w tym celu - oddzielnie dziewczyny, oddzielnie chłopaki. Wydawało mi się, że teraz to wszystko powinno być lepiej zorganizowane.Ale dodalam ze na naukach do zycia w rodzinie mowia ze dzieci sie biora z seksu i trzeba stosowac prezerwatywy. To jest w gimnazjum i chyba na koniec podstawowki. A te wszystkie procesy biologiczne sa dopiero w LO, a Ty pisalas o lekcjach biologii wiec do tego sie odnioslam. W gimnazjum na lekcjach nic nie mowia bo meska cczesc klasy wtedy zachowuje sie jak bydlo
26 sierpnia 2012, 15:51
26 sierpnia 2012, 15:51
Zgadzam się ale dodam coś od siebie. Jeśli czuje się na tyle dorosła by zacząć współżycie to już powinna wiele na ten temat wiedzieć. A nie: 'Jestem gotowa, no dobra to gdzie to się wsadza?'. Przepraszam ale tak to zabrzmiało. Przecież tak jesteśmy skonstruowani, że jesteśmy ciekawscy, dochodzimy do różnych rzeczy, pytaniami, poszukiwaniem samemu informacji. Z jednej strony mam nadzieję, że dziewczyno wiesz, że była taka możliwość ale z drugiej, widząc co dzieje się z dzisiejszym naszym 'młodszym' społeczeństwem, jestem przerażona. Ja mając 16 lat myślałam o tym, jak napisałam 'ciekawość' ale miałam większe priorytety takie jak skończenie lat 18 i znalezienie odpowiedniego partnera. No cóż, każdy dojrzewa inaczej.Również uważam, że jak dziewczyna czuje się na tyle dorosła, żeby podjąć współżycie, to powinna się sama podszkolić w tym zakresie. Jeśli ktoś po fakcie sprawdza w kalendarzyku, czy miał dni płodne, to brzmi mocno niepokojąco i niedojrzale. Ale myślę, że autorka już to sobie zapamięta i zainteresuje się tematem nieco głębiej.
26 sierpnia 2012, 15:55
i boje sie że coś wczesniej mu mogło.
Edytowany przez wrednababa54 26 sierpnia 2012, 15:57