31 października 2012, 15:43
Witam. Od 4 lat biorę tabletki antykoncepcyjne, przez 3 lata brałam Syndi 35 a później zaczęły się zmiany (obecnie biorę Mercilon). Ogólnie mam problemy z krążeniem, ale to trwa już dłuższy czas. W tym roku zaczęła mi puchnąć łydka lecz zdarzało się to powiedzmy raz na 3 tygodnie, teraz puchnie mi codziennie od jakiegoś miesiąca (Mercilon biorę 4 miesiąc).
Byłam dzisiaj u chirurga i on stwierdził, że te obrzęki spowodowane są na 99% właśnie braniem tabletek antykoncepcyjnych.
Czy, któraś z Was miała lub ma problemy z żyłami lub z krążeniem przez branie tabletek antykoncepcyjnych? Czym mogłabym je zastąpić?
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
31 października 2012, 15:50
No niestety tabletki moga zwiekszac ryzyko zakrzepicy chociazby. Mozesz sprobowac przerzucic sie na cos o minimalnej dawce hormonow np. NuvaRing, a jesli to nie pomoze to zegnaj antykoncepcjo hormonalna.
31 października 2012, 16:06
Mi też puchną czasem łydki i nie sądziłam, że to wina tabletek...
Już dłuższy czas zastanawiam się nad ich rzuceniem i mam nadzieję, że w końcu się zdecyduje i to opakowanie będzie moim ostatnim.
31 października 2012, 16:17
Właściwie wiedziałam, że tabletki nie są zbyt "zdrowym" rozwiązaniem, ale nie myślałam, że aż tyle szkód mogą narobić :(
31 października 2012, 18:13
musisz porozmawiac z ginekologiem o innej metodzie antykoncepcji. jesli nie hormony - jakiekolwiek, to zostaja gumki albo spirala,opcjonalnie npr. wszystko zalezy od twoich i twojego partnera planow macierzynskich
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
31 października 2012, 22:22
kurcze, to musisz koniecznie je zmienić... po tych wcześniejszych też tak miałas czy tylko po tej zmianie na nowe???
1 listopada 2012, 08:49
Jak brałam przez 3 lata te Syndi 35 to wszystko było ok, przynajmniej tak mi się wydaje, ale słyszałam, że nie można ich już dłużej brać, do tego zmieniałam 2 razy ginekologa i u każdego inne tabletki ;/ Przy tych zmianach właśnie zaczęło się robić gorzej, szczególnie teraz kiedy biorę Mercilon.. ginekolog zapewniała mnie, że to są łagodne tabletki podobne do tych pierwszych, które brałam, więc być może 4 lata to dla mojego organizmu zbyt długi okres i zaczął się buntować
1 listopada 2012, 19:53
moja matka musiała zrezygnować z terapii hormonalnej gdy zaczęła jej się menopauza, bo okazało się że nogi zaczęły jej bardzo puchnąć i gdy poszła do naczyniowca okazało się że ma 2 nieczynne żyły do operacji na już. żylaki nie były winą tabletek, ale powodowały że nogi puchły od tych żylaków i przez tabletki. ja mam od 13r.ż. (mam 20lat) na nodze żylaka, od wewnętrznej strony jednej łydki. był coraz bardziej widoczny, jedna żyła pogrubiła się w górę aż do połowy uda. gdy byłam u gina po anty zbagatelizował to - ponoć nie można wtedy brać hormonów. o dziwo po 3-4 opakowaniach Narayi żyła przestaje mi tak odstawać i stała się znacznie mniejsza... mimo wszystko zgłoszę się do naczyniowca.
2 listopada 2012, 07:50
O kurcze.. a ja Ci powiem, że te brałam na Naraye kilka miesięcy temu, ale takich problemów chyba nie miałam jak teraz.. Póki co poczekam chyba na wynik z USG Dopplera i wtedy pójdę do gina po jakąś zmianę