- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Pod Palmą P
- Liczba postów: 658
2 listopada 2012, 09:12
Proszę o zdanie , jednak prosze sie powstrzymać od głupich komentarzy...
Wczoraj uprawialam seks z moim chlopakiem , 11 dzień cyklu ok 30 dniowego + - 1 , Przy zmianie pozycji gdy chłopak we mnie wchodził poczuliśmy pękniecie, dziurka przed zbiorniczkiem ok 1-2cm , do wytrysku było jeszcze daleko , myslicie,że ryzyku zajścia jest duże?
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
2 listopada 2012, 17:19
ryzyko jest naprawde minimalne bylabym stwierdzic ze nawet zerowe- jesli faktycznie byl daleko. Ale lekarzem nie jestem. Mysle tylko ze nie ma sensu faszerowac sie tabletką przy tak niewielkim ryzyku
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
2 listopada 2012, 21:43
Nie wierzę, jak dziewczyny tu piszą, że to ryzyko jest minimalne ... dawno temu, tzn 14 lat temu, miałam być według wszelkich znanych mi wiadomości w bezpiecznym dniu, czyli w 8 dc, do połowy cyklu, czyli 14 dni jeszcze trochę brakowało, więc kochaliśmy się z moim obecnie mężem z prezerwatywą, a kiedy się okazało, że jest pęknięta nic sobie z tego nie robiliśmy, bo przecież to bezpieczny czas... oczywiście wtedy nie miałam zielonego pojęcia o npr... w dniu dzisiejszym z tej pękniętej prezerwatywy mam wspaniałego 13 letniego syna
![]()
jak starałam się o drugiego synka, dowiedziałam się wtedy bardzo dużo o dniach płodnych i jak je rozpoznać, dlatego cały czas twierdzę, że jeżeli autorka postu nie stosuje npr i nie wie jaki o jej dzień cyklu (znacz nie wie czy płodny czy nie) to ośmielam się twierdzić, że 11 dc jest cholernie w czasie ryzykownym... ale to tylko moje skromne zdanie oparte na własnych doświadczeniach.