4 grudnia 2012, 19:40
Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki anty (yaz), które brałam ~3 lata.
Od tamtej pory miałam tylko jeden okres (po 34 dniach od odstawienia), a na drugi wciąż czekam, choć jest już 46 dzień od poprzedniej miesiączki. Ale nie w tym rzecz.
Od ostatniego okresu zaczęłam mieć strasznie tłustą skórę, aż w końcu pojawiły się na niej wypryski. Czoło mam usiane w pryszczach, które ropieją, i ogólnie uroku nie dodają. Pojedyncze pojawiły się też na policzkach.
Nigdy wcześniej nie miałam problemów z cerą, może dwie chrostki raz na jakiś czas, i tyle.
Teraz jest jakieś apogeum - pojawiają się coraz to nowe wypryski, co nie daje mi wiele nadziei na "lepsze jutro". za pół roku ślub, a ja wyglądam jak potwór!
ostatnio pryszcze zaczęły mi wychodzić nawet.... pod włosami na głowie! nie wiem, co mam robić... cała sytuacja mnie dobija, tym bardziej, że dbam o siebie, a odkąd tylko zaczęły pojawiać się zmiany stosuję specjalistyczne kosmetyki żeby się ich pozbyć... i nic.
Jestem załamana.
Czy któraś z Was tak miała? co z tym zrobić??
Wizja siebie jako panny młodej z pryszczami na twarzy, a wkrótce też pewnie na dekolcie i plecach mnie przeraża... :(
4 grudnia 2012, 20:21
karmo napisał(a):
junes napisał(a):
karmo, u mnie problemy pojawiły się dopiero po jakichś 40 dniach od odstawienia tabletek... w pierwszym miesiącu miałam super cerę i nic mi się nie działo, fajnie się czułam :/
O kurczę... :( Dzięki za odpowiedź. Czyli nie ma co się za wcześnie cieszyć.inquisitive - Dzięki.
nie u każdego pojawia się taki problem.
ale 3 miesiące podobno organizm się "czyści" po hormonach, więc mogą się w tym czasie różne rzeczy pojawić.. u mnie tak było :( teraz jestem trochę załamana... a miało być tak pięknie, bez hormonów, itepe...
- Dołączył: 2011-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 371
4 grudnia 2012, 20:23
junes napisał(a):
Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki anty (yaz), które brałam ~3 lata. Od tamtej pory miałam tylko jeden okres (po 34 dniach od odstawienia), a na drugi wciąż czekam, choć jest już 46 dzień od poprzedniej miesiączki. Ale nie w tym rzecz.Od ostatniego okresu zaczęłam mieć strasznie tłustą skórę, aż w końcu pojawiły się na niej wypryski. Czoło mam usiane w pryszczach, które ropieją, i ogólnie uroku nie dodają. Pojedyncze pojawiły się też na policzkach. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z cerą, może dwie chrostki raz na jakiś czas, i tyle. Teraz jest jakieś apogeum - pojawiają się coraz to nowe wypryski, co nie daje mi wiele nadziei na "lepsze jutro". za pół roku ślub, a ja wyglądam jak potwór! ostatnio pryszcze zaczęły mi wychodzić nawet.... pod włosami na głowie! nie wiem, co mam robić... cała sytuacja mnie dobija, tym bardziej, że dbam o siebie, a odkąd tylko zaczęły pojawiać się zmiany stosuję specjalistyczne kosmetyki żeby się ich pozbyć... i nic.Jestem załamana.Czy któraś z Was tak miała? co z tym zrobić?? Wizja siebie jako panny młodej z pryszczami na twarzy, a wkrótce też pewnie na dekolcie i plecach mnie przeraża... :(
Miałam identycznie. Brałam Yaz i po 2 latach odstawiłam. Miałam tak jak ty. Wiec ja kupiłam krem przeciw wypryskom, pelling przeciw trądzikowi i z perfecty tonic oczyszczajacy. i tak 2 razy dziennie to i to i to. Po ok 2 miesiacach przeszło. Teraz juz mam ok i strasznie sie ciesze. Kazdy sie dziwil ze miałam tyle pryszczy bo nigdy nie miałam. I sie pozbyłam uff
Edytowany przez Alexis98 4 grudnia 2012, 20:25
4 grudnia 2012, 20:24
junes napisał(a):
Inquisitive, martwi mnie to, bo wcale nie chcę wracać do tabletek.. ale wyglądać jak pryszczata nastolatka, którą już nie jestem, też nie mam ochoty... tym bardziej na swoim ślubie :/
A bóle ustąpiły po odstawieniu tabletek? Jeśli tak to nie ma co wracać do Yazu, może spróbuj innych tabletek co?
4 grudnia 2012, 20:31
Alexis98, przeczekam do stycznia, bo dłużej nie mogę ze względu na ślub, i jeśli do tego czasu nie zacznie się normować, to wrócę do hormonów.... ale dałaś mi nadzieję, jeśli ci przeszło, ja jestem w szoku, bo zawsze miałam ładną buzię, a teraz wyglądam jak ci niechlujni, pryszczaci nastolatkowie z tłustymi włosami - tyle że swoje włosy zawsze myję ;p
Inquisitive, przeszły mi te bóle, nie miałam ich ani razu odkąd ostawiłam tabletki, ale poza nimi po 3 latach użytkowania Yaz nie miałam żadnych skutków ubocznych, tabletki idealne.. :(
- Dołączył: 2011-07-13
- Miasto:
- Liczba postów: 371
4 grudnia 2012, 20:33
Mówię Ci, mi przeszło. A strasznie byłam załamana jak dostałam tych pryszczy. ;) Trzymam kciuki. A najwazniejsze: systematyczność ;)
4 grudnia 2012, 20:36
junes napisał(a):
Inquisitive, przeszły mi te bóle, nie miałam ich ani razu odkąd ostawiłam tabletki, ale poza nimi po 3 latach użytkowania Yaz nie miałam żadnych skutków ubocznych, tabletki idealne.. :(
Niby każdy jest inny i co innego jest dla niego dobre, ale tutaj przyznaję Ci rację - od 2 lat biorę Yaz i póki co nie mam żadnych skutków ubocznych (tfu tfu). Yasminelle pomimo tego samego składu powodowały u mnie zbyt duże wahania nastroju, wręcz stany depresyjne. Chyba jednak schemat dawkowania 24+4 zamiast 21/7 jest dla mnie bardziej korzystny.
Myślę, że to dobry pomysł żeby nie robić zamieszania w organizmie i poczekać do stycznia. Może akurat Ci przejdzie. Ja ciekawa jestem co by było gdybym po tych 8 miesiącach nie wróciła do brania tabletek... Czy to by mi w końcu przeszło? Też smarowałam skórę Effaclarem K, ale w moim przypadku nie było spektakularnych efektów...
Edytowany przez inquisitive 4 grudnia 2012, 20:37
4 grudnia 2012, 20:43
Alexis98, systematyczność już w sobie wyrobiłam odkąd tylko się zaczęło coś pojawiać, ale nie daje nic efektów i to mi się średnio podoba.
Inquisitive, u mnie do stycznia będzie jakieś 4 miesiące, zobaczymy, na pewno nie mogę czekać do czerwca, ale może chociaż coś się poprawi. Na pewno ginekolog + dermatolog mnie czekają w najbliższym czasie.
- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 216
4 grudnia 2012, 21:03
Ja miałam bardzo podobnie brałam yasmin przez 3 lata po odstawieniu pierwszy okres miałam ten z odstawienia, a nastepny dopiero po 4 miesiacach z wywolania i kolejny normalny po 8 O.o (prawie jak ciąża) po tym już w miare regularnie, ale długie cykle po 40-50 dni. A pryszcze ktore pojawiły mi się po odstawieniu tabletek, znikły same ale dopiero po około roku od odstawienia... Teraz mam zdiagnozowane PCOS i zastanawiam sie czy wtedy już nie miałam i czy nie miały z tym związku. Może wybierz się też do gina?
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
4 grudnia 2012, 21:14
Dziewczyny, nawet nie straszcie...
Ja brałam 4 lata Novynette, lekarz kazał mi kategorycznie odstawić i właśnie jestem drugi tydzień bez tabletek. Ale nie widzę żadnych zmian; nie mam żadnych pryszczy. Nigdy nie miałam skłonności do trądziku, oby mi się to utrzymało :C
Czytając Was zaczynam się martwić, że każdą to dopadnie...
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
4 grudnia 2012, 21:20
A przed pigulkami mialas okres regularny? Ja przed nie, t rakcie jest super, odstawilam na troche tabletki i okres mialam bardzo rzadko, taka ta moja gospodarka hormonalna, ale co do Twojego problemu to ja takiego nie mialam, jednakze daj moze organizmowi czas, zeby sie przestawil.