- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
1 stycznia 2013, 22:53
Wczoraj na sylwestrze byłam w dyskotece, przykleił się do mnie fajny facet. Przetańczyliśmy pół nocy. Przytulaliśmy się i całowaliśmy. On dawał do zrozumienia że chciałby wrócić ze mną do domu lub zabrać mnie do siebie. W pewnym momencie zaczął mówić o tym wprost. Nie był jakiś nachalny, zaakceptował to że się nie zgodziłam ale próbował zmienić moje zdanie. No i właśnie, dziś jak sobie tak myślę to wiem że dobrze się zachowałam, ale jednak mam jakiś żal, że się nie dałam na mówić. Dziś chyba bym zrobiła inaczej. Czy Wy też kiedyś tak miałyście, że zachowałyście zdrowy rozsądek ale jednak żałowałyście że nie dałyście się ponieść ?
2 stycznia 2013, 12:23
jak czytam te posty to zastanawiam sie czy wy nie jestescie przypadkiem jakimis dewotkami albo cnotkami. co jest zlego w pojsciu do lozka z nieznajomym? nie trzeba rodziny zakladac aby sie zabawic. kiedy mam okazje to ide na calosc z obcym facetem, zabezpieczenie jest
Edytowany przez kwiatuszek175 2 stycznia 2013, 12:24
2 stycznia 2013, 12:25
Nie byłam w takiej sytuacji, nigdy facet nie podobał mi się AŻ TAK żebym rozważała jednorazowy seks.
ALE gdybym spotkała kogoś niesamowitego, kto potrafiłby mnie oczarować i uwieść w jeden wieczór (taki mężczyzna chyba nie istnieje, ale nadzieję można mieć) to pewnie poszłabym na żywioł. A potem starała się by na jednej nocy się nie skończyło ;)
Nie żałuj- myślę, że dużo gorzej czułabyś się z moralniakiem.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
2 stycznia 2013, 15:07
no faktycznie masz czego żałować. A jego do burdelu trzeba było posłać
2 stycznia 2013, 15:24
to jest kwestia zasad moralnych a nie zdrowego rozsądku ;) jakbyś dała się 'ponieść' to sądzę że miałabyś mega moralniaka że wyszłaś na łatwą (skoro miałaś spore wątpliwości :P) ja tam nigdy niczego nie żałuję ..;p i zawsze robię to na co mam ochotę ale co również jest zgodne z moim sumieniem i zasadami :)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
2 stycznia 2013, 15:55
a poza tym jaki trzeba mieć rozum aby iść z nieznajomym na osobność... A jakby pod pozorem ruchania coś ci zrobił jakbyś już gdzieś z nim poszła. Albo przeleciał i dodatkowo zrobił coś złego.skąd wiadomo co to za typek
- Dołączył: 2012-12-18
- Miasto: Las
- Liczba postów: 34
2 stycznia 2013, 23:24
Dobrze zrobiłaś! Nie zadręczaj się! ;) Mogło się stać cokolwiek i niekoniecznie byłyby to rzeczy dobre!
Warto kogoś najpierw (choć trochę ;) poznać. :)