- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2125
31 października 2010, 19:10
Czy ktorakolwiek z Was spala z druga dziewczyna? Jak to jest? :) a jezeli nie, to czy ktoras chociaz o tym pomyslala? :P
3 listopada 2010, 08:52
z seksownych dziewczyn przerzuciłyśmy się na śmierdzących murzynów, żadna różnica hihi
ja zaglądam regularnie :P
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
3 listopada 2010, 12:26
> nie> wyczułam go. hm. oO jak juz wspomnialam moze
> to tylko moja wrazliwosc (nie napisze subiektywne
> odczucie bo zauwazylo ten fakt wiecej moich
> znajomych) albo moze tylko hiszpańscy
> afroamerykanie "trącą" :D
ha! "moi" też wszyscy z Hiszpanii !!! ;p
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
3 listopada 2010, 12:29
Skoro ZBOCZYłyśmy z temu (słowo jakoś tu pasuje ;p) to ja Was zaraz naprostuję:
CO właściwie Was podnieca w kobietach? Całokształt, jakaś część ciała? U mnie to chyba jest osobowość i intelekt. (i jestem też, jak wiele z Was, zwolenniczką Chylińskiej ;p)
3 listopada 2010, 16:07
Wiadomo - osobowość i intelekt, ale za pierwszym razem zwracamy uwagę na wygląd, więc może od tego zacznę.
Przede wszystkim musi być zadbana, nie mówię też o nie wiadomo jakim makijażu, ale żeby chociażby zachowała podstawowe zasady higieny. Niestety coraz częściej się zdarza, że ludzie ogólnie zapominają o tak ważnych aspektach.
Kolor włosów, oczu, skóry bez różnicy. Lubie długie włosy :DD
Bardzo ważne jest, aby potrafiła się wysłowić, aby miała o czym mówić, dlatego tak istotne jest dla mnie aby potrafiła rozmawiać nie tylko o czubku swojego nosa. Niezbyt pewna siebie ale też nie szara myszka, skromna ale świadoma swoich zalet hmmm no i przede wszystkim aby miała skończoną szkołę średnią bo z półgłówkami spotykać się nie będę
Jak to mówią -wyglądem przyciągnij, charakterem zatrzymaj hihi
Co mnie podnieca w kobietach? Biodra, talia, ramiona. Te części ciała na mnie działają no i tyłeczek
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
3 listopada 2010, 17:30
A szczupłe czy z odrobiną ciała?
Ja zdecydowanie z odrobiną ciała! Żeby miała krągłe szerokie rozłożyste biodra, żeby jej żebra nie sterczały. Wiadomo, nie taka w wałeczki, ale taka piękna kobieca figura (najlepiej w spódnicach lub sukienkach do kolana ;p) Trochę w stylu M. Bellucci (młodszej, bo teraz się tapeciara po operacjach zrobiła), a nawet trochę bardziej przy kości. Pewna siebie (ale nie zaruzumiała!) i ŚWIADOMA siebie. Jak kobietki z reklam Dove lub jak Nigella. A najdziwniejsze jest to, że choć jestem miłośniczką takiej figury, to sama chyba źle bym się czuła w takim bardzo kobiecym ciele i wolę jak jest mnie zdecydowanie mniej.
3 listopada 2010, 17:55
Lubię takie jakie Ty preferujesz:) Nie za chude i nie za grube - po prostu kobiece
Długie włosy mmm
Te kobiety z Dove są super seksowne!!! Takie delikatne...subtelne hihi
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
3 listopada 2010, 18:06
Kurcze, to skoro same widzimy, jak piękne są takie kobiety, to czemu my nie mamy odwagi tak wyglądać, tylko się odchudzamy? Ja się trzęsę ze strachu jak tylko zobaczę, że biust mi urósł (jak dla mnie, małe b, mógłby być jeszcze mniejszy), a widzę, że i Ty szczuplaczek jesteś.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Hawaje
- Liczba postów: 96
3 listopada 2010, 18:43
Oj dziewczyny...
Strasznie bym chciała spędzić jedną noc, z jakąś fajną kobitką ...
Najważniejszy jest intelekt, delikatna a zarazem drapieżna.... nieprzewidywalna... kobiece ciałko ... ale np. Nigella to już troszkę za duża dla mnie.
Obojętne czy brunetka, blondynka, ruda... Ważny jest ten błysk w oku
Nigdy siebie nie podejrzewałam o takie skonności biseksualne ale po przeczytaniu tego wątku, zmieniłam zadanie
3 listopada 2010, 19:37
Dokładnie, sama chce być szczupła i w ogóle, ale kobietkę chciałabym mieć przy sobie bo mnie to bardzo pociąga :) aaah się rozmarzyłam :)
BarbieToy - przebrnęłaś przez te wszystkie strony? podziw :)
Może to trochę za intymne pytanie, nie musicie odpowiadać, ale dziewczyny skoro doszłyśmy do tematów ideału kobiety- to może teraz powiemy w jakich okolicznościach tę kobietę chciałybyśmy mieć? Ja z reguły- nie romantyczka hihi chciałabym zabrać ją np nad jeziorko i tam z nią "być", wydaje mi się to szalenie romantyczne, chociaż trochę przereklamowane. a jeśli chodzi o murzynka (najlepiej nie śmierdzący) to hmmm może jakieś drzewo? fiu fiu haha :P
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Hawaje
- Liczba postów: 96
3 listopada 2010, 19:52
Taaak, od początku wątku obserwuję i czytuję
Mi tam się marzy, żeby spotkać się z tą kobitką w jakimś full-wypas hotelu....
Koniecznie musi być tam rura, bo chciałabym zatańczyć specjalnie dla niej...
( ona dla mnie też by mogła - nie pogardzę
)