- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 listopada 2014, 11:09
Dziewczyny...
Nie wiem już sama co mam sądzić o tym problemie... W skrócie - jestem ze swoim T. ponad dwa lata, kochamy się jak szaleni, nie ma mowy o zdradzie... Żeby nie zabrzmieć infantylnie - jestem szczupłą, atrakcyjną kobietą (ten portal czytam tylko dla zabawy, nie jestem "odchudzającą" się uczestniczką), która wg T. świetnie wpisuje się w jego ideał.
No i właśnie... Gdyby nie wieczna inicjatywa z mojej strony, to seks byłby może raz w miesiącu :(
Jak już się zabieram do "roboty" to wszystko jest ok... Ale dlaczego to zawsze ja muszę do tego dążyć?
Przykład:
Żeby się trochę rozkręcić, kupił mi piękne trzy zestawy mega seksownej bielizny... tylko to było we wrześniu zeszłego roku. Od zakupu ANI RAZU nie miałam tego na sobie... Owszem, na samym początku sama inwestowałam w takie zabawy i tak witałam go po przyjściu z pracy... Teraz się wkurzyłam i czekam, żeby sam mi zaproponował żebym się w to odziała... Cisza.
Z dwa razy sama się zapytałam, czy ma ochotę na zabawę w ciuszkach, a on na to "nie, po co...?"
WTF?
Edytowany przez Sisili 11 listopada 2014, 10:22
10 listopada 2014, 19:02
Mysle ze zbyt wiele podsunelas mu pod nos. Za duzo, za szybko i na gotowo. Facet ktory dostaje zbyt wiele w szybkim czasie i gdzie kobieta nie tylko jest na kazde zawolanie ale i sama inicjuje seks bedzie znudzony. Faceci to zdobywcy. Nie do konca chca wiecznie rozlozonych nog. Zagryz zeby i kochaj sie z nim tylko po jego inicjatywie, chocby mialo to miec miejsce 1 w miesiacu. Zero bielizny i golizny. Rozciagniete koszulki i bawelniane majtki. W koncu zateskni za wyszukanym seksem
10 listopada 2014, 20:13
Nie chcę Cię straszyć... Ja z takim gagatkiem byłam 7 lat. Ja inicjowałam, zaczepiałam, często mnie ignorował, albo mówił, ze zmęczony, zestresowany itd. Jak się zbuntowałam...okazało się, że jemu wystarcza raz na 3 miesiące. Sama sobie robiłam krzywdę. On mnie nawet palcem nie dotykał, jak mu się nie chciało bzykać. Tymczasem mnie aż bolał brzuch. Myślałam, że miłość jest najważniejsza. Jednak nie wystarczy .Temperamenty muszą być podobne. Bo będziesz się męczyć Będzie Cie kusiło do zdrady. A nie po to z nim jesteś, żeby zdradzać, prawda?
10 listopada 2014, 20:19
pewnie jest gejem ;D
10 listopada 2014, 21:33
to moj jest jakis dziwny - jestem gruba i oblesna, a on jak 17 - nooon stop sie klei. ja bym sie, na dzien dzisiejszy, kijem nie dotknela, a tu taki "klops" ;p ;pmoze ma niskie libido ? znam kilku facetow, dla ktorych seks moglby nie istniec. stanac to im stanie, ale sami nigdy nie dążą do zlizen
No dokladnie. Moj facet ma wlasnie take niskie libido. Ja juz sie nauczylam z tym zyc, ze sex mamy weekendowy. raz w tygodniu, jak w zegarku. czasem co dwa tygodnie, jak akurat cos wypadnie, czasem uda sie dwa razy w tygodniu, ale to naprawde od swieta. Kobiecie czesto moze sie nie chciec i nikt sie temu nie dziwi, ale jak facetowi sie nie chce, to cos z nim nie tak. A tu sie okazuje, ze wszystko jest tak, tylko po prostu libido troche niskie i tyle.
10 listopada 2014, 23:28
No dokladnie. Moj facet ma wlasnie take niskie libido. Ja juz sie nauczylam z tym zyc, ze sex mamy weekendowy. raz w tygodniu, jak w zegarku. czasem co dwa tygodnie, jak akurat cos wypadnie, czasem uda sie dwa razy w tygodniu, ale to naprawde od swieta. Kobiecie czesto moze sie nie chciec i nikt sie temu nie dziwi, ale jak facetowi sie nie chce, to cos z nim nie tak. A tu sie okazuje, ze wszystko jest tak, tylko po prostu libido troche niskie i tyle.to moj jest jakis dziwny - jestem gruba i oblesna, a on jak 17 - nooon stop sie klei. ja bym sie, na dzien dzisiejszy, kijem nie dotknela, a tu taki "klops" ;p ;pmoze ma niskie libido ? znam kilku facetow, dla ktorych seks moglby nie istniec. stanac to im stanie, ale sami nigdy nie dążą do zlizen
moj mezczyzna nie ma w ogole ochoty na zblizenia.
10 listopada 2014, 23:36
Moj facet ma wlasnie take niskie libido. Ja juz sie nauczylam z tym zyc, ze sex mamy weekendowy. raz w tygodniu, jak w zegarku. czasem co dwa tygodnie, jak akurat cos wypadnie, czasem uda sie dwa razy w tygodniu, ale to naprawde od swieta. Kobiecie czesto moze sie nie chciec i nikt sie temu nie dziwi, ale jak facetowi sie nie chce, to cos z nim nie tak. A tu sie okazuje, ze wszystko jest tak, tylko po prostu libido troche niskie i tyle.
U mnie to samo, nie przeszkadza mi to jakoś strasznie. Wkurza tylko brak spontaniczności, zawsze scenariusz ten sam, właściwie to nawet mi się już przestało chcieć bo nie odczuwam jakichś motylków, fajerwerków i innych mile widzianych w takich sytuacjach doznań.
Edytowany przez Elleim 10 listopada 2014, 23:36
16 listopada 2014, 13:53
Pogadaj z nim szczerze i otwarcie o co biega, czemu nie ma ochoty na zbliżenia może jest jakis powód ? wyłóż kawę na ławę. zobaczymy co odpowie.