- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2017, 20:43
Słuchajcie od następnego cyklu chcę zacząć brać tabletki antykoncepcyjne po raz pierwszy . Nie wiem jakie przepisze mi ginekolog, ale chciałabym się zapoznać z Waszymi opiniami. Wiem, że istnieje wiele stereotypów, typu tycie, spadek libido itp.
Ale chciałabym się dowiedzieć jak to jest w rzeczywistości :)
23 marca 2018, 11:07
A czy jest ktoś kto bierze kontracept? Dostałam takie tabletki od gina mam wziasc w 1 dzień okresu ale o resztę nie dopytalam a mianowicie jak wypadnie mi 1 dzień okresu w powiedzmy sobotę to mam wziasc tabletkę oznaczona "so"? I czy mam robić po tych 21 tabletkach 7 dyniowa przerwę?Na jakiej zasadzie działają te tabletki? Czy działają od razu czy najlepiej używać dodatkowego zabezpieczenia przez jakiś czas?
Myślę, że odpowiedzi na wszystkie zadane tutaj pytania znajdziesz w ulotce.
28 marca 2018, 14:33
Probowałam 4 rodzajów:microgynonyasjasminellemilvaneCzy Wy równiez macie takie obniżone libido? Myślicie,ze coś w stylu asequrelli by podziałało?
Również mam obniżone. Brałam Belara i była pod tym względem tragedia. Teraz biorę Naraya Plus i jest odrobinę lepiej, ale bez rewelacji...
Też się zastanawiałam kiedyś nad preparatem typu asequrella jednak nigdy nie próbowałam...
28 marca 2018, 17:06
Czytalam na blogu farmaceutki, ze cala ta asequrella to pic na wode. Skladnki ok, ale zawartosc taka, ze tego nikt nie odczuje. Chwyt marketingowy, nic wiecej. Nie zaszlodzi, ale nie pomoze. Na swoim blogu(nie pamietam adresu), porownala 3 takie specyfiki - wszystko znane z reklam, ale to sciema.
1 kwietnia 2018, 11:54
Wiecie co, dziewczyny... Właśnie stoję przed wyborem łykać tabsy czy nie łykać. Dziś lub jutro dostanę okres, więc czasu na decyzję mało (a nie chcę odwlekać i czekać kolejny miesiąc). Szczerze, to nie wyobrażam sobie pojęcia "spadek libido" - mówię poważnie! :D Lubię seks, oboje z partnerem inicjujemy zbliżenia i nie przypominam sobie, żeby kiedyś mi się nie chciało... Nawet, jak mam średni nastrój na taką "gimnastykę", to wystarczy, że mnie obejmie, pocałuje, dotknie tu czy tam i... od razu zmieniam zdanie
Wracając do sedna: czyli przy braniu tabletek, libido potrafi spaść tak mocno, że kobieta nic nie czuje albo nie jest w stanie w ogóle się podniecić czy co...? Pamiętajmy też, że seks zaczyna się w głowie :)
A odnośnie Asequrelli i innych specyfików tego typu - podobnie jak większość uważam, że są niestety nieskuteczne i co najwyżej mogą wywoływać efekt placebo. Prędzej próbowałabym stosować jakieś naturalne afrodyzjaki (czekolada, truskawki, itp., itd.) niż męczyła wątrobę dodatkowymi pigułami. Jest też takie powiedzenie, że coś na jedno pomoże, a na inne zaszkodzi... i tego się trzymam.
1 kwietnia 2018, 21:21
I co zaczelas brać?:-)ehh, dobra nie kupuje. moze kiedys .. poki co jestem do nich zbyt negatywnie nastawiona. nie chcialabym keidykolwiek zalowac, ze zaczelam brac tabletki. poki nie bede do nich w 100% przekonana to chyba sie nie zdecyduje. a chyba nigdy nie bede, majac na wzgledzie te wszystkie ewentualne skutki uboczne i problemy jakie moga sie pozniej ciagnac latami ..
takk, bralam rowny rok. podczas stosowania tabletek wszystko w porzadku -zadnych skutkow ubocznych. jedyne co zaobserwowalam to mega wku*w za kazdym razem podczas krwawienia. no megamegamega ! doslownie wszystko i wszyscy wokol mnie irytowali. jakies 2-3 tyg temu odstawilam (rozstalam sie z facetem). poki co jest okej. mam nadzieje, ze nie wypadna mi wlosy i mojej twarzy nie pokryja natretne pryszcze.
11 maja 2018, 15:40
hm to powiem Ci że jestem w szoku bo u mnie belara jaka jedyna z tych co stosowałam nie powodowała obniżenia libido. Widziałam gdzieś tabelkę z badaniami to właśnie ponad 99% kobiet wskazało że po tych tabletkach mają libido bez zmian. Może jesteś ten jeden procent :( I rzeczywiście skóra i włosy w o wiele lepszej kondycji. Także ja je polecam.Ja biorę tabletki od 9 miesięcy. Belara. Pierwszy miesiąc było średnio - zmiany nastrojów etc. Później wydawało mi się, że jest OK, ale...mimo brania tabletek regularnie miałam nieregularne krwawienia, bolesne piersi no i...bardzo spadło mi libido. W pewnym momencie sprawy łóżkowe mogłyby dla mnie przestać istnieć...byłam niedawno na wizycie i teraz dostałam "Naraya Plus". Zobaczymy. Na razie kończę jeszcze ostatni blister "Belary". Z plusów to na pewno poprawa cery.
Widocznie muszę być jakimś wyjątkiem...teraz brałam Naraya Plus i muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o liido do nieco wzrosło (chciałabym, żeby wzrosło jeszcze;)), nie ma też opuchniętych piersi itp. Z powodu tego właśnie libido dostałam teraz receptę na tabletki "Atywia Daily". Jeśli się nie sprawdzą to wrócę do Naraya.
11 maja 2018, 16:45
Jeśli pojawiały się skutki uboczne to należało zmienić tabletki bo są jedno i wieloskładnikowe no i rodzajów jest mnóstwo, ja efektów nie zauważyłam jeszcze żadnych, ani nawrotów w moim przypadku depresji, ale twój wybór ^^
11 maja 2018, 16:46
Jeśli pojawiały się skutki uboczne to należało zmienić tabletki bo są jedno i wieloskładnikowe no i rodzajów jest mnóstwo, ja efektów nie zauważyłam jeszcze żadnych, ani nawrotów w moim przypadku depresji, ale twój wybór ^^
11 maja 2018, 17:25
Jeśli pojawiały się skutki uboczne to należało zmienić tabletki bo są jedno i wieloskładnikowe no i rodzajów jest mnóstwo, ja efektów nie zauważyłam jeszcze żadnych, ani nawrotów w moim przypadku depresji, ale twój wybór ^^
Jeśli to do mnie, to przecież napisałam, że zmieniłam ...