- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lutego 2017, 22:52
Niedawno straciłam dziewictwo, kochałam się z chlopakiem 3 raz, oczywiście była gumka, byłam mokra i był poślizg ;) po pewnym czasie podczas stosunku (no dobra, trochę to trwało, jakieś 30/40 min) zaczęła boleć mnie pochwa. On stwierdził, że może to zbyt długo i wgl. Może miał rację... ale niepokoi mnie, że za każdym razem po stosunku boli mnie tak jakby ta skóra przy wejściu do pochwy... i gdy dotykam to miejsce. Za 1 i 2 razem było to samo, ale przedstawalo po kilku dniach (2-3) i teraz znów... jak temu zapobiec? Zawsze przy wprowadzaniu penisa do pochwy czuje ten sam ból jak za pierwszym razem... błona przebita, dwa razy krwawilam teraz już nie... wspolzyjemy 2 tygodnie. Czy to kwestia rozciagniecia? Nigdy niczego do pochwy nie wprowadzalam przedtem. Sam palec mnie bardzo bolał na początku i pierwszy raz był okropnie bolesny :(
8 lutego 2017, 22:54
Niedawno straciłaś dziewictwo... to jeszcze dłuuuuugo potrwa zanim nie będzie boleć. Mnie to chyba przez kilka miesięcy jeszcze bolało. Także spokojnie.
Edytowany przez roogirl 8 lutego 2017, 22:55
8 lutego 2017, 22:58
otarcia, z czasem minie
9 lutego 2017, 09:36
ło jezu, 40 minut penetracji? chybabym padła ;p po takim czasie bolałoby nawet największe weteranki seksualne ;) no i dopiero co straciłaś dziewictwo :) chociaż mnie po 1 razie nic nie bolało, więc to nie norma u wszystkich :)
10 lutego 2017, 02:12
ło jezu, 40 minut penetracji? chybabym padła ;p po takim czasie bolałoby nawet największe weteranki seksualne ;) no i dopiero co straciłaś dziewictwo :) chociaż mnie po 1 razie nic nie bolało, więc to nie norma u wszystkich :)
No ja padałam, zresztą on też ;) chyba chciał udowodnic jaki to z niego długodystansowiec, hihi ^^ tylko na końcu już to nie było przyjemne :(
Dziękuję za odpowiedzi i uspokojenie mnie ;) bo już zaczęłam szukac chorób i stawałam się coraz bardziej poddenerwowana... Ale ok daje sobie jeszcze trochę czasu. Tak z 2-3 miesiące i będę znów panikowac ;)