© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 kwietnia 2017, 12:10
ZAŁOŻYŁAM SOBIE KONTO NA VITALII BO NIE WIEM CO ROBIĆ A TO JEST FORUM O ODCHUDZANIU WIĘC MOZE MI POMOZECIE. WIEM ŻE PEWNIE DUZO NASTOLATEK KTÓRE SIE PSEUDO OCHUDZAJA TRUJE WAM 4 LITERY ALE NO COZ JA BEDE JEDNA Z NICH BO CHYBA TYLKO TUTAJ MOGE ZACZERPNAC JAKIEJS PORADY.NIE BĘDĘ WAS TU PROSIC O JAKIES DIETY I INNE TAKIE BO ZDAJE SOBIE SPRAWĘ ŻE TO MOZE WKURZAC . OTOZ MAM 16 LAT WZROST 170 WAGA 55. W OSTATNIM CZASIE SIE ODCHUDZALAM ALE PRZESTAŁAM GDY ZACZELY SIE PROBLEMY ZE ZDROWIEM. TERAZ JUZ NIE CWICZE ALE W MIARĘ ZDROWO JEM. TYLKO JEST JEDNO ALE. CHOC PRZESTAŁAM SIĘ ODCHUDZAC TO WPADŁAM CHYBA W JAKAŚ OBSESJĘ. LICZĘ KAŻDA KALORIE PATRZE NA ETYKIETY PRODUKTOW CZY MOGĘ TO ZJESC CZY NIE BO TO MOZE ZBYT KALORYCZNE ITP. PO KAŻDYM DNIU POD KONIEC WIECZOREM LICZĘ ILE KCAL DANEGO DNIA ZJADLAM. RODZICE MÓWIĄ ŻE TO OBSESJA A JA SIE Z NIMI ZGADZAM I CHOC CHCE ZEBY BYŁO NORMALNIE TO I TAK MOJA PSYCHIKA KAZE MI CO INNEGO. BARDZO LUBIE SŁODKOŚCI. WRĘCZ KOCHAM. WSZYSTKIE CIASTECZKA BATONIKI LODY CIASTA (ZWLASZCZA DOMOWE) UWIELBIAM JEDNAK CHYBA SOBIE WMOWILAM ZE NIE MOGE BO PRZYTYJE. TO JEST UCIĄŻLIWE I DENERWUJACE. NIE TYLKO DLA MNIE ALE I DLA WSZYSTKICH DOOKOŁA. PROSZE DORADZCIE MI CO ROBIĆ I PROSZE BEZ ZBĘDNYCH KOMENTARZY I HEJTOW. JAK PISAŁAM WYŻEJ: WIEM ŻE TAKIE TEMATY PORUSZANE PRZEZ GŁUPIE NASTOLATKI DENERWUJA ALE PRZEPRASZAM. CZEKAM NA SENSOWNE ODP.
9 kwietnia 2017, 12:26
Etykiety należy czytać,trzeba mieć podgląd na kcal...a cukier to samo zło... To akurat u ciebie jest ok... co do reszty to masz problem ze swpją psychiką i z tym możesz sobie sama nie poradzić. Proponuję spotkać się ze specjalistą...
9 kwietnia 2017, 12:42
i wyłącz capslok, nie da sie tego czytac w tej formie
9 kwietnia 2017, 12:45
Masz 16 lat więc słuchaj rodziców a nie szukasz porad w Internecie.
9 kwietnia 2017, 21:54
Jestes swiadoma ze masz problem. To juz duzy postep w dobra strone.Jesli jestes na to gotowa to porozmawiaj z rodzicami by zalatwili Ci jakies spotkanie z psychologiem. Nawet jedna rozmowa z nim moze sprawic ze przestaniesz patrzec na te etykiety.
Jako niepelnoletnia sama nie mozesz isc do psychologa, chyba ze masz takowego w szkole.
10 kwietnia 2017, 00:36
Nie ma jednej szybkiej recepty. Skoro rodzice widzą problem to poszukajcie razem psychologa dla Ciebie. Problemy z jedzeniem biorą się z problemów w życiu.
10 kwietnia 2017, 01:05
Poza pomocą psychologa może znajdź sobie jakieś ciekawe zajęcie, które odwróci Twoją uwagę od liczenia kalorii? Zajmij się czymś, żeby mieć mniej czasu na myślenie o tym
10 kwietnia 2017, 09:23
tez tak mialam. U mnie umarlo to smiercia naturalna- urodzilo sie dziecko i braklo czasu...
10 kwietnia 2017, 10:57
Jeżeli masz dobry kontakt z rodzicami porozmawiaj z nimi o swoim problemie. Może Ci pomogą lub umówią z psychologiem. Spróbuj też odwrócić uwagę od problemu, liczenia kalorii. Jest wiele ciekawych rzeczy, którymi można zająć się po szkole. Pomyśl co Ci sprawi przyjemność, w co mogłabyś się zaangażować. Ja zawsze miałam multum zajęć dodatkowych: zespół wokalny, schola, zajęcia teatralne, angielski, kółko matematyczne itp. Dobrze byłoby gdybyś wróciła do sportu: rower, rolki, co lubisz, jakieś wypady ze znajomymi za miasto. Spotykaj się ze znajomymi. Jeżeli lubisz zwierzęta może spróbujesz wolontariatu w schronisku. Będziesz miała wiele zajęć i zapomnisz o liczeniu kalorii, ważniejsze będzie wzięcie czegoś do zjedzenia z lodówki, tego co rodzice ugotują niż zastanawianie się ile to ma kalorii i czy możesz zjeść. Słodycze nie są dobre, to każdy wie, składy takich produktów są bardzo słabe, lepiej zjeść coś słodkiego domowego. To, że nie jesz słodyczy nie jest złe. Czasami jednak można sobie pozwolić na coś słodkiego i dobrego jakościowo. Wracając jednak do Twojego problemu - też w wieku 15-16 lat liczyłam kalorie, czy to było dobre? nie, z perspektywy czasu było niezdrowe. Więcej schudłam, gdy codziennie ćwiczyłam i odżywiałam się racjonalnie. Nie byłam skoncentrowana na liczeniu kalorii tylko na normalnym życiu. Oczywiście ja ważyłam dużo za dużo, nie miałam takiej sylwetki jak Ty 55 kg przy 170 cm. Ty jesteś wysoka, szczupła, diet nie potrzebujesz tylko cieszyć się życiem w zdrowiu wśród bliskich.
