- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 maja 2017, 12:15
Spotykam się z chłopakiem, jesteśmy parą, ale nic jeszcze nie robimy jeśli chodzi o seksualność. Chłopak zaczął prosić, o dowód miłości, niekoniecznie od razu o seksu, ale o to abym go regularnie zaspokajała, oralnie lub poprzez petting. Jesteśmy kilka miesięcy ze sobą. Prosi także abym pokazała mu się bez bielizny. Czy jednak w związku już nie takim krótkim, bo to kilka miesięcy chodzenia, powinnam jednak coś mu robić?
1 maja 2017, 12:22
mozesz CHCIEĆ, jesli nie chcesz to nic nie rob
1 maja 2017, 12:28
Juz raz wciagnelas ludzi do dyskusji pt uwielbiam sie masturbowac i czy isc z tym do spowiedzi. Myslisz,ze znowu ci sie uda nabic kilka stron?
Moze cie tylko tlumaczyc twoj wiek i plec ( np jezeli jestes 70 letnim syaruszkiem)
Edytowany przez 1 maja 2017, 12:34
1 maja 2017, 12:37
no chce cie puknąć i świruje pawiana z jakimiś dowodami miłości, zamiast szczerze powiedzieć, że go pałka świerzbi
1 maja 2017, 12:59
Sorry, ale jeżeli chłopak chce od ciebie takich "dowodów miłości".... To on chyba nie wie, czym jest miłość.
Dowodem miłości jest NIE NACISKANIE i NIE ZMUSZANIE do czegoś, czego nie chcesz zrobić, szczególnie w tak DELIKATNEJ sferze, jaką jest seksualność.
I o ile rozumiem doskonale jego potrzeby i pragnienia, to żądanie tego, żebyś go regularnie zaspokajała jest CHORE. To jest uprzedmiotowienie ciebie i sprowadzenie do roli gumowej lali/gumowej cipki.
W zdrowym i dojrzałym związku, ludzie szanują swoje nawzajem potrzeby i starają się je spełniać, fakt. Ale też w ostatecznym rozrachunku, każdy odpowiada za swoje własne potrzeby i nie można zrzucać odpowiedzialności za ich zaspokajanie na partnera. To, co robi twój chłopak, to jest przekraczanie granic, i to w bardzo niefajny sposób, manipulując przy okazji twoim poczuciem obowiązku i twoją miłością do niego.
TWOIM OBOWIĄZKIEM w tej sytuacji jest obrona swoich granic. Poproś, żeby nie naciskał w ten sposób. Niech mówi, co czuje, niech mówi, ze cię pragnie, ale niech nie żąda i nie próbuje wywierać na ciebie takiej presji.
1 maja 2017, 13:06
Sorry, ale jeżeli chłopak chce od ciebie takich "dowodów miłości".... To on chyba nie wie, czym jest miłość.Dowodem miłości jest NIE NACISKANIE i NIE ZMUSZANIE do czegoś, czego nie chcesz zrobić, szczególnie w tak DELIKATNEJ sferze, jaką jest seksualność.I o ile rozumiem doskonale jego potrzeby i pragnienia, to żądanie tego, żebyś go regularnie zaspokajała jest CHORE. To jest uprzedmiotowienie ciebie i sprowadzenie do roli gumowej lali/gumowej cipki.W zdrowym i dojrzałym związku, ludzie szanują swoje nawzajem potrzeby i starają się je spełniać, fakt. Ale też w ostatecznym rozrachunku, każdy odpowiada za swoje własne potrzeby i nie można zrzucać odpowiedzialności za ich zaspokajanie na partnera. To, co robi twój chłopak, to jest przekraczanie granic, i to w bardzo niefajny sposób, manipulując przy okazji twoim poczuciem obowiązku i twoją miłością do niego.TWOIM OBOWIĄZKIEM w tej sytuacji jest obrona swoich granic. Poproś, żeby nie naciskał w ten sposób. Niech mówi, co czuje, niech mówi, ze cię pragnie, ale niech nie żąda i nie próbuje wywierać na ciebie takiej presji.
Nie tyle, że on żąda, ale regularnie prosi, abym go jakoś zaspokajała, mówi, że skoro jesteśmy razem jestem jego dziewczyną to fajnie by było jakby to robiła, i prosi ciągle abym to robiła, ciągla wraca do tego tematu.
1 maja 2017, 13:12
daj mu !
a tak na powaznie tematy na temat sexu, masturbacji i innych takich moze sa smieszne/kontrowersyjne dla dzieci z gimnazjum. tutaj nic nie pograsz :)