Temat: Wychowanie seksualne lezy i kwiczy

O matulo, jak czytam dziennie 3-4 tematy na temat czy ktos jest w ciazy, to sie zastanawiam dlaczego w szkolach tak daja przyslowiowej dupy w wychowaniu seksualnym. Bo mniemam, ze 80% tematow to nastolatki ktore podczas wakacji za bardzo baluja a potem strach, bo miesiaczka byla, ale moze to tylko zludzenie i jednak ta ciaza jest? Ile mozna czytac ciagle te same pierdoly. 

Za czasow gdy chodzilam do szkoly to bylo jako takie wychowanie seksualne w gimnazjum i mniej wiecej mowili jak w ciaze sie zachodzi. Ale juz nie zwalajac winy tylko na szkole to co z rodzicami? Ktos powinien takim dzieciom wytlumaczyc jak robi sie dzieci i jak sie przed tym zabezpieczac. By pozniej ktos na forum nie plakal, ze test negatywny, miesiaczka byla, tabletka po tez, seks z gumka a dalej placza w poduszke, ze moze to jednak ciaza. Od czegos sa rodzice. Chociaz i nawet dzieciak przed wspolzyciem pewnie nauczyl sie czytac (w miare ze zrozumieniem) wiec nie latwiej poczytac, dowiedziec sie, niz potem plakac i rozpaczac, bo moze zapylili ja z powietrza? Bo jak to faceta nie ma od miesiaca, miesiaczka byla po wyjezdzie faceta, moze z basenu albo recznika?

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

No tak, ona to już wie od jakiegoś czasu. A ja się zastanawiam, od którego roku życia dziecko jest gotowe na taką wiedzę? I od jakiego jest gotowe na pewne szczegóły - zarówno naukowe, jak i takie typu PMS? W jakim wieku przekazują to inni rodzice?
Wtedy, kiedy o to pyta, bo po prostu spodziewa się odpowiedzi, natomiast skoro nie wie, to nie nastawia się na to, jaka ona bedzie. Tylko trzeba odpowiadać dokładnie na pytanie, jesli dziecko będzie zainetresowane tym co dalej, to zada kolejne. Nie można w temacie o podpaskach zjechać od razu na antykoncepcję i niechciane ciaże :D

E, nie. Teraz to ja bym raczej zjechała na układ hormonalny kobiety i opis hormonów w poszczególnych fazach cyklu ;)

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Cyrica napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

No tak, ona to już wie od jakiegoś czasu. A ja się zastanawiam, od którego roku życia dziecko jest gotowe na taką wiedzę? I od jakiego jest gotowe na pewne szczegóły - zarówno naukowe, jak i takie typu PMS? W jakim wieku przekazują to inni rodzice?
Wtedy, kiedy o to pyta, bo po prostu spodziewa się odpowiedzi, natomiast skoro nie wie, to nie nastawia się na to, jaka ona bedzie. Tylko trzeba odpowiadać dokładnie na pytanie, jesli dziecko będzie zainetresowane tym co dalej, to zada kolejne. Nie można w temacie o podpaskach zjechać od razu na antykoncepcję i niechciane ciaże :D
E, nie. Teraz to ja bym raczej zjechała na układ hormonalny kobiety i opis hormonów w poszczególnych fazach cyklu 

Myślę, że można nawet spróbować tylko jak zobaczysz tępe, nierozumne spojrzenie to włącz hamulec. ;) A tak serio to mnie akurat zaskakuje, że mnóstwo dorosłych kobiet nie ma wiedzy na temat cyklu miesięcznego. 

Kiedyś znajoma z chłopakiem (oboje dorośli) "wpadli" i stwierdzili, że stosowali npr i ta metoda zawiodła. Ale coś mnie tknęło i pytam jak stosowali. Odpowiedź "A tak mniej więcej na oko odejmowaliśmy 6 dni od czegośtam i wychodziło kiedy nie wolno". Jak dorosłe kobiety mają taką wiedzę na temat swojej płodności to ja wysiadam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.