- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 września 2017, 01:13
hej! Jestem w związku już 7 lat a mój partner od jakiegoś czasu sam nie inicjuje seksu... muszę sama się za te sprawy zabrać.. bardzo mi to przeszkadza bo czuje się odrzucona. kier ja cos próbuje on mowi ze jest zmęczony albo nie ma ochoty, oczywiście nie zawsze rak mówi ale zazwyczaj to ja zaczynam stosunek. Kilka razy się zezłościłam i powiedziałam ze się więcej prosić nie będę. Powiedzcie czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim ? On mówi ze jest zmęczony praca.. ze nie ma ochoty, ze jutro. Bardzo złe się z tym czuje mam ochotę nie zaczynać nic dopóki on sam nie zacznie
9 września 2017, 16:35
Hehe... Mój facet też czasami mówi, że nie ma ochoty. Czasami na tym poprzestaje i idę spać, a jeśli sama mam ogromną ochotę, to ubieram sexy wdzianko, puszczam muzykę i delikatnie faluje, żeby go zachęcić ;) on niby dalej nie chce, ale go pocałuje gdzies dotke i mu się zachciewa ;) potem on przechodzi do akcji, a ja jestem bardziej bierna.Czasami jednak mu się naprawdę nie chce ruszać ;D, więc odmawia. Wtedy to ja muszę go znowu rozkręcić pocałunkami itp. A potem już niestety ja na górze i muszę pracować fizycznie. Hahaha ;D on się nie ruszy, ale pożera wzrokiem, dotknie i pocałuje, co mi wystarczy do tego, żeby go sobie sama wziąć! ;DJeśli facet mówi, że mu się nie chce/nie ma ochoty, to może jednak za słabo go zachecasz? Faceci też czasami marzą o szalonej i napalonej kochance :D która z nich nie zejdzie za nic i która pokaże te swoje wdzięki, a nie tylko da buzi i odwróci się plecami "bierz" - czy w ten sposób zaczynasz stosunek? Oczywiście u mnie najczęściej jest ta leniwa wersja, że on ma ochotę i to robimy, ale może ostatnio zaniedbałas swojego faceta? Ps. Ja też czasem nie mam ochoty i mi się nie chce właśnie dlatego, że już jest pozna godzina, a jego "zaczynanie" to jest po prostu wsadzenie ręki... Jak człowiek naprawdę nie ma ochoty, to to mu tej ochoty nie doda ;) wtedy trzeba się bardziej wysilic...
He he też tak czasami robię, wtedy już nie ma wyjścia hahahaha bo jego druga głowa mówi co innego :D :P
Szpilki, pończochy , seksi wdzianko i mały pejczyk ;P
Trzeba coś robić żeby nudą nie wiało, czasami razem coś wybieramy na internecie i kupujemy.
9 września 2017, 18:10
Miałam to samo... Czasami nadal miewam z moim M. Przyczyn jest kilka, wymienię swoje i być może Twoje:
1. używacie prezerwatyw (na tabletkach nagle odżył);
2. znudziłaś mu się cieleśnie, a że on Cię po prostu nie kocha (tylko nie łódź się, proszę, że jest inaczej), to nie jest w stanie się dla Ciebie przemóc (zwróć uwagę na wydźwięk słów);
3. jest skrajnym egoistą i w głębokim poważaniu ma Twoje potrzeby;
4. ma niezmierną ochotę na inną kobietę, ale żadna go nie chce/nie miał okazji/boi się, że się wyda;
5. nie zależy mu na Tobie (polecam książkę o tym samym tytule) i choćbyś przebrała się za kobietę kota/damę/wieśniaczkę/cudaczkę z pejczem (przerabiałam już wszystko), to i tak częstotliwość tego "seksu" się nie zwiększy
Konkulzja? Jeśli nie macie dzieci/kredytu/ślubu, to uciekaj w podskokach. Jeśli macie to... Sama musisz zdecydować. ;)
9 września 2017, 19:00
odpowiedz sobie na pytania: czy sporo utyłaś w ostatnim czasie oraz czy jest opcja, ze poznał np jakąś nową koleżankę w pracy i po 7 latach z chęcią poszedłby na nowe śmieci?
9 września 2017, 22:23
nie koniecznie wgłębiając się temat.kwestia zrozumienia bardziej.takie sytuacje są z jakiegoś powodu.
9 września 2017, 23:41
Ja bym się skłaniała do tego że facet jest w słabej formie i potrzebuje wakacji... pytanie od czego tych wakacji potrzebuje? oby nie od Ciebie!
10 września 2017, 10:06
hej! Jestem w związku już 7 lat a mój partner od jakiegoś czasu sam nie inicjuje seksu... muszę sama się za te sprawy zabrać.. bardzo mi to przeszkadza bo czuje się odrzucona. kier ja cos próbuje on mowi ze jest zmęczony albo nie ma ochoty, oczywiście nie zawsze rak mówi ale zazwyczaj to ja zaczynam stosunek. Kilka razy się zezłościłam i powiedziałam ze się więcej prosić nie będę. Powiedzcie czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim ? On mówi ze jest zmęczony praca.. ze nie ma ochoty, ze jutro. Bardzo złe się z tym czuje mam ochotę nie zaczynać nic dopóki on sam nie zacznie
weszlam na twoj profil i widze ze jestes bardzo mloda - skoro jestescie para od 7dmiu lat to rozumiem ze mialas 17 lat - znam kilka par, ktore w tak mlodym wieku postanowily byc razem, podobnie jak u ciebie po 6/7 latach przychodzil kryzys i konczylo sie roznie, czesto tak ze nie bylo odwagi sie rozstac, bo to tyle lat zwiazku a w efekcie uczuc tez nie bylo , bo te pierwsze mlodziencze milosci czesto wypalaja sie. Te pary o ktorych pisze konczyly tak ze zylo sobie obok siebie dwoje ludzi, z przyzwyczajenia razem a jednak duchowo juz osobno. Czesto rozpada sie takie malzenstwo w momencie gdy jedno z nich pozna kogos i odkryje nowe dojrzale uczucie.
Nie twierdze ze to ciebie dotyczy ale moze to byc jedna z mozliwosci.