- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 października 2017, 14:44
Hej, pytanie do tych, ktore implant maja/mialy. Jak sie z nim czujecie? Co sie dzialo po wyjeciu?
Ja mam swoj juz 2 lata i chce wyjac. Przez pierwsze miesiace bardzo swedziala mnie skora przy implancie. Przez caly ten czas nie mialam okresu, az do wczoraj. Zaczelam miec skurcze jak przy miesiaczce i zaczelo sie plamienie. Z jednej strony mnie to cieszy, bo brak okresu wcale nie wydaje mi sie czyms normalnym, a z drugiej strony wiem, ze to nie jest prawdziwy okres. Troche obawiam sie procesu wyjmowania, czy ktos kto przez to przeszedl moze po krotce opisac wrazenia (procedure znam).
Z gory dziekuje!
5 października 2017, 15:03
ja mam i jeszcze nie wymieniałam na nowy, więc tu nie pomogę. ważność tego co mam kończy się w czerwcu, więc wymienię na pewno przed tym miesiącem. w lipcu czeka mnie operacja ginekologiczna i nie mogę mieć okresu w tym czasie, więc chyba wrzucę sobie nowy implant, żeby nie dostać kilkutygodniowego "krwotoku" po wyjęciu. nie miałaś krwawienia przez 2 lata? zazdroszczę... ja miałam "okres" przez bite 4 miesiące po włożeniu, a i teraz mi leci tak raz na 2 miesiące. jeśli nadam się na Mirenę, to do niej wrócę, bo z tym czułam się najlepiej.
5 października 2017, 16:20
Matyliano, nie ukrywam, to bylo bardzo wygodne, ale nie czulam/czuje sie z tym dobrze. To takie nienaturlane :( oczywiscie, przy tabletkach krwawienie z odstawienia to tez nie okres ale mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi
Zastanawiam sie skad krwawienie teraz...w ostatnich 3 tyg zmienilam ostro diete i dodalam suplementy (zdiagnozowano u mnie IO), myslisz, ze to moglo miec jakis wplyw?
5 października 2017, 16:23
ja mam juz drugi implant i jeste. Bardzo zadowolona. Po zalozeniu nowego krwawilam okolo 2 miesiace a teraz raz na ruski rok..ogolnie polecam.samo wyjmowanie jest troche nieprzyjemne.nie bolalo bo mialam posmarowane mascia znieczulajaca.to sa tylko sekundy i po strachu..
5 października 2017, 16:31
Dzieki neli4090, tez wydaje mi sie, ze to jedna z lepszych metod antykoncepcyjnych. Mysle, ze moje obawy wynikaja stad, ze nieprzyjemnie wspominam wkladanie go. A w zasadzie nie wkladanie, a same znieczulenie, chcialo mi sie wyc z bolu.
5 października 2017, 17:55
nie sądzę, żeby zmiana diety miała wpływ na krwawienie. a przy wyjmowaniu nie znieczulają, tak jak przy wkładaniu? dla mnie właśnie, brak jakiegokolwiek krwawienia byłby błogosławieństwem :)
5 października 2017, 18:34
a co to jest?
wszczepiają w ramię implant, który chroni przed ciążą. takie tabletki, tylko na stałe i nie trzeba o niczym pamiętać.
5 października 2017, 19:35
Matyliano, znieczulaja tak samo z tego co wiem, dlatego sie boje ale juz, bylam w przychodni, ide wyjac za tydzien w piatek, 13-tego
Co do krwawienia to bardzo indywidualne...pamietam jak na rozmowie przed wszczepieniem lekarz powiedzial 'moze pani miec okres normalnie, albo nieregularnie, albo w ogole. Moze byc obfity albo nieznaczny' - no super, wszystko jasne
5 października 2017, 20:32
Ja wyjmuję dopiero za rok i raczej nie zdecyduję się na kolejny... Krwawienia mam nieregularne i przez to siadają mi na psychikę. Potrafi być przez 3 miesiące z takim samym odstępem, a potem długo, długo nic i to mnie najbardziej dobija...
Edytowany przez kawonanit 5 października 2017, 20:33