- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 listopada 2017, 00:18
czy mi sie wydaje, czy nie ma faceta, ktorego by to nie jaralo?
Znam takich, którzy twierdzą, że to obrzydliwe i w życiu nie chcieliby próbować. Co kto lubi.
23 listopada 2017, 00:47
Znam takich, którzy twierdzą, że to obrzydliwe i w życiu nie chcieliby próbować. Co kto lubi.czy mi sie wydaje, czy nie ma faceta, ktorego by to nie jaralo?
23 listopada 2017, 02:29
nie jest to moja ulubiona aktywność, ale mojego tak to kręci, że nie mam serca mu czasem odmówić. to by było zbyt okrutne. jedyne co mi się w tym podoba to podniecenie tżta, reszta neutralna, również pod względem obrzydliwości. jak się człowiek rozluźni to jest nawet ok, jak się nie rozluźni to bywa nieprzyjemnie. mogłabym bez tego żyć.
23 listopada 2017, 05:27
ten temat już został tu dawno wyczerpany...
23 listopada 2017, 07:14
ani mnie to nie podnieca, ani nie odrzuca. nie przepadam, ale jest to dla mnie do zaakceptowania, raz na jakis czas, w ramach urozmaicenia.*czy mi sie wydaje, czy nie ma faceta, ktorego by to nie jaralo?
Wydaje Ci sie :) moj maz twierdzi, ze on nie jest pedalem i ze jak chcialby w szambie grzebac to by nim zostal (pedalem - zeby nie bylo, ja tylko cytuje).
Edytowany przez mtsiwak 23 listopada 2017, 07:16
23 listopada 2017, 07:22
moj maz twierdzi, ze on nie jest pedalem i ze jak chcialby w szambie grzebac to by nim zostal.
Twój mąż to burak
23 listopada 2017, 07:24
Twój mąż to burakmoj maz twierdzi, ze on nie jest pedalem i ze jak chcialby w szambie grzebac to by nim zostal.
23 listopada 2017, 07:36
hmm .od czasu do czasu ok .moze byc przyjemnie .mój były na poczatku mówił ,ze nie kreci go to .sam jakos bardzo nie nalegał .spróbowlaismy i pozamiatane ,ciągle anal mu sie marzył :P
23 listopada 2017, 08:38
Wydaje Ci sie :) moj maz twierdzi, ze on nie jest pedalem i ze jak chcialby w szambie grzebac to by nim zostal (pedalem - zeby nie bylo, ja tylko cytuje).ani mnie to nie podnieca, ani nie odrzuca. nie przepadam, ale jest to dla mnie do zaakceptowania, raz na jakis czas, w ramach urozmaicenia.*czy mi sie wydaje, czy nie ma faceta, ktorego by to nie jaralo?
Dlaczego od razu w szambie? Dla mnie to logiczne, ze jak chce sie uprawiac seks analny to najpierw trzeba wykonac lewatywe, nie wyobrazam sobie nie przygotowania sie do takich czynnosci.
Nie mam doswiadczenia w tym temacie (sprobowalam raz z bylym, bo bylam ciekawa i nie bylo to dla mnie nic przyjemnego; z mezem nawet taki temat nie pojawil sie w rozmowach), ale wydaje mi sie, ze trzeba zaczac delikatnie, czyli np. od zatyczek czy kulek analnych. Jesli ktos mysli, ze od razu wlozy tam penisa bez jakichkolwiek szkod to sie myli, na pewno doszloby do uszkodzenia blony sluzowej i krwawien. No i tak jak ktos napisal - to trzeba lubic, nie ma co sie zmuszac.