- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2018, 20:57
Mój ginekolog przepisał mi wczoraj takie tabletki, ale niestety informacje na ich temat w internecie są mocno okrojone. Czy któraś z was miała z nimi styczność, użytkowała przez dłuższy czas? Jak wrażenia, co ze skutkami ubocznymi? Niby mam przed nosem ulotkę, pogadanka z ginekologiem też zaliczona, ale wolałabym poczytać opinię innych kobiet. Oczywiscie zdaję sobie sprawę, że kazdy organizm reaguje inaczej, ale będę spokojniejsza, kiedy zasięgnę informacji z dodatkowego źródła. To moje pierwsze tabsy, więc proszę o wyrozumiałość :D
28 marca 2018, 21:01
miałam zapisane 3 opakowania, jednak odstawiłam po niepełnym pierwszym ze względu na ból nóg (mimo braku w rodzinie tendencji do zakrzepicy), gwałtowny spadek ochoty i zatrzymanie wody. zdecydowanie bardziej służyła mi Atywia :)
29 marca 2018, 00:02
miałam zapisane 3 opakowania, jednak odstawiłam po niepełnym pierwszym ze względu na ból nóg (mimo braku w rodzinie tendencji do zakrzepicy), gwałtowny spadek ochoty i zatrzymanie wody. zdecydowanie bardziej służyła mi Atywia :)
Nie brzmi zachęcająco... Chłopak próbuje mnie odwieść od tabletek (nie chce nawet, żebym zaczynała), po tym, jak zobaczył ulotkę z możliwymi skutkami ubocznymi... I tak się teraz zastanawiam, czy faktycznie go posłuchać i zostać przy prezerwatywach? Ale z drugiej strony, kusi mnie, aby spróbować i przekonać się, czy rzeczywiście to takie zło wcielone.
Nikt więcej się nie wypowie?
Edytowany przez Ves91 29 marca 2018, 00:16
29 marca 2018, 00:06
poczytaj o generacjach, to są pigułki czwartej generacji ze względu na dienogest.
29 marca 2018, 00:14
poczytaj o generacjach, to są pigułki czwartej generacji ze względu na dienogest.
Czytałam, ponoć o wiele groźniejsze od poprzedniczek... Tego już facetowi nie powiedziałam, bo od razu wypierniczyłby mi te tabsy do kosza Kurczę, naprawdę nie wiem czy warto tyle ryzykować dla większej przyjemności i swobody podczas seksu? Myślicie, że to dobry pomysł, przetestować Aidee przez miesiąc albo trzy i wtedy podjąć ostateczną decyzję o zmianie tabletek albo całkowitej rezygnacji z tej metody antykoncepcji?
29 marca 2018, 08:00
Spróbowałabym po prostu... Po swoich pierwszych tabletkach latałam po lekarzach, bo źle mi wyszły próby wątrobowe i nie wiedzieli co to. Po latach dostałam inne i już biorę 2 lata bez żadnych skutków ubocznych (aktualnie vibin mini)
29 marca 2018, 10:05
Czytałam, ponoć o wiele groźniejsze od poprzedniczek... Tego już facetowi nie powiedziałam, bo od razu wypierniczyłby mi te tabsy do kosza Kurczę, naprawdę nie wiem czy warto tyle ryzykować dla większej przyjemności i swobody podczas seksu? Myślicie, że to dobry pomysł, przetestować Aidee przez miesiąc albo trzy i wtedy podjąć ostateczną decyzję o zmianie tabletek albo całkowitej rezygnacji z tej metody antykoncepcji?poczytaj o generacjach, to są pigułki czwartej generacji ze względu na dienogest.
miesiąc to za mało, czas próbny to zazwyczaj 3 miesiące. spokojnie. jak nie masz w rodzinie zakrzepicy to powinno być ok. coś za coś. te tabletki przez swoje "niebezpieczeństwo" rzadziej dają takie objawy jak opuchnięcie czy zwiększenie owłosienia na ciele. tabletki 2 generacji mają bezpieczniejsze składniki pod względem zakrzepicy, ale za to dają objawy androgenne.
tabletki antykoncepcyjne to duża ingerencja w system hormonalny, niestety. choć sama też się zdecydowałam niedawno. kwestia przeanalizowania wyboru. poprzedni raz pare lat temu skutki uboczne miałam, ale po odstawieniu. gdy organizm wracał do siebie. cykle w ogóle nie wróciły my do normy + pojawiło się dodatkowe owłosienie na ciele. dlatego brak objawów w trakcie brania tabletek też o niczym nie świadczy - niestety.
Edytowany przez 29 marca 2018, 10:06
29 marca 2018, 17:03
Właśnie najbardziej boję się odstawienia, a wiadomo, że kiedyś trzeba będzie podjąć taką decyzję, jeśli w przyszłości planuje się powiększenie rodziny... Mam super regularne cykle, w środku też w porządku, żadnych policystycznych jajników, torbieli, nadżerek czy dokuczliwych upławów. Obawiam się, że po odstawieniu może się to zmienić już na zawsze, bo np. tabsy tak rozregulują mi cykle i gospodarkę hormonalną, że nie dojdę z tym do ładu. Facet też nie pomaga, bo boi się, że po pigułach będę miała problem z zajściem w ciążę. Będziemy musieli chyba porządnie przedyskutować to we dwoje... Choć ja jestem skłonna zaryzykować.