Temat: Chce ślubu kościelnego-współżyję.

Zakochałam się rok temu w chłopaku, od 5 miesięcy uprawiamy seks. Jestem katoliczką, i chce ślubu kościelnego. Za co najmniej rok może dwa, chcemy wziąć ten ślub. Przez ten czas planuję nie chodzić do spowiedzi, do kościoła owszem, tak. Zamierzam stosować antykoncepcję po ślubie-prezerwatywy, i uczęszczać do spowiedzi. W biblii, nie ma gdzie że prezerwatywa to grzech/antykoncepcja to grzech. Nie interesuje mnie prawo księży, interesuje mnie Bóg, i Ja, kościół i ksiądz to tylko pośrednik, a kościół to świątynia Boga. Nie interesuje mnie to co księża dodają od siebie-grzechy według nich, które są często modyfikowane, np zabaw w piątki nie urządzać. Bóg wyraźnie w Piśmie zaznaczył co jest grzechem, i czego się wystrzegać i z czego się spowiadać. Wiem,niby księżą uznają pewne grzechy pod natchneniem Ducha Świętego, ale ja w to nie wierzę, w Piśmie nigdzie nie jest wspomniane, że Duch Święty będzie natchnieniem i pokaże jak żyć.....Jak żyć pokazał Bóg i "przepis na życie" zawarł w Piśmie Świętym, i tylko to mnie interesuje. Jestem hipokrytką? Uważam, że nie. Zycie według zasad Pisma to nie hipokryzja. Hipokryzją to są zmiany jakich dopuszczają się księża. 

brujita napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Grubaska.Aneta napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Jedno, ale: jeśli chcesz ślubu kościelnego to musisz się wcześniej wyspowiadać. Co powiesz księdzu? Że nie byłaś w spowiedzi od 2 lat, że mieszkasz ze swoim facetem i współżyjecie? Żaden szanujący ksiądz nie da Ci rozgrzeszenia. 
Ja nie chodziłam do spowiedzi przez 10 lat od kiedy zamieszkalam i wspolzylam z moim obecnym mężem. Do spowiedzi poszliśmy tuż przed dniem ślubu i rozgrzeszenie dostaliśmy. 
No przecież nie mówię, że każdy ksiądz będzie stwarzał problemy, są tacy, którzy mają to w nosie. Niemniej wieje mi to hipokryzją...
Ale KK uważa, że człowiek jest grzeszny, a chęć wzięcia ślubu kościelnego uważam za chęć poprawy i życia wg wytycznych KK. Gdzie tu hipokryzja? Chrzczenie dzieci żyjąc w konkubinacie uważam za większą - bo jak osoby, które nie mają przeszkód w zawarciu małżeństwa, a tego nie robią, mają zamiar wychować dziecko w wierze? I żeby nie było - dla mnie to są rozważania czysto teoretyczne. Jestem z rodziny wierzącej, ale ponieważ nie czuję od dawna więzi z KK, to ślub wzięłam cywilny.

ludzie czesto i chrzczą dzieci po to żeby potem nie miały problemu i pod naciskiem bliskich starszych pokoleniowo a nie z checi wychowania ich w wierze.Chrzcic powinni się ludzie dorosli

Pasek wagi

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje

Co do spowiedzi - jest to jedyna rzecz, która podoba mi się w kościele zielonoświątkowym do którego przeszła moja mama. Tam nie idzie się do księża na spowiedź, człowiek sam się spowiada mówiąc do Boga i jeśli czuje się "rozgrzeszony" to idzie normalnie do komunii (tam chyba nie ma opłatka a chleb) a jak nie czuje się gotowy to nie bierze komunii..

SuperMarcelina napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje
Co do spowiedzi - jest to jedyna rzecz, która podoba mi się w kościele zielonoświątkowym do którego przeszła moja mama. Tam nie idzie się do księża na spowiedź, człowiek sam się spowiada mówiąc do Boga i jeśli czuje się "rozgrzeszony" to idzie normalnie do komunii (tam chyba nie ma opłatka a chleb) a jak nie czuje się gotowy to nie bierze komunii..

w spowiedzi najważniejsze jest wyznanie grzechu zal i chec poprawy-wszystko i do tego nie jest potrzebny zaden POSREDNIK tylko my i Bóg

Pasek wagi

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje

Nie do końca to prawda. W Piśmie jest,że Bóg dał prawo moc-zwał jak zwał, do odpuszczania grzechów.Cytat mogę przekręcić, Idzcie i spowiadajcie i odpuszczajcie ghrzechy komu odpuscicie będzie odpuszczone a komu zatrzymacie będzie zatrzymane. 

Księża mają "prawo" zastępowac apostołow i odpuszczacz grzechy, oczywiscie grzechy z Pisma, bo grzechy wymyslone czy dodane przez kk tak naprawde grzechem według Boga nie są. 

brujita napisał(a):

Felvarin napisał(a):

Jeśli byłoby tak jak piszesz to oczywiście, ale nie oszukujmy się... Czemu większość (uwaga, większość, czyli nie wszyscy) bierze śluby kościelne czy posyła dzieci do komunii? Bo wypada, bo co powie rodzina, bo wtedy uroczystość nabiera na pompie i znaczeniu, bo nadal pannom młodym wydaje się, że do cywilnego nie mogą iść w sukni z perełkami ala beza. Ja jestem na świeżo po temacie komunii św. Moja koleżanka posłała swojego syna, pomimo, że oboje są niewierzący, dziecko nie znało żadnej modlitwy, w kościele nie bywa i uwaga to nie był odosobniony przypadek. Większość rodziców nie wiedziała jak się zachować w kościele, nie miała orientacji, kiedy się wstaje, kiedy siada etc.
Moim zdaniem ważne, żeby człowiek sam siebie nie oszukiwał. Może im taka forma wiary odpowiada, lubią być konformistami, żeby rodzina nie truła i w szkole dziecko nie było gnębione. Generalnie to ich moralność, nie Twoja. Nie wiem, co nimi powoduje, Ty pewnie tez nie. Istotne, żeby żyć w zgodzie ze sobą, a nie zajmować się cudzymi grzechami. 

Pewnie, że nie moja sprawa, każdy żyje po swojemu. Chodzi mi o to, że albo ktoś przyjmuje katolicyzm z całym jego bagażem, albo nie. Albo nazywasz się katolikiem, albo nie. Kościół wyznacza jasne zasady, jeśli nie odpowiada nam jeden kanon możemy szukać w innych religiach, ale nie wmawiajmy sobie i innym, że jesteśmy katolikami jeśli wybieramy z religii wyłącznie to co nam "leży". 

Agnezia5 napisał(a):

SuperMarcelina napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje
Co do spowiedzi - jest to jedyna rzecz, która podoba mi się w kościele zielonoświątkowym do którego przeszła moja mama. Tam nie idzie się do księża na spowiedź, człowiek sam się spowiada mówiąc do Boga i jeśli czuje się "rozgrzeszony" to idzie normalnie do komunii (tam chyba nie ma opłatka a chleb) a jak nie czuje się gotowy to nie bierze komunii..
w spowiedzi najważniejsze jest wyznanie grzechu zal i chec poprawy-wszystko i do tego nie jest potrzebny zaden POSREDNIK tylko my i Bóg

W kk Poprostu ksiądz ocenia grzechy, czasami ktoś może nie wiedzieć czy jest to grzech czy nie, czy ciezki czy lekki, i ksiadz moze naprowadzac. Ale de facto, to ksieza są jak dawniej apostałowie i oni oczyszczają duszę z grzechów. 

angggelika napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje
Nie do końca to prawda. W Piśmie jest,że Bóg dał prawo moc-zwał jak zwał, do odpuszczania grzechów.Cytat mogę przekręcić, Idzcie i spowiadajcie i odpuszczajcie ghrzechy komu odpuscicie będzie odpuszczone a komu zatrzymacie będzie zatrzymane. Księża mają "prawo" zastępowac apostołow i odpuszczacz grzechy, oczywiscie grzechy z Pisma, bo grzechy wymyslone czy dodane przez kk tak naprawde grzechem według Boga nie są. 

A nie wydaje Ci się, że stwierdzenie, co jest grzechem wg Boga a co nie trąci pychą? Wiesz, co Bóg myśli? Biblię też napisali ludzie.

Wiecie dlaczego niektórzy księża mają kobiety czy dzieci? Bo oni znają Pismo, i wiedzą że mając JEDNĄ STAŁĄ Partnerkę, nie popełnioają grzechu wobec Boga. Owszem łamią zasadę kościoła odnośnie celibatu, ale grzechu nie mają, piekło im nie grozi, tylko ewentualnie wyrzucenie z kapłaństwa 

brujita napisał(a):

angggelika napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje
Nie do końca to prawda. W Piśmie jest,że Bóg dał prawo moc-zwał jak zwał, do odpuszczania grzechów.Cytat mogę przekręcić, Idzcie i spowiadajcie i odpuszczajcie ghrzechy komu odpuscicie będzie odpuszczone a komu zatrzymacie będzie zatrzymane. Księża mają "prawo" zastępowac apostołow i odpuszczacz grzechy, oczywiscie grzechy z Pisma, bo grzechy wymyslone czy dodane przez kk tak naprawde grzechem według Boga nie są. 
A nie wydaje Ci się, że stwierdzenie, co jest grzechem wg Boga a co nie trąci pychą? Wiesz, co Bóg myśli? Biblię też napisali ludzie.

Pisali ludzie, odnośnie tego co Jezus mówił. Czyli jak to widział Bóg. I w Piśmie są zasady życia jak to widzi Bóg, i jakby chciał abyśmy żyli i nie ważne jaki mamy wiek. Tak na prawdę poza nowinkami technicznymi nic się nie zmieniło, nie ma sposobu na niesmiertelność, tylko są lepsze warunki życia, motoryzacja elektronika, i chyba to wszystko. 

angggelika napisał(a):

brujita napisał(a):

angggelika napisał(a):

Agnezia5 napisał(a):

Zaciekawilo mnie to co napisalas angggelika i ma to sens.Spowiedz w formie usznej została wymuslona przez kk żeby gnebic ludzi zdobyta w ten sposób wiedza,po co dziś ludzie laza do spowiedzi nie pojmuje
Nie do końca to prawda. W Piśmie jest,że Bóg dał prawo moc-zwał jak zwał, do odpuszczania grzechów.Cytat mogę przekręcić, Idzcie i spowiadajcie i odpuszczajcie ghrzechy komu odpuscicie będzie odpuszczone a komu zatrzymacie będzie zatrzymane. Księża mają "prawo" zastępowac apostołow i odpuszczacz grzechy, oczywiscie grzechy z Pisma, bo grzechy wymyslone czy dodane przez kk tak naprawde grzechem według Boga nie są. 
A nie wydaje Ci się, że stwierdzenie, co jest grzechem wg Boga a co nie trąci pychą? Wiesz, co Bóg myśli? Biblię też napisali ludzie.
Pisali ludzie, odnośnie tego co Jezus mówił. Czyli jak to widział Bóg. I w Piśmie są zasady życia jak to widzi Bóg, i jakby chciał abyśmy żyli i nie ważne jaki mamy wiek. Tak na prawdę poza nowinkami technicznymi nic się nie zmieniło, nie ma sposobu na niesmiertelność, tylko są lepsze warunki życia, motoryzacja elektronika, i chyba to wszystko. 

Ale wiesz o tym, że to nie był reportaż, Chrystus tego nie dyktował, tylko te nauki zostały spisane wiele lat po śmierci Jezusa? I że takich ksiąg było mnóstwo, a KK wybrał kilka, a resztę odrzucił (obecne apokryfy). Nie mówiąc już o Starym Testamencie, który powstawał dużo wcześniej. A do naszych czasów te księgi dotrwały w postaci wielu kopii i przeróżnych tłumaczeń.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.