- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lipca 2015, 20:56
Dziewczyny nie daje rady...poradzcie cos błagam..
Mam 17 lat i jestem nieśmiała...moj poprzedni zwiazek wygladal tak, ze widywalismy sie raz w tyg lub rzadziej, ja ciagle wymyslalam nowe wymówki ze jade do babci itp...teraz po czasie rozumiem swoją glupote.. spotykalam sie tylko wieczorem, sama nie wiem dlaczego...kolejny chlopak, związek, a ja napislam musze sobie wszystko przemyśleć...ranie innych, ale nie wiem jak to zmienić...mam jakies wewnętrzne bariery np. Ze okazywnaie uczuc calowanie, przytulanie to okazywanie słabości, ze tak nie wolno...boje sie zwiazku...nie wiem jak to przełamać czy szukac psychologa , terapeuty...gdy widze, ze u kogos w związku jest taki luz, wyglupiaja sie to mysle, ze tak tez sie nie powinno robic. ja wiem, ze sama sobie nie poradzę...chcialabym miec kogos z kim bede mogla czuc sie swobodnie, cieszyc sie kazda chwila z ta osoba, ale jak skoro mam takie bariery? Wszyscy mowia ze nic nie robie w kierunku poprawy, ale.co ja mam robic? Skoro sie boje i nie wiem czym to jest spowodowane..
Przepraszam, za znaki,bledy, ale pisze na szybko
16 lipca 2015, 21:00
Daj sobie na luz, skup się na maturze, studiach. Jak Ci to nie minie w ciągu 4 lat to szukaj psychologa.
16 lipca 2015, 21:03
mecze sie z tym dwa lata, moze wyda sie to smieszne ze od 15 lat ale jestem w miare dojrzala jak na swoj wiek tylko te bariery :/
16 lipca 2015, 21:29
Pobądź chwilę sama. Samotność jest czasami piękniejsza od związku.
16 lipca 2015, 21:33
Pobądź chwilę sama. Samotność jest czasami piękniejsza od związku.
16 lipca 2015, 21:55
Nie spotkałaś właściwej osoby. Też tak miałam w nastoletnim wieku, dosłownie bałam się chłopaków Samo przeszło kiedy spotkałam właściwego faceta..
16 lipca 2015, 22:06
daj sobie czas, też nie miałam ochoty na częste spotkania z chłopakami, przytulanie, całowanie dopóki nie poznałam narzeczonego.....dodam że poznałam go w wieku 23 lat więc masz czas