Temat: związek. kiedy początek?

przeglądałam tematy na forum i trafiłam na temat ,związek- po jakim czasie?'. A ja się zastanawiam skąd wiecie, że taki związek juz sie zaczął? Przeciez w dorosłym życiu nie pada pytanie: Będziesz ze mną chodzić? albo chcesz być moha dziewczyną? :) Tak było może w gimnazjum :)

Pasek wagi

Galahda napisał(a):

no ja już raz wpadłam w pułapkę pt : "jetsesmy dorośli więc nie pytamy się czy zostaniesz moją dziewczyną, tylko po prostu to się wie" i tak żyłam ze dwa miesiące w świadomości że "chodzę" z chłopakiem , a myślę że miałam podstawy tak myśleć bo spotykaliśmy się już 3 miesiace, zapraszaliśmy się do domow, poznałam jego rodzinę i znajomych , on moich, uprawialiśmy seks, chodziliśmy na randki itp a potem jakaś rozmowa szczera i z wprost powiedział: jakbym był w związku to bym tak nie robił" , no to się dopytałam i wyszło na to że jednak nie jesteśmy parą : co prawda nie przestałam się z nim spotykać ale teraz wiem że następne chodzenie ma być po rozmowię i jasnych ustaleniach i nie dam się wkręcić że "już wiem"

no to wyjątkowo przebiegły jest, dziwię się, że po seksie i jego komentarzu, że gdyby był w związku... nadal się z nim spotykałaś.Co to ma byś ?!

Galahda napisał(a):

no ja już raz wpadłam w pułapkę pt : "jetsesmy dorośli więc nie pytamy się czy zostaniesz moją dziewczyną, tylko po prostu to się wie" i tak żyłam ze dwa miesiące w świadomości że "chodzę" z chłopakiem , a myślę że miałam podstawy tak myśleć bo spotykaliśmy się już 3 miesiace, zapraszaliśmy się do domow, poznałam jego rodzinę i znajomych , on moich, uprawialiśmy seks, chodziliśmy na randki itp a potem jakaś rozmowa szczera i z wprost powiedział: jakbym był w związku to bym tak nie robił" , no to się dopytałam i wyszło na to że jednak nie jesteśmy parą : co prawda nie przestałam się z nim spotykać ale teraz wiem że następne chodzenie ma być po rozmowię i jasnych ustaleniach i nie dam się wkręcić że "już wiem"

no a ja tak mialam w obecnym wypadku i oznaczalo zwiazek, przedstawianie się "moja dziewczyna/moj chlopak" to takie dodatkowe potwierdzenie

W moim przypadku było tak, że poznaliśmy się w pierwszej liceum, w połowie drugiej przez miesiąc się zbliżyliśmy i to z jego strony padło pytanie "Czy my jesteśmy razem?" :D A ja się tego tak szybko nie spodziewałam i mnie zatkało (smiech) 

W moim przypadku było tak, że po pierwszej randce wylądowaliśmy w łóżku. Co prawda bez seksu, ale jednak. Jako, że byłam wtedy po pięcioletnim związku, ustaliliśmy, że będziemy spotkać się bez zobowiązań, tzn ja tylko podkreśliłam, że spotkamy się tylko ze sobą. Po dwóch miesiącach byłam już zakochana, po trzech wyznałam mu miłość i staliśmy się oficjalnie parą, po pięciu rozstalismy się, bo on nie czuje fajerwerków, motylkòw itd. Przeżyłam to z godnością, choć prawie pękło mi serce. Tydzień później powiedział, że jednak mnie kocha, że musiał mnie stracić żeby to zauważyć. No i tak żyjemy sobie na dzień dzisiejszy mega szczęśliwi. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.