- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 lutego 2019, 17:43
Z czystej ciekawości jak często się widujecie i przy jakiej odległości? :)
U mnie na zmiany się nie zapowiada ale jestem ciekawa czy rzeczywiście jestem aż takim dziwolągiem
22 lutego 2019, 17:52
Odleglosc troche ponad 1000km. Widujemy sie 4-6 razy w roku. My lecimy do nich na kilka dni/tydzien, a oni do nas :)
Moi rodzice mieszkaja 20 minut od nas, maz widuje ich dwa razy w tygodniu po kilka godzin :P
22 lutego 2019, 18:01
raz do roku spotykam się z rodzicami męża (700km). Natomiast mój mąż ze swoją teściowa widuje się ze 4 razy do roku bo właśnie do niej jeździmy na urlopy do pl
22 lutego 2019, 18:09
O kurczę to mam mniejszą częstotliwość niż jakbyśmy mieszkali 10 razy dalej
No ale jesteśmy bardzo zabiegani i jeździmy do domów raz na 1,5 miesiąca, raz na dwa więc najczęściej się rozdzielamy bo tak najwygodniej. Więcej wolnych weekendów nie znajdujemy a jednak mnie bardziej ciągnie do własnej matuli niż do teściowej.
22 lutego 2019, 18:32
obecnie jestem singielka, ale wypowiem sie na podstawie ostatniego zwiazku. odleglosc 120 km - tesciow widywalam jak wpadalam do faceta, czyli srednio 2 razy w miesiacu wychodzilo (jeden weekend on przyjezdzal do mnie, kolejny ja spedzalam u niego).
22 lutego 2019, 19:24
Do teściowej mam jakieś 5-6 km. Ostatnio u niej byłam 9 mcy temu. A ogólnie to widzę ją raz na 2-3 mce.
22 lutego 2019, 19:33
Teściow jeszcze nie mam, ale z rodzicami narzeczonego widzialam się ostatnio jakieś 6 miesięcy temu . Za tydzien jade znow :)
22 lutego 2019, 19:39
Moi przyszli teściowie mieszkają 20km ode mnie. Jeździmy do nich raz w miesiącu, na weekend, z tym że widujemy się też wtedy że znajomymi. Moi rodzice mieszkają w moim mieście i do nich również jeździmy raz w miesiącu, tyle że na obiad. Natomiast ja sama odwiedzam ich jakoś raz w tygodniu.
22 lutego 2019, 19:40
Od lat jeździmy do nich tylko na święta czyli 2 x w roku, odległość 100km. ;) Do mnie już dzięki bogu nie przyjeżdżają- miałam straszne tarcia z teściową która uważa że wszystko wie lepiej jak ma być zrobione, ustawione itd.no a ja nie dam sobie wejść na łeb, a teść jak zrobił mojemu porządek w garażu to mojego mało karetka nie zabrała takiego ciśnienia dostał