Temat: Zaproszenie bez partnera/partnerki

Zastanawiam się dziś nad jedną sprawą. Mój chłopak oznajmił dziś, że kolega zaprosił go na urodziny. Na początku pomyślałam, że chodzi o to, że MY mamy zaproszenie na urodziny, ale potem dowiedziałam się, że zaprosił tylko jego i czy będę miała coś przeciwko. Trochę się zdziwiłam, bo mnie też zna i wie, że jesteśmy razem (mieszkamy razem i on nas poznał kiedy już byliśmy parą). Moim zdaniem to trochę niegrzeczne, poza tym to nie jest "męska" impreza - pytałam. Zastanawiam się czy zareagowałam waszym zdaniem przesadnie, czy faktycznie coś jest nie tak?

Eurephora napisał(a):

Ktoś się pytał, czy łączą ich jakieś sprawy typu wspólne hobby - nie, to taka zwykła popijawa :PCo do teorii, że facet mnie okłamał i chce iść na podryw  to zaproszenie było przez fb, napisał do niego czy wpadnie na jego urodziny, potem mój chłopak napisał czy może przyjść ze mną, a tamten odpisał, że naturalnie. no i w sumie tyle :P tamten kolega nie ma mnie w sumie za co nie lubić, rozmawiałam z nim dosłownie parę razy na jakieś neutralne tematy ;)bardziej niż z samej imprezy, wątek powstał z powodu późniejszej rozmowy światopoglądowej z moim chłopakiem według niego nie ma nic dziwnego w takim zapraszaniu (to już była ogólna rozmowa, nie na temat tej imprezy), ja się z kolei zdziwiłam, bo dla mnie było oczywiste że może się drugiej osobie zrobić przykro. 

Czyli w sumie nie ma tematu. Kolega odpowiedział przecież "naturalnie".

Muszyniankaa napisał(a):

Eurephora napisał(a):

Ktoś się pytał, czy łączą ich jakieś sprawy typu wspólne hobby - nie, to taka zwykła popijawa :PCo do teorii, że facet mnie okłamał i chce iść na podryw  to zaproszenie było przez fb, napisał do niego czy wpadnie na jego urodziny, potem mój chłopak napisał czy może przyjść ze mną, a tamten odpisał, że naturalnie. no i w sumie tyle :P tamten kolega nie ma mnie w sumie za co nie lubić, rozmawiałam z nim dosłownie parę razy na jakieś neutralne tematy ;)bardziej niż z samej imprezy, wątek powstał z powodu późniejszej rozmowy światopoglądowej z moim chłopakiem według niego nie ma nic dziwnego w takim zapraszaniu (to już była ogólna rozmowa, nie na temat tej imprezy), ja się z kolei zdziwiłam, bo dla mnie było oczywiste że może się drugiej osobie zrobić przykro. 
Czyli w sumie nie ma tematu. Kolega odpowiedział przecież "naturalnie".

Wlasnie, problemu w koledze nie widze. Jesli juz kogos trzeba na sile sie przyczepic, to wlasnego chlopaka :D Milej zabawy na imprezie ;)

albo razem albo wcale

Pasek wagi

Może kolega nie chce robić gigantycznej imprezy ze wszystkimi osobami towarzyszącymi, a po prostu kameralne spotkanie z 'ulubionymi' znajomymi? Moim zdaniem twój facet spokojnie powinien iść sam i dobrze się bawić. Nie musi Cię wszędzie zabierać :) 

Ps. Doczytałam, że się już o Ciebie dopytał. Więc miłej zabawy :)

Pasek wagi

Eurephora napisał(a):

Ktoś się pytał, czy łączą ich jakieś sprawy typu wspólne hobby - nie, to taka zwykła popijawa :PCo do teorii, że facet mnie okłamał i chce iść na podryw  to zaproszenie było przez fb, napisał do niego czy wpadnie na jego urodziny, potem mój chłopak napisał czy może przyjść ze mną, a tamten odpisał, że naturalnie. . 

co... to cały post, a chłopak się bezproblemowo zgodził, żebyś przyszła. wiadomo, że zaprosił jego, bo to jego kolega i niezależnie od tego, czy ty bedziesz czy nie to jest zaproszony.

Pasek wagi

Czyli już po temacie, zakończenie pozytywne? A więc życzę dobrej zabawy :)

Pasek wagi

Zwyczajnie Twoje towarzystwo jest temu koledze nie na rękę, może Ciebie nie lubi, a może po prostu zbyt słabo zna i uważa, że nie ma z Tobą wspólnych tematów. To jego impreza, więc mógł zaprosić jedynie swojego kumpla, bez partnerki, nie widzę w tym nic dziwnego, to nie jest ślub, na który wypada zaprosić z osobą towarzyszącą. Jeśli nie jesteście super blisko z tym kolegą, nie tworzysz razem z nim zgranej paczki, to moim zdaniem oczekiwanie zaproszenia na jego urodziny jest niegrzeczne.

No cóż, ja też uważam,że jest to niegrzeczne ze strony zapraszającego. Sama zapraszałam z osobami towarzyszącymi koleżanki , których partnerów nie lubię. Dla mnie to trochę dziwne zachowanie ale rozumiem też ograniczoną liczbę miejsc na tego typu imprezach. Też kiedyś zostałam zaproszona na urodziny bez partnera ale tam większość dziewczyn przyszła sama. No cóż, mówi się trudno. 

Czasem mojego zapraszają na piwo a on z góry zakłada,że ja też jestem zaproszona. Wkurza mnie to i dopytuję czy wspominano też o mnie bo nie chcę być typem dziewczyny ,która się pcha gdzie jej nie chcą :P

Pasek wagi

A mam inne pytanie:

 Moja koleżanka robiła imprezę na którą zaprosiła same pary plus 2 singli. Z racji tego , pozwoliła im sobie zabrać kogoś do towarzystwa.(1 koleżankę). Później ja zrobiłam imprezę na którą zaprosiłam ludzi singli i z partnerami. Jeden z tych kolegów wprost mnie spytał czy może wziąć kogoś do towarzystwa ( i nie, absolutnie nie byłaby to osoba z którą cokolwiek kręcił czy chciał kręcić). Myślicie ,że takie pytanie jest na miejscu? Ja się osobiście wkurzyłam bo mam małe mieszkanie i nie organizowałam wesela aby zapraszać wszystkich z osobami towarzyszącymi :P 

Pasek wagi

Pytanie jak pytanie, nie wie to pyta, czemu się tu wkurzać? Odpowiedz po prostu spokojnie że nie, bo nie masz miejsca a na imprezie będą single których zna. Bo chyba nie zaprosiłaś go jako jedynego rodzynka, outsidera nie znającego nikogo innego?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.