Temat: Sama czy w związku.

Ostatnio mam wrażenie że będąc w związku nie dbam o siebie. Mam dwoje dzieci, więc po pracy mam mało czasu. Jak w końcu dzieci pójdą spać to mam około 1.5 h dla siebie, które tak naprawdę poświęcam facetowi. Dzwonimy do siebie itp. w weekendy też spędzam z nim czas lub z dziećmi. I tak naprawdę nie mam dla siebie czasu. Nie mam kiedy poćwiczyć, poczytać, nie mówię o jakimś wyjściu sama ze sobą lub z koleżanką. 

Teraz nie mieszkamy ze sobą ale nie wiem czy mieszkając się to poprawi. No może o tyle że będę mogła wyjść sama i zostawić ich w domu. 

Macie na to jakieś sposoby? 

Tata dzieci angażuje się dwa weekendy w miesiącu, które spędzam sam na sam z facetem.

ja bym jednak cisnęła ojca dzieci. co to znaczy, że jest niechętny? bez przesady, zrobił dzieciaki i teraz odpowiedzialność przez 2 weekendy na miesiąc..  Ja bym dązyła do jakiejś zmiany ustaleń w opiece, o ile się da? W każdym razie miałabym gdzieś jego niechęć. 

A może jakieś zajęcia dodatkowe, popołudniowe dla dzieciaków? Albo pomoc rodziny? Jeśli naprawdę nic już sie nie da z tym ich ojcem zdziałać.

Pasek wagi

masz sadownie uregulowanie kontakty dzieci i ich ojca? jesli nie albo sa uregulowane tak jak teraz jest to wystąp o to i zazadaj by przez polowe miesiaca lub w inny sposob ojciec dzieci opiekowal sie nimi, a jak nie chce to niech zorganizuje albo zaplaci za opieke nad dziecmi. sama ich sobie palcem nie zrobilas, pracujesz, opiekujesz sie nimi, lozysz na nie co najmniej polowe tego co ich ojciec, kochasz je, ale to nie powod by ich ojciec nie brał odpowiedzialnosci za własne dzieci i sobie zyl jak wolny ptak kosztem twojego zycia prywatnego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.