Temat: Dziekuje

Dziekuje

Have_fun napisał(a):

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 
Kolejne biedne dziecko które wszyscy mają gdzieś... Aż się we mnie gotuje jak to czytam. Jak mała za dużo u nas siedzi to zróbmy rygor jak w wojsku to się od nas odczepi. A jak marudzi to won z domu na podwórko. Nie związałabym się z facetem który ma takie podejście do własnego dziecka

Masakra, biorą się za dzieciatych facetów a potem dziecko traktują jak piąte koło u wozu. Nie dziwie się że dziecko woli być z mamą. Jakby dziecko było czemuś winne.

adsko napisał(a):

Have_fun napisał(a):

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 
Kolejne biedne dziecko które wszyscy mają gdzieś... Aż się we mnie gotuje jak to czytam. Jak mała za dużo u nas siedzi to zróbmy rygor jak w wojsku to się od nas odczepi. A jak marudzi to won z domu na podwórko. Nie związałabym się z facetem który ma takie podejście do własnego dziecka
Masakra, biorą się za dzieciatych facetów a potem dziecko traktują jak piąte koło u wozu. Nie dziwie się że dziecko woli być z mamą. Jakby dziecko było czemuś winne.

tatus tez dzieckiem i ojcostwem rozczarowany, ale mamusia na stale nie wezmie. szkoda tej malej, ale dlaczego ja mam sie nia przejmowac? ja jestem od zabawy, ale problemy niech juz rodzice rozwiazuja. 

swoich nie chce, bo widze jaki to przeryp. zreszta nie tylko ja nie chce dzieci:) on tez nie chce. to jedno owszem kocha i dba, ale juz odlicza kiedy sie usamodzielni:) 

troche przerazajace, ze takie wyczekane dziecko z czasem przerzuca sie miedzy mieszkaniami jak  paczke, ale mysle, ze to nie jedyny taki przypadek.

 jezeli ktos  bezdzietny to czyta dla rozrywki, to niech 3x razy sie zastanowi czy warto miec dziecko i z kim to dziecko. 

nuta napisał(a):

adsko napisał(a):

Have_fun napisał(a):

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 
Kolejne biedne dziecko które wszyscy mają gdzieś... Aż się we mnie gotuje jak to czytam. Jak mała za dużo u nas siedzi to zróbmy rygor jak w wojsku to się od nas odczepi. A jak marudzi to won z domu na podwórko. Nie związałabym się z facetem który ma takie podejście do własnego dziecka
Masakra, biorą się za dzieciatych facetów a potem dziecko traktują jak piąte koło u wozu. Nie dziwie się że dziecko woli być z mamą. Jakby dziecko było czemuś winne.
tatus tez dzieckiem i ojcostwem rozczarowany, ale mamusia na stale nie wezmie. szkoda tej malej, ale dlaczego ja mam sie nia przejmowac? ja jestem od zabawy, ale problemy niech juz rodzice rozwiazuja. swoich nie chce, bo widze jaki to przeryp. zreszta nie tylko ja nie chce dzieci:) on tez nie chce. to jedno owszem kocha i dba, ale juz odlicza kiedy sie usamodzielni:) troche przerazajace, ze takie wyczekane dziecko z czasem przerzuca sie miedzy mieszkaniami jak  paczke, ale mysle, ze to nie jedyny taki przypadek. jezeli ktos  bezdzietny to czyta dla rozrywki, to niech 3x razy sie zastanowi czy warto miec dziecko i z kim to dziecko. 

Na prawdę mi żal tej dziewczynki. Sorry, ale dla mnie to patola totalna. A to że to nie jest Twoje dziecko to jedno, a twoja ignorancja i brak sprzecwu na krzywdzenie dziecka które znajduje się w Twoim otoczeniu - to drugie. I masz rację - lepiej nie miej dzieci bo z takim podejściem jedynie je skrzywdzisz. A co do Twojego apelu o trzykrotne zastanowienie się czy chce się mieć dzieci - ja nie żałuję. I myślę że większość rodziców też nie. 

nuta napisał(a):

adsko napisał(a):

Have_fun napisał(a):

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 
Kolejne biedne dziecko które wszyscy mają gdzieś... Aż się we mnie gotuje jak to czytam. Jak mała za dużo u nas siedzi to zróbmy rygor jak w wojsku to się od nas odczepi. A jak marudzi to won z domu na podwórko. Nie związałabym się z facetem który ma takie podejście do własnego dziecka
Masakra, biorą się za dzieciatych facetów a potem dziecko traktują jak piąte koło u wozu. Nie dziwie się że dziecko woli być z mamą. Jakby dziecko było czemuś winne.
tatus tez dzieckiem i ojcostwem rozczarowany, ale mamusia na stale nie wezmie. szkoda tej malej, ale dlaczego ja mam sie nia przejmowac? ja jestem od zabawy, ale problemy niech juz rodzice rozwiazuja. swoich nie chce, bo widze jaki to przeryp. zreszta nie tylko ja nie chce dzieci:) on tez nie chce. to jedno owszem kocha i dba, ale juz odlicza kiedy sie usamodzielni:) troche przerazajace, ze takie wyczekane dziecko z czasem przerzuca sie miedzy mieszkaniami jak  paczke, ale mysle, ze to nie jedyny taki przypadek. jezeli ktos  bezdzietny to czyta dla rozrywki, to niech 3x razy sie zastanowi czy warto miec dziecko i z kim to dziecko. 

Ale to nie jest kwestia zabawy, albo zastanowienia. Ja się za miłą i ciepłą osobę nie uważam, empatia u mnie kuleje, ale nawet ja, z moimi poglądami że jak facet już ma dziecko to trzymam się od niego jak najdalej, nie potrafiłabym tak traktować dziecka. Po prostu jak widzisz, że się komuś dzieje krzywda to reagujesz, nie zastaawiasz się czy tą reakcją zarobisz plusa u mamusu partnera, nie mówisz "ja jestem od zabawy", nie zasłaniasz się innymi. Serio, brzmisz jak zbuntowana szesnastolatka, trzselającaże focha, bo rodzice zafundowali dość późno siostrzyczkę, a ona chciała się bawić. 

.

Malachinka2 napisał(a):

rozumiem, tak samo Jego  dziecko jak I jej. Ale wtedy gdy jej pasuje, wykorzystuje to ze ma yylko one prawo opieki, ale ogolnie  to go podrzuca do nas non stop. Plus a co on jej placi alimenty skoro on jest u nas ponad polowe roku. Plus one go nie bierze nigdzie, one powinna jemu placic alimenty. 
no to niech twoj partner wystąpi do sadu by prawa do opieki nad dzieckiem byly zgodnie ze stanem faktycznym i alimenty tez niech ureguluje sadownie. to twoj facet jest tu bierny i nic nie robi, to jego wina. poza tym to nie jest tak, ze jak pol czasu dziecko jest u was to nie trzeba alimentow placic. jego matka musi kupic mu takie rzeczy, za ktore mieszkaniem sie nie wykpisz, np. ksiazki, ubrania. widze ze masz straszny zal do tego biednego dziecka, ono na pewno czuje jak jestes zazdrosna. zadne z rodzicow go nie chce, przerzucają sie nim miedzy soba, z jednej strony matka ktora ma go w glebokim powazaniu, z drugiej strony zazdrosna jedza od ojca, ktora sie na nim wyzywa i jeszcze na dodatek ojciec pantofel, ktory na to wszystko pozwala, bo jest melepetą. to nie on sie sprowadził na swiat, to jego ojciec go spłodził i ma o to dziecko dbac. to ze nie wiedzialas z czym wiaze sie bycie macocha nic nie znaczy, mialas 24lata, to wcale nie tak malo. straszniej podle i zajadliwie sie wypowiadasz o tym dziecku, zamiast jak dorosła kobieta sprobowac z nim nawiązać wiez. 

nuta napisał(a):

adsko napisał(a):

Have_fun napisał(a):

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 
Kolejne biedne dziecko które wszyscy mają gdzieś... Aż się we mnie gotuje jak to czytam. Jak mała za dużo u nas siedzi to zróbmy rygor jak w wojsku to się od nas odczepi. A jak marudzi to won z domu na podwórko. Nie związałabym się z facetem który ma takie podejście do własnego dziecka
Masakra, biorą się za dzieciatych facetów a potem dziecko traktują jak piąte koło u wozu. Nie dziwie się że dziecko woli być z mamą. Jakby dziecko było czemuś winne.
tatus tez dzieckiem i ojcostwem rozczarowany, ale mamusia na stale nie wezmie. szkoda tej malej, ale dlaczego ja mam sie nia przejmowac? ja jestem od zabawy, ale problemy niech juz rodzice rozwiazuja. swoich nie chce, bo widze jaki to przeryp. zreszta nie tylko ja nie chce dzieci:) on tez nie chce. to jedno owszem kocha i dba, ale juz odlicza kiedy sie usamodzielni:) troche przerazajace, ze takie wyczekane dziecko z czasem przerzuca sie miedzy mieszkaniami jak  paczke, ale mysle, ze to nie jedyny taki przypadek. jezeli ktos  bezdzietny to czyta dla rozrywki, to niech 3x razy sie zastanowi czy warto miec dziecko i z kim to dziecko. 
kto by pomyslal, ze na miniaturce wyglądające milo dziewczyna, a naprawde to przeżarty złem bezuczuciowy twór. sama za dziecmi nie przepadam i trzymam sie od nich z daleka, ale w zyciu nie krzywdzilibym z tego powodu malego dziecka, byleby mu sie przykro zrobilo, ani nie pozwoliłabym krzywdzić dziecka w moim otoczeniu. dramat. wzielas faceta z dzieckiem to zadne zaskoczenie, ze to dziecko jest.

Zorzka: niezaleznie od tego co mysle czy planuje, nie krzywdze dziecka. owszem, bedzie mialo zryty beret, bo mieszka w 2 domach(opieka naprzemienna), gdzie panuja zupelnie inne zasady. 

masz jakas dobra rade? nie da jej sie pozbyc czy przejac w 100%. mysle, ze jak podrosnie, to sama wybierze matke, bo u niej nic nie trzeba robic, a do taty bedzie przychodzic okazjonalnie. 

nuta napisał(a):

13latek to juz duzy dzieciak, sam moze po sobie posprzatac lub zrobic jedzenie. ma obowiazek pomagac w sprztaniu mieszkania i nie trzeba caly czas z nim spedzac czy sie z nim bawic.moj tez ma dziecko, ale taki rygor panuje, ze ona woli byc u mamy. sama robi sobie kanapki, odkurza, sprzata lazienke, swoj pokoj, wynosi smieci itd. a ma 8lat. jak marudzi, to ma isc sama na plac zabaw i wraca spokojniejsza. a na wakacje wypad na 3 tygodnie na oboz sportowy, 2 tygodnie na dziennym o ozie w szkole, miesiac z matka.I spokoj:)co prawda, facet jest rozgoryczony, ze mala woli matke i zapowiada, ze zlikwiduje jej pokoj u siebie jak skonczy 11-12lat:) ma wtedy siedziec sama u matki, a u nas goscinnie na kanapie. ma pewno nie bedzie jej nianaczyl w wieku 13lat.problem to jest z malym dzieckiem, ktorego na chwile z oka nie mozna spuscic. 

"tatus tez dzieckiem i ojcostwem rozczarowany,"

O matko jak to wszystko smutno się czyta, owszem macierzyństwo i ojcostwo to nie sam miód, ale kurcze taka oziębłość, flądrowatość bije z Twoich postów na temat tej dziewczynki. Dla mnie jako matki dwójki dzieci, bardzo przykro się to czyta. Żeby nie było tak totalnie negatywnie, to podoba mi się Twoje podejście do obowiązków, akurat mój ośmiolatek ma takie same. Podoba mi się też, że uważasz, że rodzice są od wychowania tej dziewczynki, a nie Ty.

Cyrica napisał(a):

Przede wszystkim, jesteś młoda matka więc siłą rzeczy instyntownie ragujesz agreswnie na konkurencję dla własnego dziecka, jeszcz długo tak będzie. Po drugie, młody, który jest podrzucany ojcu, a przez matke i macoche traktowany jak piąte koło u wozu, nie jest dzieckiem rozpuszczonym, tylko zaniedbanym. Będzi walczył o swoje dokładnie tak, jak Ty. Z tej sytuacji nie ma wyjścia jako takiego za pomoca pstryknięcia palcami. Musicie wszyscy wiedzieć, w jakich okolicznościach sie znaleźliście i że nie ma tu wygranych/przegranych, tylko trzeba współpracowac. 

Zawsze z miłą chęcią czytam Twoje odpowiedzi, jesteś taka "mądra życiowo" ;p - nie wiem jak to nazwać, ale imponujesz mi .

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.