- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2019, 18:49
Droga autorko.. Chyba czas na zmiany.. Zadbaj o siebie i klin klinem.. Słaby Sex do końca życia... Ja cie prosze.. To ważne w życiu by czuć spełnienie. Wnioskuję że dzieci nie ma, więc jest łatwiej. Myślę że ta tzw miłość.. To głównie przyzwyczajenie.. Zadbaj o siebie. Z otyłością też można dobrze wyglądać więc zacznij już dziś zmiany. Praca za najniższa krajowa? Szukaj lepszej pracy, za kwotę jaka cię zadowoli. Nie ma rzeczy nie możliwych. Przeczytaj lub kup audiobooka "obudź w sobie olbrzyma" może da ci kopa do działania. Pozdrawiam.
18 grudnia 2019, 18:55
Rozważałam odejście po tej akcji z anonsami ale przede wszystkim nie mam dokąd. Musiałabym wrócić do mamy i jej faceta, to jedyne rozwiązanie bo zarabiam najniższą krajową i raczej sama niczego nie wynajmę. Nie uśmiecha mi się takie rozwiązanie. Druga sprawa naprawdę mimo wszystkich wad bardzo go kocham i nie wiem czy poradziłabym sobie po rozstaniu. Widziały galy co brały przed wspólnym zamieszkaniem, że jest leniem i mama robi praktycznie wszystko za niego poza pracą. Ale miłość zaslepila a teraz jest już ciężko. Mimo jego wad, bywa kochany, to ja zazwyczaj wszczynam kłótnie ale to z wyżej wymienionych powodów. Nie, on nie jest gruby czy otyly, wygląda dobrze tylko od czasu gdy się poznaliśmy ma lekki brzuch. Seks u nas to też porażka, nigdy nie miałam orgazm bo nie dba o moje potrzeby. Zrobi co ma zrobic w 3 do 5min i tyle. Tak było od zawsze tylko jako malolata nie wiedziałam jak to na wyglądać. Czy byłam grubsza czy chudsza zawsze tak było.
Coś mi się wydaje, że pisze to Eukalipsutek, który dostał w sprawie swojego związku już tysiąc rad :( Nic się nie zmieni, ten facet to tragedia, Ty przy nim trwasz od lat i jedyne co robisz to tyjesz i narzekasz :(
18 grudnia 2019, 19:10
... tez mam wrazenie ze to eukaliptusek... dziewczyno masz jedno zycie, dlaczego zgadzasz sie na to by bylo tak beznadziejne ...
18 grudnia 2019, 19:23
Sama mam bardzo wysokie libido jak już wchodzimy w prywaty. Mąż tez. A jak była konieczność miesięcznej wstrzemięźliwości to wytrzymaliśmy. Seks to seks. A małżeństwo czy związek to troszkę szersze pojęcia. zastanawiam się skąd kobiety maja takie mądrości. To matki tak córki uczą? Ze maja być wiecznie dostępne, chętne na seks, wiecznie pachnące żeby usługiwać chłopu bo jak nie to on ma prawo iść do innej? :D jeszcze obiadek podać, ubranka uprasować i dupe podetrzeć bo inaczej może poszuka czegoś czego mu chwilowo brakuje gdzieś indziej :D szanujmy się, serio.A tutaj problem jest dużo głębszy. I wcale bym się nie zdziwiła gdyby ten związek tak ?uskrzydlał? dziewczynę, ze zajada emocje. Autorko rozumiem Twoja sytuacje ekonomiczna ale czy ta miłość taka tego warta? No bo co Ty z tego związku (oprócz korzyści materialnych) masz? Kłótnie (no ja tez bym pewnie się kłóciła gdyby ktoś tak olewał moje potrzeby), kiepski seks, przerzucanie winy na Ciebie? Czy Ty jesteś szczęśliwa w ogóle?Ale każdy ma swoje potrzeby... Nie wyobrazam sobie pół tygodnia bez seksu z mężem, sądzę że faceci mają podobnie albo i w większym natężeniu.Idiotyczne jest usprawiedliwianie faceta że jak partnerka jest gruba to logiczne że mężczyzna nie chce z nią seksu i może zdradzać. chyba jesteś facetem skoro sugerujesz takie bzdury jak to że jak nie ma w domu to zje na mieście. Faceci to nie zwierzęta a przynajmniej nie wszyscy.Rzeczywiscie idiotyczna jest twoja logika i twoje porownanie.to jak ja jestem w 9 miesiącu ciąży to mój facet wg Was jest usprawiedliwiony jeśli będzie szukał ruchania na mieście? co za idiotyczna logika. jak coś się psuje w związku to się rozmawia z partnerem o pracuje nad tym wspólnie, a takie latanie za innymi to zwykły egoizm tego osobnika.Oj dziewczyny, facet to prosta w obsłudze maszynka, nie będzie miał seksu to poszuka gdzie indziej. Może Cię bardzo kochać, ale to nie zmienia faktu, że jak mu nie fasz jeść to zje na mieście... Co do Twojego faceta to być może JESZCZE tego nie zrobił, ale jak w waszym związku nic się nie zmieni to prędzej czy później zrobi.
Sorry, ale co ty wypisujesz???? Mnie matka nie uczyla, ze mam byc chetna na seks z mezem, zawsze gdy on chce. Ja po prostu mam zawsze ochote. Dupy mu nie podcieram, nie robie za niego wszystkiego w domu, ale na seks mam ochote, i to nie jest oznaka braku szacunku tylko, tego ze lubie seks i pragne meza. Nie widze tego jako rozlozenie nog i usluga dla meza LOL
18 grudnia 2019, 19:43
Bardzo mi przykro, ale on Cię zdradza. Ja to przerabiałam przez 8 lat. Wierzyłam ciągle w jego wymówki i w to, ze wszystko to moja wina bo jestem gruba, bo się nie staram itd. Moja znajoma miała to samo. Facet byl z nią a wchodził na anonse... nie sypiał z nią praktycznie w ogóle.
18 grudnia 2019, 20:12
Bardzo mi przykro, ale on Cię zdradza. Ja to przerabiałam przez 8 lat. Wierzyłam ciągle w jego wymówki i w to, ze wszystko to moja wina bo jestem gruba, bo się nie staram itd. Moja znajoma miała to samo. Facet byl z nią a wchodził na anonse... nie sypiał z nią praktycznie w ogóle.
zawsze mnie to zastanawia ,po co tacy faceci sa w związkach .wolni by byli ,bzykali co chca nie musieliby się kryc ,po co im związki
18 grudnia 2019, 20:22
wyzywasz go od kur... hm... myślę, ze ten związek sie powoli zacznie konczyc.. bo kto by chciał byc ciagle wyzywany (wiem, ze masz powod). Albo kopnij w tylek (ja bym miala obrzydzenie) albo wybacz i nie wyzywaj, bo to patologia smierdzi, tym bardziej bedzie patrzyl za innymi. Poza tym doczytałam, ze nic nie robi w domu, to po co to ciągnąć. Pojawia się dzieci to zalozysz temat, ze nic nie pomaga, ze siedzisz z dzieckiem całymi dniami, ze nawet wyjść do fryzjera nie masz jak.
18 grudnia 2019, 20:39
Również po pierwszym poście pomyślałam, że to Eukaliptusek. Jeśli tak, to Twój związek od lat jest beznadziejny i nic z tym nie robisz. Nie wiem czy dojrzejesz do tego aby coś zmienić w swoim życiu. Więcej odwagi i wiary w siebie.
18 grudnia 2019, 20:52
autorko ile masz lat? Ja bym na Twoim miejscu poszla do mamy jednak i mimo milosci to uciela. Sama tak zrobilam kiedys i nie zaluje. Bedziesz cierpiec jesli z nim zostaniesz, bedziesz zdradzana i oszukiwana. On juz szuka zdrady. Logika zaprzecza jego usprawiedliwieniom. Zawiesic oko na jakims zdjeciu czy stronie to nie wchodzenie na anonse. Ja bylam w zwiazku 5lat jak bylam mlodsza, kochalam faceta, pomoglam mu zdac mature i zachecilam do studiow, mieszkal w moim domu rodzinnym 5lat, pracowal w naszej firmie rodzinnej, oswiadczyl sie, mielismy wszystko zaklepane, ciagle zapewnial ze mnie kocha, robil mi prezenty, zabieral na wycieczki, naduzywal nawet slowa kocham Cie i gestow adoracji. Studia zaoczne konczyl u siebie i czesto wyjezdzal. Nigdy go nie kontrolowalam, nie sprawdzalam telefonu. W nocy przyszlo 5smsow, wkurzylam sie bo telefon budzil i odebralam, zdradzal mnie kilka miesiecy z kolezanka ze studiow, mial konto na jakims sex portalu, nie wiem czy skorzystal ale jedna zdrada wystarczyla mi zeby podjac decyzje, stracic kupe kasy za zaliczki i odwolac slub.Okazal sie skur..... a mi szkoda zycia. Szanuj swoje, masz jedno. Jesli jestes mloda tym bardziej kogos znajdziesz. Ja zerwalam w wieku 25lat i nie zaluje. Mam teraz duzo lepsze zycie. Wyglad nie ma nic do rzeczy, nie narzekam na powodzenie, a jemu i tak ladna dziewczyna i wierna i mila nie wystarczyla, jest taki rodzaj dupkow ze nawet jak maja przesliczna dziewczyne i tak sie ogladaja i flirturja ale nie kazdy facet to malpa. Ja radze mimo wszystko postawic na siebie, szanowac swoj czas i zerwac. Poszukac kogos kto Cie doceni i faktycznie bedzie kochal. Jak ludzie sie kochaja to chocby skaly sraly i bylo pelno przeciwnosci nie zdradza sie, nie beda krzywdzic drugiej osoby dla swojego popedu. Ludzie maja rozum po to by go uzywac. Nic go nie usprawiedliwia. Dla mnie argumenty dziewczyn sa hmm.. kazda ma po czesci racje. Jedna pisze, ze nie traktuje seksu jako uslugi dla meza, dobre podejście. Despacito ma bardzo duzo racji w wypowiedziach bo zwiazek to cos wiecej niz seks. Jedna napisala ze jak nie zje w domu to zje na miescie... no dobra, to w takim razie moze powiedziec wczesniej :zle mi z Toba, odchodze. I wtedy niech spada na miasto a nie na miescie dupa a w domu sluzba. Dupkow przybywa, facet zawsze rozgrzeszony a dziewczyna winna. I dlatego duzo mezczyzn nie szanuje kobiet, co w tym dziwnego jak same sie nie szanuja?
18 grudnia 2019, 23:07
Coś mi się wydaje, że pisze to Eukalipsutek, który dostał w sprawie swojego związku już tysiąc rad :( Nic się nie zmieni, ten facet to tragedia, Ty przy nim trwasz od lat i jedyne co robisz to tyjesz i narzekasz :(Rozważałam odejście po tej akcji z anonsami ale przede wszystkim nie mam dokąd. Musiałabym wrócić do mamy i jej faceta, to jedyne rozwiązanie bo zarabiam najniższą krajową i raczej sama niczego nie wynajmę. Nie uśmiecha mi się takie rozwiązanie. Druga sprawa naprawdę mimo wszystkich wad bardzo go kocham i nie wiem czy poradziłabym sobie po rozstaniu. Widziały galy co brały przed wspólnym zamieszkaniem, że jest leniem i mama robi praktycznie wszystko za niego poza pracą. Ale miłość zaslepila a teraz jest już ciężko. Mimo jego wad, bywa kochany, to ja zazwyczaj wszczynam kłótnie ale to z wyżej wymienionych powodów. Nie, on nie jest gruby czy otyly, wygląda dobrze tylko od czasu gdy się poznaliśmy ma lekki brzuch. Seks u nas to też porażka, nigdy nie miałam orgazm bo nie dba o moje potrzeby. Zrobi co ma zrobic w 3 do 5min i tyle. Tak było od zawsze tylko jako malolata nie wiedziałam jak to na wyglądać. Czy byłam grubsza czy chudsza zawsze tak było.
Nawet więcej niż 1000, jeśli to faktycznie ona i ciągle ten sam facet. Aż nie wierzę, że to się może ciągnąć tyle lat ;o.