Temat: Powrót do byłego

Jakiś czas temu radziłam się Wam w sprawie związku z facetem, który ma syna. Było nam razem super, świetnie się dogadywaliśmy, ale problemem było to, że nie chciał już kolejnego dziecka.  Postanowiłam się z nim rozstać, choć nie było to łatwe. Ponad rok po rozstaniu ciągle mieliśmy kontakt, głównie  rozmowy przez telefon. Spotykaliśmy się ale jako przyjaciele. Miałam wrażenie, że trzyma mnie w zawieszeniu... wiedział że bardzo go kocham. Któregoś dnia powiedziałam sobie, że dłużej tak czekać nie bede i chcę kogoś poznać, z kim uda mi się normalnie założyć rodzinę. Zaczęłam się spotykać z bardzo fajnym chłopakiem. Po 3 miesiącach dowiedział się o tym mój były i się zaczęło.... wielkie deklaracje, kupił pierscionek, teraz chce ślubu,  dziecka itp. Mówi że wszystko zrozumiał itp... teraz jestem w rozsypce...z jednej strony wiem, że nie powinnam wracać bo taki z związek z facetem z dzieckiem nie do Końca mi odpowiada, a z drugiej tak jak z nim chyba już nie będę się z nikim dogadywać . Nie mogę się teraz nawet skupić na obecnym zzwiązku bo myślę o bylym. Z nowym facetem miałabym szansę ułożyć sobie życie na spokojnie, nie ma on żadnych zobowiązań. 

Pasek wagi

Skoro masz wątpliwości - no to chyba raczej Twój były wcale nie był taki cudowny jak i cały ten związek. Do tego nowego chyba też nie jesteś przywiązana, skoro tęsknisz za tamtym. Zastanów się, co jest Twoim priorytetem. Nie wiem jaki masz kontakt z synem byłego - jeśli słaby, to faktycznie może być ciężko. Biorąc faceta z dzieckiem, bierzesz go ,,z bagażem" - już zawsze będzie obecny w Twoim życiu (święta, wakacje) od tego się nie ucieknie.

Myślę, że były partner mydli Ci oczy tymi deklaracjami, jak tylko zobaczy że znowu jesteś wolna i możesz do niego wrócić to zapomni co Ci naobiecywał. Teraz się boi, że Cię na zawsze straci i wytoczył ciężkie działa. Ja bym mu nie ufała.

Pasek wagi

Daj sobie spokoj z dzieciatym kolesiem. 

Dalas mu szanse, tó nie chcial. A jak widzi, ze ktos sie Tóba sie zainteresowal, tó nagle wyskakuje z deklaracjami. 

Uloz sobie zycie z wolnym facetem. 

Mamusia dziecka, dziadkowie, samo dziecko - tó jest ogromny bagaz oraz porownania Z kazdej strony. Na poczatku jest OK, ale pozniej latwo o konflity. Pierwsze dziecko moze byc albo zazdrosne albo problemowe albo wazniejsze dla tatusia. Po co sobie zycie komplikowac? 

Moze zrozumial, ze drugiej wolnej naiwniary na rynku matrynonialnym tak latwo nie znajdzie, a cudzych dzieci nie chce bawic, stad taka zmiana. 

No właśnie troche się tego obawiam ,  że te wszystkie deklaracje są wymuszone tym, że boi się że mnie już straci. Miał dużo czasu, trzymał mnie w zawieszeniu. Wtedy się nie zdecydował, bo wiedział że ja jestem sama. A jeśli chodzi o cały związek to właśnie to jego dziecko i rozszczeniowa była żona mnie blokuje przed powrotem....

Pasek wagi

Czy '86 to Twój rocznik czy przypadkowa liczba ? Mając 34 lata chyba trudno Ci będzie znaleźć kogoś bez zobowiązań, bez przeszłości, więc tak hop-siup też nie można takich mężczyzn odrzucać, no ale w Twoim przypadku chyba rozstanie było przemyślane.

Pasek wagi

jesli nie wiesz ktory, to moze zaden z nich?

nie wracaj,sytuacja z dzieckiem się nie zmieni,dzieciak i eks żona zawsze będa w jego życiu.Skup się na obecnym facecie.Chociaz nie wyglada ,zebyś cos do niego czuła,skoro myślisz o eks...

stokrotka866 napisał(a):

No właśnie troche się tego obawiam ,  że te wszystkie deklaracje są wymuszone tym, że boi się że mnie już straci. Miał dużo czasu, trzymał mnie w zawieszeniu. Wtedy się nie zdecydował, bo wiedział że ja jestem sama. A jeśli chodzi o cały związek to właśnie to jego dziecko i rozszczeniowa była żona mnie blokuje przed powrotem....

skoro nowy facet jest fajny to jemu daj szansę. ten twój były nie jest taki idealny. z tego co napisałaś wynika że jest kombiantorem. chce dziecka bo inaczej z nim nie będziesz. Chcesz takiego ojca dla swojego dziecka? Poza tym może do tej pory było ok bo nie byliście razem rodziną, nie mieliśie dzieci. gdyby się ono pojawiło byłoby mnostwo problemów. nie marnuj życia. 

stokrotka866 napisał(a):

No właśnie troche się tego obawiam ,  że te wszystkie deklaracje są wymuszone tym, że boi się że mnie już straci. Miał dużo czasu, trzymał mnie w zawieszeniu. Wtedy się nie zdecydował, bo wiedział że ja jestem sama. A jeśli chodzi o cały związek to właśnie to jego dziecko i rozszczeniowa była żona mnie blokuje przed powrotem....

Naprawde trzeba miec duzo cierpliwosci do bylej zony(zwlaszcza jak jest problemowa), do dziecka, ktore pewnie jest totalnie rozpuszczone, bo rodzice kompensuja rozwod. Malo ktora kobieta, bez zobowiazan, tak latwo tó zniesie. 

Chcesz zalozyc rodzine, a tu bedzie trzeba sie dzielic - swieta, wakacje. Syn z pierwszego malzenstwa jest tak samo wazny i na prawo spedzac czas z tata, a Ciebie i przyrodniego rodzenstwa wcale nie musi lubic. 

Jeszcze jakby tó byla jego decyzja kiedy byliscie razem, a tu smierdzi jakas desperacja. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.