- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 marca 2021, 15:35
Hej,
Jestem ze swoim facetem od 3 lat z czego duza czesc to zwiazek na odleglosc bo studiuje, jednak staram sie przyjezdzac tak czesto jak to mozliwe.
Zanim się poznaliśmy był 5 lat ze swoją byłą. Po rozejściu ale przed poznaniem mnie był na randce i przespał się z inną dziewczyną.
Wczoraj zadzwonił do niego jego najlepszy przyjacieli informując go że niedawno zaczął się spotykać właśnie z tą dziewczyną i żeby zapytać czy mój facet "nie ma nic przeciwko". Mówiąc mi o tym mój facet zapytał się mnie czy nie czuję się z tym niezręcznie nie zdając sobie sprawy z tego że zaczęłam się czuć niezręcznie właśnie przez to pytanie.
Nie miałabym z tą sytuacją większego problemu gdyby ten kolega był "normalny" i potrafił stworzyć normalny związek, jednak z opowiadań mojego faceta wiem że po wypicu alkoholu kolega ten często szuka okazji do zdrady, i ich wypady kończą się na tym że mój facet spędza cały wieczór podirytowany bo "musi" go pilnować. O co z resztą ten kolega sam go często prosi. Wiem że będą się razem wszyscy spotykać i boję się że mój chłopak za swoje zadanie weźmie teraz chronienie tej dziewczyny i boję się że złapią za dobry kontakt. Wiem że mnie fizycznie nie zdradzi, wątpie że zrobiłby to i mi i swojemu koledze, ale bardzo obawiam się zdrady emocjonalnej szczególnie że duża część mężczyzn nie uznaje takiej zdrady za zdradę. Dla kontekstu jeszcze dodam że jesteśmy dość infaltylną grupą młodych dorosłych, wszyscy 25+ ale mentalnie jednak bliżej 20. Dlatego też obawiam się takiego cyrku.
Co sądzicie? Wydaje mi się że przesadzam, nic sie jeszcze nie stało a już wymyślam czarne scenariusze, jestem strasznie zakompleksiona i niepewna siebie, ale z drugiej strony...
30 marca 2021, 19:06
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
Mój wieloletni przyjaciel daleki był od ideału, spędzał czas w sposób dla mnie nieakceptowalny. Ale dla mnie był PRZYJACIELEM, w moim towarzystwie zachowywał się inaczej. Był cudownym człowiekiem (w relacji ze mną). Za partnera bym go nigdy nie chciała, ale przyjacielem był cudownym i prawdziwym. A to co robił poza godzinami ze mną, średnio mnie interesowało (wiadomo, wszystko ma swoje granice) . Liczyło się, kim jest dla mnie. Więc to nie jest nie jest, że człowiek z zasadami nie może przyjaźnić się z kimś "bez zasad".
chyba żartujesz co to znaczy, że w twoim towarzystwie zachowywał się inaczej co ty bredzisz , czyli jak ktoś jest pedofilem , oszukuje czy zdradza żonę, zneca się nad dzieckiem to jest ok i ty go akceptujesz bo w twoim towarzystwie jest inny, miły, dobry i cię nie obchodzi że tak naprawdę to wstrętny człowiek ?
Coś było dla ciebie nieakceptowalne, ale jednak akceptowała haha
Po co wymyśliłaś takie drastyczne przykłady? Dla poklasku? Tutaj chodzi o inne sytuacje, np imprezowanie czy bycie lekkoduchem. Co jeśli Twoja córka będzie miała przyjaciółkę imprezowiczkę? Będziesz naciskała by przestała się z nią przykaznic czy córka straci w Twoich oczach?
nie zrozumialas, jeśli jej córka sama bedzie wyznawala takie wartości to będzie się przyjaznic z imprezowiczka a jesli bedzie spokojna, domatorka to sobie znajdzie podobną do siebie koleżankę. Chyba, ze z domatorki, na sile bedzie chciala sie zmienic, zeby byc popularna itp.
Ty nie rozumiesz. Domatorka może się przyjaźnić z imprezowiczką. Nie zawsze przyjaciele są identycznymi typami osobowosci
Noma to jak się ma facet szalejący na imprezach i podrywacz do pedofila czy damskiego boksera (lub znęcający się nad dzieckiem) ? Nie widzisz różnicy?
nie sadze, czemu mieliby sie zaprzyjaźnić,,co ich laczy, gdzie porozumienie dusz
No moja przyjaciółka z czasów wieku nastoletniego to domatorka, ja za to byłam imprezowiczką. Ona wolała siedzieć w sobotę w domu, ja wolałam iść na dyskotekę i potańczyć. Nie przeszkodziło to nam przyjaźnić się do tej chwili :) łączyło nas wszystko inne :) miałyśmy o czym rozmawiać, wspieralysmy się, spędzałyśmy mnóstwo czasu razem. Ale w sobotę wieczorem każda robiła swoje :)
30 marca 2021, 19:20
tak jakbyś wróżyła z kuli, musi zaistnieć kilka czynników +chec Twojego faceta, wystarczy ze jeden czynnik lub chęć nie wystąpią, i po problemie, ale ja tez lubie takie cuda tworzyć sobie w głowie, i tam je należy zostawić, postarać się zapomnieć, jeśli facet ma okazać się szują lepiej teraz niz za 10 lat,
30 marca 2021, 19:32
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjs tyłek czy związki serio mnie nie obchodzą.
Edytowany przez Krummel 30 marca 2021, 21:54
30 marca 2021, 19:49
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjaś du.pa czy związki serio mnie nie obchodzą.
Byłoby ci do tego jakby taka przyjaciółka innej kobiety wskoczyła do łóżka twojemu facetowi oj wtedy taka zdrada byłaby nieakceptowalna, a tak jak przyjaciele krzywdzą innych jakieś osoby trzecie albo swojego partnera to ok
To byłoby w porządku jak bys wiedziała o zdradach swojej przyjaciółki znając też jej faceta, nie czulabys się jak ściera wiedząc że ona go krzywdzi , nie widzialabys w tym nic obrzydliwego , nic złego , tak po prostu spotykając go patrzylabys mu w twarz wiedząc co ona wyprawia i zachowując się jak gdyby nigdy nic , przecież co cię to obchodzi że twoja przyjaciółka to świnia
Pamiętaj że kto zdradza nie ma zasad tak jak przyjaciółka zdradziłby faceta tak i mogłaby zdradzić wasza przyjaźń , oszukać cie, zawieść twoje zaufanie
Edytowany przez Noma_ 30 marca 2021, 19:53
30 marca 2021, 20:06
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjaś du.pa czy związki serio mnie nie obchodzą.
Byłoby ci do tego jakby taka przyjaciółka innej kobiety wskoczyła do łóżka twojemu facetowi oj wtedy taka zdrada byłaby nieakceptowalna, a tak jak przyjaciele krzywdzą innych jakieś osoby trzecie albo swojego partnera to ok
To byłoby w porządku jak bys wiedziała o zdradach swojej przyjaciółki znając też jej faceta, nie czulabys się jak ściera wiedząc że ona go krzywdzi , nie widzialabys w tym nic obrzydliwego , nic złego , tak po prostu spotykając go patrzylabys mu w twarz wiedząc co ona wyprawia i zachowując się jak gdyby nigdy nic , przecież co cię to obchodzi że twoja przyjaciółka to świnia
Pamiętaj że kto zdradza nie ma zasad tak jak przyjaciółka zdradziłby faceta tak i mogłaby zdradzić wasza przyjaźń , oszukać cie, zawieść twoje zaufanie
czego ty nie rozumiesz? napisalam jasno i wyraźnie - nie interesuje mnie z kim się bzykają moi znajomi, sąsiedzi, przyjaciele -tak samo czy są wierni bądź nie, jak chcą to i mogą nawet do klubu swingersow należeć i mnie to nic do tego. Tak samo nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci, co kto je, jak spędza wolny czas. Patrzę na siebie, na swój związek, na swoje życie i dlatego wybrałam faceta, któremu baba może wskoczyć do łóżka, a on ją wywali z hukiem droga Nomo, bo nie wiem czy wiesz, ale nie każdy facet "moczy" jak tylko jest okazja. Ale cóż, widocznie Ty nie masz tyle szczęścia skoro zakładasz, że mężczyzna jest jak pies - nie weźmie tylko jak suka nie da ;)
Edytowany przez Krummel 30 marca 2021, 21:55
30 marca 2021, 20:37
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjaś du.pa czy związki serio mnie nie obchodzą.
Byłoby ci do tego jakby taka przyjaciółka innej kobiety wskoczyła do łóżka twojemu facetowi oj wtedy taka zdrada byłaby nieakceptowalna, a tak jak przyjaciele krzywdzą innych jakieś osoby trzecie albo swojego partnera to ok
To byłoby w porządku jak bys wiedziała o zdradach swojej przyjaciółki znając też jej faceta, nie czulabys się jak ściera wiedząc że ona go krzywdzi , nie widzialabys w tym nic obrzydliwego , nic złego , tak po prostu spotykając go patrzylabys mu w twarz wiedząc co ona wyprawia i zachowując się jak gdyby nigdy nic , przecież co cię to obchodzi że twoja przyjaciółka to świnia
Pamiętaj że kto zdradza nie ma zasad tak jak przyjaciółka zdradziłby faceta tak i mogłaby zdradzić wasza przyjaźń , oszukać cie, zawieść twoje zaufanie
czego ty nie rozumiesz? napisalam jasno i wyraźnie - nie interesuje mnie z kim się bzykają moi znajomi, sąsiedzi, przyjaciele -tak samo czy są wierni bądź nie, jak chcą to i mogą nawet do klubu swingersow należeć i mnie to g.owno do tego. Tak samo nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci, co kto je, jak spędza wolny czas. Patrzę na siebie, na swój związek, na swoje życie i dlatego wybrałam faceta, któremu baba może wskoczyć do łóżka, a on ją wywali z hukiem droga Nomo, bo nie wiem czy wiesz, ale nie każdy facet "moczy" jak tylko jest okazja. Ale cóż, widocznie Ty nie masz tyle szczęścia skoro zakładasz, że mężczyzna jest jak pies - nie weźmie tylko jak suka nie da ;)
Jesteś niekonsekwentna skoro wybierasz faceta z zasadami, a za przyjaciółkę możesz mieć byle jaka szmatę , pogratulować że nie obchodzi cię z kim się zadajesz, a wartości i zasady traktujesz bardzo wybiórczo
Wiesz co, współczuję Ci, że nie wiesz co to przyjaźń i na czym polega. Smutne, że na świecie są ludzie nie wiedzący jak wspaniale jest mieć przyjaciela/przyjaciółkę.
Na szczęście ja się nie wtrącam w cudze życie i nie marzę o tym aby zostać czyimś materacem, ale gratuluję interesującego hobby Nomo, przemysl czy czasem tu tkwi problem?
a szmata, hm, myślałam, że służy do czegoś innego... fajnie się ten twój mąż zabawia w takim razie :P
Edytowany przez Krummel 30 marca 2021, 22:15
30 marca 2021, 20:41
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjaś du.pa czy związki serio mnie nie obchodzą.
Byłoby ci do tego jakby taka przyjaciółka innej kobiety wskoczyła do łóżka twojemu facetowi oj wtedy taka zdrada byłaby nieakceptowalna, a tak jak przyjaciele krzywdzą innych jakieś osoby trzecie albo swojego partnera to ok
To byłoby w porządku jak bys wiedziała o zdradach swojej przyjaciółki znając też jej faceta, nie czulabys się jak ściera wiedząc że ona go krzywdzi , nie widzialabys w tym nic obrzydliwego , nic złego , tak po prostu spotykając go patrzylabys mu w twarz wiedząc co ona wyprawia i zachowując się jak gdyby nigdy nic , przecież co cię to obchodzi że twoja przyjaciółka to świnia
Pamiętaj że kto zdradza nie ma zasad tak jak przyjaciółka zdradziłby faceta tak i mogłaby zdradzić wasza przyjaźń , oszukać cie, zawieść twoje zaufanie
czego ty nie rozumiesz? napisalam jasno i wyraźnie - nie interesuje mnie z kim się bzykają moi znajomi, sąsiedzi, przyjaciele -tak samo czy są wierni bądź nie, jak chcą to i mogą nawet do klubu swingersow należeć i mnie to g.owno do tego. Tak samo nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci, co kto je, jak spędza wolny czas. Patrzę na siebie, na swój związek, na swoje życie i dlatego wybrałam faceta, któremu baba może wskoczyć do łóżka, a on ją wywali z hukiem droga Nomo, bo nie wiem czy wiesz, ale nie każdy facet "moczy" jak tylko jest okazja. Ale cóż, widocznie Ty nie masz tyle szczęścia skoro zakładasz, że mężczyzna jest jak pies - nie weźmie tylko jak suka nie da ;)
Jesteś niekonsekwentna skoro wybierasz faceta z zasadami, a za przyjaciółkę możesz mieć byle jaka szmatę , pogratulować że nie obchodzi cię z kim się zadajesz, a wartości i zasady traktujesz bardzo wybiórczo
Wiesz co, współczuję Ci, że nie wiesz co to przyjaźń i na czym polega. Smutne, że na świecie są ludzie nie wiedzący jak wspaniale jest mieć przyjaciela/przyjaciółkę.
Na szczęście ja się nie wpier.dalam w cudze życie i nie marzę o tym aby zostać czyimś materacem, ale gratuluję interesującego hobby Nomo, przemysl czy czasem tu tkwi problem?
a szmata, hm, myślałam, że służy do czegoś innego... fajnie się ten twój mąż zabawia w takim razie :P
nie sprowokujesz mnie , nie wyszło ci , za to ty szybciutko się wysypałas
30 marca 2021, 20:55
wybierajac sobie człowieka na partnera trzeba też kierować się jego zachowaniem w różnych środowiskach i tym jakimi ludźmi się otacza
Albo facet przestałby utrzymywać relacje z tym kolega albo ja przestalabym spotykać się z facetem
To co opisujesz to jakaś paranoja nie do przyjęcia
i nie wierzę w znajomości porządnych facetów z bawidamkami , jak ktoś jest porządny to się brzydzi takimi ludźmi i nie utrzymuje z nimi żadnego kontaktu
Nie wszyscy Noma chcą odciąć swoich partnerów od znajomych. I to nie jest tak, że spokojni z wariatami się nie przyjaźnią. Nie splycaj tak relacji miedzyludzkich
ludzie z zasadami nie zadają się z ludźmi bez zasad właśnie dlatego, że mają zasady no chyba że udają że te zasady mają albo są słabego charakteru
nikt nikogo nie musi odcinać bo dziewczyna sama może podjąć odp decyzje o rozstaniu lub facet mając porządną kobiete sam dojrzeje do zmiany towarzystwa
chyba największą bezczelnością jest analizowanie życia intymnego znajomych, przyjaciół,.obcych osób. Tak samo wymaganie, że będą postępować wg twojego światopoglądu, bo inaczej zaczniesz się ich brzydzić xD wiesz co, ja też mam zasady, wiele, ale nigdy do głowy nie przyszłoby mi aby moją przyjaciółkę przekonywać na siłę do moich racji czy stylu życia. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie.
a gdyby twoja przyjaciółka czy przyjaciel Twojego faceta, dajmy na to miala takie poglądy, ze psy sie trzyma na lancuchu, karmi chlebem z woda, mlode koty topi itp
----
Noma, dokładnie, gościu bilby żonę ale byłby dobrym kolega, bo kolegow i kolezanek nie bil ;)
widzę, że Ty, podobnie jak Noma, dajesz przykłady zachowań karalnych . nie ma jak niewierność porównywać z odbieraniem życia czy znęcaniem się.
przeciez to logiczne, że nie przyjaźniłabym się z kimś kto zabija, pastwi się nad zwierzętami, molestuje dzieci, kradnie itd, ale jeśli moja przyjaciółka ma ochotę skoczyć w bok to mnie absolutnie nic do tego. Niech się każdy bzyka z kim chce i kiedy chce, ja patrzę na swoje krocze, a czyjaś du.pa czy związki serio mnie nie obchodzą.
Byłoby ci do tego jakby taka przyjaciółka innej kobiety wskoczyła do łóżka twojemu facetowi oj wtedy taka zdrada byłaby nieakceptowalna, a tak jak przyjaciele krzywdzą innych jakieś osoby trzecie albo swojego partnera to ok
To byłoby w porządku jak bys wiedziała o zdradach swojej przyjaciółki znając też jej faceta, nie czulabys się jak ściera wiedząc że ona go krzywdzi , nie widzialabys w tym nic obrzydliwego , nic złego , tak po prostu spotykając go patrzylabys mu w twarz wiedząc co ona wyprawia i zachowując się jak gdyby nigdy nic , przecież co cię to obchodzi że twoja przyjaciółka to świnia
Pamiętaj że kto zdradza nie ma zasad tak jak przyjaciółka zdradziłby faceta tak i mogłaby zdradzić wasza przyjaźń , oszukać cie, zawieść twoje zaufanie
czego ty nie rozumiesz? napisalam jasno i wyraźnie - nie interesuje mnie z kim się bzykają moi znajomi, sąsiedzi, przyjaciele -tak samo czy są wierni bądź nie, jak chcą to i mogą nawet do klubu swingersow należeć i mnie to g.owno do tego. Tak samo nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci, co kto je, jak spędza wolny czas. Patrzę na siebie, na swój związek, na swoje życie i dlatego wybrałam faceta, któremu baba może wskoczyć do łóżka, a on ją wywali z hukiem droga Nomo, bo nie wiem czy wiesz, ale nie każdy facet "moczy" jak tylko jest okazja. Ale cóż, widocznie Ty nie masz tyle szczęścia skoro zakładasz, że mężczyzna jest jak pies - nie weźmie tylko jak suka nie da ;)
Jesteś niekonsekwentna skoro wybierasz faceta z zasadami, a za przyjaciółkę możesz mieć byle jaka szmatę , pogratulować że nie obchodzi cię z kim się zadajesz, a wartości i zasady traktujesz bardzo wybiórczo
Wiesz co, współczuję Ci, że nie wiesz co to przyjaźń i na czym polega. Smutne, że na świecie są ludzie nie wiedzący jak wspaniale jest mieć przyjaciela/przyjaciółkę.
Na szczęście ja się nie wpier.dalam w cudze życie i nie marzę o tym aby zostać czyimś materacem, ale gratuluję interesującego hobby Nomo, przemysl czy czasem tu tkwi problem?
a szmata, hm, myślałam, że służy do czegoś innego... fajnie się ten twój mąż zabawia w takim razie :P
nie sprowokujesz mnie , nie wyszło ci , za to ty szybciutko się wysypałas
Szczerze, żal mi Ciebie kobieto.
30 marca 2021, 23:37
A czy ty kedys Noma nie napisałaś, że sama miałaś wielu partnerów z którymi nie łączyło cię uczucie,ze byłaś raczej lekkich obyczajów, ale się zmieniłaś jak poznałaś swojego męża?