Temat: Zdrada

Cześć. Pytałam osatnio o zdradzie męża. On już mieszka ze swoją kochanką. Gdy spytałam ile wcześniej to trwało bo nie wierzę, że dwa tygodnie tak jak mówił i już go zaprosiła do domu to stwierdził, że to długa historia i kiedyś mi opowie. On chce się dogadać żeby jakoś funkcjonować przy dziecku. Ale ja nie umiem się do tego zdystansować. 10 lat byliśmy razem, teraz dotyka jakąś inną kobietę. Zostawił swoją rodzinę i żyje sobie w innej bo ona też ma córkę tylko starsza. Powinnam pokazać mu, że jestem silna ale gdy tylko zjawia się do syna to pękam. Chce mi się wyć. On nie ma żadnych wyrzutów sumienia o to co zrobił. Jestem w pewnym sensie uzależniona od niego psychicznie. Nie potrafię normalnie bez niego żyć. Jestem okropnie nieszczęśliwa. Planuje wizytę u psychologa bo sobie nie radzę. A może jakaś mama tutaj przeżyła to samo i opowie jak sobie poradziła? Okropnie obwiniam siebie za to że byłam okropna zołzą. Ledwo wrócił z pracy już goniłam go do małego bo ja zmęczona. W nocy mimo, że wstawal do pracy też wymagałam żeby wstawal i pękł. Poszedł sobie tam gdzie nie musi nic stwierdził, że ona nie jest taką zrzędą. 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

DzulieT napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Krummel napisał(a):

a ja to kompletnie nie rozumiem jak można wziąć ślub i zdecydować się na dziecko będąc w związku, w którym od wielu lat się nie układa i kobieta traktowana jest jak popychadło. Tak samo nie ogarniam czemu jesteś zdziwiona, że facet tak się podle zachował skoro on od niemal samego początku był kiepskim kandydatem na partnera . Jakby to jeszcze było idealny związek, który w ciągu 5 minut się rozpadł, ale w tej sytuacji, sorry, ale nie wiem czego ty oczekiwałas. Nie bronie faceta, bo to co zrobił jest podłe, ale miałaś przesłanki już dużo wcześniej, a mimo to wisialas na tym gościu 10 lat. Teraz nie masz co płakać tylko się ogarnij dla dziecka .

Ale wy jesteście śmieszne na tym forum. Ile czasu posty nie były dodawane? To przez te lata było już ok. Byliśmy ze sobą od przysłowiowego gówniarza. Sporo czasu minęło zanim się dotarliśmy. Odkąd zamieszkaliśmy razem było coraz lepiej. Dziecko było chciane i planowane wcześniej, syn jest cudowny także nie żałuję niczego. Ślub fakt już w ciąży i nie do końca wyglądał tak jak powinien. Okazuje się też, że najprawdopodobniej on teraz mieszka sam. Chcę odetchnąć i poukładać myśli. Wczoraj zwierzał się mamie. Ja tym czasem muszę sień skupić na sobie i małym. A co będzie dalej czas pokaże. 

Ty byś jeszcze z kimś takim była jak on by chciał???????????!!!!!!!!!!!!

Przecież to tylko pocałunek. Każdy może popełnić błąd. 


Przeciez podobno z nią to długa historia itd. Wmawiasz sobie, że to tylko pocałunek? Gdzie zgubiłaś rozsądek i godność? 

CourtneyJ napisał(a):

szkoda czasu.

jesli dziewczyna sobie marnuje życie i jeszcze się rzuca jak jej się o tym piszę, to nie ma co ingerować.

upasla się na własne życzenie, wyszła za mąż za człowieka, który od lat traktował ją przedmiotowo tez na własne życzenie. Facet też się już męczył, w innym wypadku nie reagowałby tak latami.

smieszne jest nie to, że ludzie Ci zwracają uwagę, tylko to, że TY JESTES tak bardzo ślepa i głupiutka.

Ok, smutne, żałosne, pełne politowania, a nie śmieszne. 

chociaz o dziecko zadbaj, bo ono nie jest winne temu, że rodzice są tacy, a niestety patologia - TAK, Z POPRZEDNICH TEMATÓW WYŁANIA SIĘ PATOLOGIA - jest dziedziczna.

jesli facet odszedł bo miał odwagę walczyć o szczęście to też miał do tego prawo.

Idealnie to ujęłas. 

Szkoda sie produkowac w tematach eukaliptuska bo ona nic z tym i tak nie zrobi. A po informacji ze mieszka sam to widac odrazy ze wrocila jej nadzieja na powrót.

Berchen napisał(a):

IfYouWereThereBeware napisał(a):

Aspenn napisał(a):

Angelofdeath napisał(a):

On ja tak urobil, ze dziewczyna juz myslec nie potrafi. Specjalnie jej pewnie jeszcze gada o tej babie, ze jest lepsza zeby jej dowalic do konca i o tym jaki on biedny byl zeby nie myslala trzezwo i poszla mu na reke ze wszystkim odnosnie rozwodu i alimentow. Jeszcze moze trzeba przepraszac go za to ze wacka nie umie utrzymac w spdniach i wplatal ja w dziecko i slub. Jak to nie mialo przyszlosci to mogl dawno ja olac ale on ja widocznie lubi gnebic. Kto bierze z laska slub i zostawia ja z malutkim dzieckiem... dla mnie cos jest z nim mocno nie tak 

Pojechalas teraz...Nie bronię faceta ale oni oboje byli w tym związku, od wielu lat miał ją gdzieś i olewal a ona jak zaczarowana była  z nim. Potem pewnie zdążyła sie wpadka, szybki slub bo co ludzie powiedzą i dopiero facetowi otworzyly sie oczy ze nie chce tak do końca życia byc z kobieta której nie kocha, ktora czepia sie o wszystko, nie potrafi zadbac o siebie itp. Mial do tego prawo. Chce miec kontakt z dzieckiem, wyprowadzil sie a nie kazal sie jej wyprowadzic, chce placic na dziecko. Ktos wyzej juz pisal ze to cud ze ten zwiazek dokulal sie do slubu i dziecka, to i tak by sie rozpadło predzej czy później bo juz od wielu bylo to tylko przyzwyczajenie.

No, normalnie anioł nie facet...ze swieca takich wspaniałych mezow i ojców szukać. 

tez tak mysle???  powinna mu byc dozgonnie za te lata i wspanialomyslnosc wdzieczna.?

Oj dziewczyny czepiacie sie. Oczywiście ze jego obowiązkiem jest dbac o dziecko i płacić alimenty ale są tez gorsi faceci ze zawijaja sie i maja gdzies rodzine, ten chociaz sie poczuwa do obowiazku. Powinna pozwolić mu odejsc jak chce i tyle. Chociaz teraz to pewnie wrócą po czasie do siebie (skoro mieszka sam) a za jakis czas znow założy temat ze cos jest nie tak. Taki typ kobiety.

Moznamozna napisał(a):

DzulieT napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Krummel napisał(a):

a ja to kompletnie nie rozumiem jak można wziąć ślub i zdecydować się na dziecko będąc w związku, w którym od wielu lat się nie układa i kobieta traktowana jest jak popychadło. Tak samo nie ogarniam czemu jesteś zdziwiona, że facet tak się podle zachował skoro on od niemal samego początku był kiepskim kandydatem na partnera . Jakby to jeszcze było idealny związek, który w ciągu 5 minut się rozpadł, ale w tej sytuacji, sorry, ale nie wiem czego ty oczekiwałas. Nie bronie faceta, bo to co zrobił jest podłe, ale miałaś przesłanki już dużo wcześniej, a mimo to wisialas na tym gościu 10 lat. Teraz nie masz co płakać tylko się ogarnij dla dziecka .

Ale wy jesteście śmieszne na tym forum. Ile czasu posty nie były dodawane? To przez te lata było już ok. Byliśmy ze sobą od przysłowiowego gówniarza. Sporo czasu minęło zanim się dotarliśmy. Odkąd zamieszkaliśmy razem było coraz lepiej. Dziecko było chciane i planowane wcześniej, syn jest cudowny także nie żałuję niczego. Ślub fakt już w ciąży i nie do końca wyglądał tak jak powinien. Okazuje się też, że najprawdopodobniej on teraz mieszka sam. Chcę odetchnąć i poukładać myśli. Wczoraj zwierzał się mamie. Ja tym czasem muszę sień skupić na sobie i małym. A co będzie dalej czas pokaże. 

Ty byś jeszcze z kimś takim była jak on by chciał???????????!!!!!!!!!!!!

Przecież to tylko pocałunek. Każdy może popełnić błąd. 

Ręce mi opadły... Wiecej nie komentuje bo szkoda czasu na ciebie i twoją głupotę..Teraz pocalunek, za jakiś czas kogos przeleci a ty i tak go wybielisz...Nie masz ani szacunku ani godności..

Od 2014 roku Ci tu wszyscy mowia ze facet jest nie  teges, nie sluchalas wtedy, nie sluchasz teraz. 

Za 3 lata bedzie kolejny temat - 2 dziecko w drodze, wybaczylam mu raz zdrade i zdradzil znowu, co robic? 

Serio szkoda sobie jezyk strzepic, bo i tak nie dotrze. 

Pasek wagi

Moznamozna napisał(a):

DzulieT napisał(a):

Moznamozna napisał(a):

Krummel napisał(a):

a ja to kompletnie nie rozumiem jak można wziąć ślub i zdecydować się na dziecko będąc w związku, w którym od wielu lat się nie układa i kobieta traktowana jest jak popychadło. Tak samo nie ogarniam czemu jesteś zdziwiona, że facet tak się podle zachował skoro on od niemal samego początku był kiepskim kandydatem na partnera . Jakby to jeszcze było idealny związek, który w ciągu 5 minut się rozpadł, ale w tej sytuacji, sorry, ale nie wiem czego ty oczekiwałas. Nie bronie faceta, bo to co zrobił jest podłe, ale miałaś przesłanki już dużo wcześniej, a mimo to wisialas na tym gościu 10 lat. Teraz nie masz co płakać tylko się ogarnij dla dziecka .

Ale wy jesteście śmieszne na tym forum. Ile czasu posty nie były dodawane? To przez te lata było już ok. Byliśmy ze sobą od przysłowiowego gówniarza. Sporo czasu minęło zanim się dotarliśmy. Odkąd zamieszkaliśmy razem było coraz lepiej. Dziecko było chciane i planowane wcześniej, syn jest cudowny także nie żałuję niczego. Ślub fakt już w ciąży i nie do końca wyglądał tak jak powinien. Okazuje się też, że najprawdopodobniej on teraz mieszka sam. Chcę odetchnąć i poukładać myśli. Wczoraj zwierzał się mamie. Ja tym czasem muszę sień skupić na sobie i małym. A co będzie dalej czas pokaże. 

Ty byś jeszcze z kimś takim była jak on by chciał???????????!!!!!!!!!!!!

Przecież to tylko pocałunek. Każdy może popełnić błąd. 

Jezeli myslisz ze facet odchodzi do innej po jednym pocalunku to jestes baaaaaaaardzo naiwna. 

przestancie sie produkować ,nie ma sensu .Mi głupich bab nie szkoda

Ja naprawdę rozumiem, że ten facet to śmieć, bo oportunistycznie wykorzystywał słabość Eukaliptuska od lat, ale nie zwalniajcie dziewczyny z obowiązku myślenia. Żyjemy w brutalnym świecie - emocjonalnie wykorzystujemy, choć często o tym nie wiemy i jesteśmy wszyscy wykorzystywani (i błagam, nie róbcie z siebie świętszych od papieża, że Wy to nigdy nawet muchy nie skrzywdziłyście). Trzeba umieć o siebie zadbać a nie zamieniać się z tyłkiem na rozumy. Tak, porzucił rodzinę, ale można sobie było wyobrazić ten scenariusz dawno temu. Zdaję sobie sprawę, że uczucia rządzą się własnymi prawami, ale po tylu latach poniewierki nawet największa naiwna powinna przejrzeć na oczy i zacząć siebie samą szanować. Wcale bym się nie zdziwiła, jeśli to nieszczęsne dziecko było pomysłem na ratowanie związku...

Maratha napisał(a):

Od 2014 roku Ci tu wszyscy mowia ze facet jest nie  teges, nie sluchalas wtedy, nie sluchasz teraz. 

Za 3 lata bedzie kolejny temat - 2 dziecko w drodze, wybaczylam mu raz zdrade i zdradzil znowu, co robic? 

Serio szkoda sobie jezyk strzepic, bo i tak nie dotrze. 

🏆🏆🏆, tez tak mysle.

opani napisał(a):

przestancie sie produkować ,nie ma sensu .Mi głupich bab nie szkoda

Amen. Tylko dziecka szkoda.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.