Temat: niedokrwistość anemia z niedoboru witaminy B12

Bliska mi osoba ma niedokrwistość z powodu niedoboru/braku wchłaniania się witaminy B12, wszelkie możliwe badania wykonane. Szukam osób które znają podobny problem i chciałyby pomóc, bardzo proszę o kontakt na forum lub na priv.

Pasek wagi

Ja mam, dostaje regularnie zastrzyki z wit b12. innej rady nie ma. U mnie ma to podłoże autoimmunologiczne. 

mam, robię sobie regularne zastrzyki z b12, polecam

Moj tata ma. Dostaje zastrzyki z B12 i zelazem bo tez mial niedobor.

Pasek wagi

Apricottie napisał(a):

mam, robię sobie regularne zastrzyki z b12, polecam

Gdzie sie je kupuje? Sa na recepte?

Michalkaa napisał(a):

Apricottie napisał(a):

mam, robię sobie regularne zastrzyki z b12, polecam

Gdzie sie je kupuje? Sa na recepte?

Tak, są na receptę.

Czy takie zastrzyki przyjmuje się już zawsze? Czy da się z tego jakoś "wyleczyć"? Długofalowo nie mają jakiś skutków ubocznych?

Pasek wagi

Poza przypadkami chorób współistniejących blokujących czy upośledzających wchanianie bądź przetwarzanie w 99% da się to "wyleczyć" właściwym odżywianiem. Ale to rozumiem za proste..  

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Poza przypadkami chorób współistniejących blokujących czy upośledzających wchanianie bądź przetwarzanie w 99% da się to "wyleczyć" właściwym odżywianiem. Ale to rozumiem za proste..  

Wyłączając długofalowych wegan i głodzące się laski, właściwie wszystkie przypadki to brak możliwości wchłonięcia z pożywienia. Przyjaciółka usłyszała od lekarki, że to dożywotnie zastrzyki, najpierw raz w tygodniu, potem raz na miesiąc. Zastrzyki są bolesne, poza ustąpieniem objawów neurologicznych i zapalenia języka, skutków ubocznych brak.

Haga. napisał(a):

przymusowa napisał(a):

Poza przypadkami chorób współistniejących blokujących czy upośledzających wchanianie bądź przetwarzanie w 99% da się to "wyleczyć" właściwym odżywianiem. Ale to rozumiem za proste..  

Wyłączając długofalowych wegan i głodzące się laski, właściwie wszystkie przypadki to brak możliwości wchłonięcia z pożywienia. Przyjaciółka usłyszała od lekarki, że to dożywotnie zastrzyki, najpierw raz w tygodniu, potem raz na miesiąc. Zastrzyki są bolesne, poza ustąpieniem objawów neurologicznych i zapalenia języka, skutków ubocznych brak.

Dzięki, podobną diagnozę usłyszała osoba z mojej rodziny. Nie chodzi o dietę, witamina z pożywienia się po prostu nie wchłania. Czytam i zastanawiam się czy da się to jakoś wyprostować... Comiesięczne zastrzyki do końca życia są leczeniem skutków, ale nie ukrywam że taka perspektywa jest trochę przerażająca (wiek niecałe 30 lat).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.