Temat: kto ma rację w tej sytuacji?

Witam wszystkich, chciałam się doradzić, bo już sama nie wiem co myśleć i dręczy mnie ta sytuacja. Mianowicie: jestem ja i moja siostra, która ma 3letną córkę. Siostra poprosiła mnie, czy mogłabym chodzić na zajęcia do klubu malucha z jej córeczką, takie tam rozwijające zabawy dla dzieci raz w tygodniu w każdy czwartek po południu. zajęcia są co tydzień i miałabym na stałe wpisać sobie w mój grafik to. zajęcia odbywają się o 17.00, ja jestem już po pracy wtedy, nie mam innych stałych planów na ten czas. nie mam swoich dzieci, mam narzeczonego z którym mieszkam.  z siostrą dzieli mnie odleglosc około 5 km. tak ogólnie z siostrą mam dobry kontakt, czasami pomagam jej z dziećmi, zostanę z ktoryms powiedzmy raz na 2-3 tyg. jednak mam wrażenie, że takie zobowiązanie to za dużo i czuję że to nadużycie już. siostra ma pretensje, że nie chcę się zaangażować w siostrzenicę i jej nie chcę pomóc. ona w tym czasie zajmuje się drugim dzieckiem. co myślicie? czy jestem "złą" ciocią, czy nie potrafię stawiać jasnych granic i ktoś chce mnie wykorzystać? 

Masz prawo odmówić w tej sytuacji, siostra nie ma prawa wymagać czy żądać od Ciebie takiej pomocy na stałe, więc jeśli się obrazi to nie ma do tego podstaw. Ale szczerze ja bym pomogła siostrze, mam male dziecko i wiem jak wielkim odciążeniem jest opieka chociaż na 2 godziny w tygodniu. Na pewno spokojnie wyjaśnij siostrze dlaczego nie chcesz takiego zobowiązania, masz swoje życie itd ale licz się z tym że jak Ty będziesz miała dziecko to siostra może odmówić jakiejś okazjonalnej pomocy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.