- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 839
31 sierpnia 2011, 18:02
No właśnie jak Wy na to reagujecie? Moze przyblize sytuację . Wiem , że sprawdzanie telefonu partnera jest złą rzecza i nie uczciwą, ale ostatnio chciałam zadzwonic z jego telefonu i natknęlam się na smsa od jakieś laski. Zastanowiło mnie to kim ona jest i weszłam w wiadomości , okazało się , że chciała od niego numer telefonu jego kolegi , dlatego uznałam , ze to nic groźnego , póki nie przeczytałam wiadomości typu : "nie chcę przeszkadzać kochany" :O Normalnie mnie zamurowało. Nie wiedziałam jak się zachować . On nic jej nie odpisał na tego sms. Więc teraz moje pytanie , po co ona do niego pisze takie teksty , skoro niby interesowała się jego kolegą . Chciałam zapytać go kim ona jest i skad się znają wywnioskowałam , że poznali się na jakiejś imprezie i ten kolega z nią tańczył , dlatego ona chciała do niego kontakt , ale jakim cudem miala numer do mojego faceta? Nie wiem co robić , jeśli zapytam dowie się , że przegladałam jego telefon i wtedy zaczęłaby sie kłótnia o brak zaufania. Co byście zrobiły na moim miejscu , bo ostro się wkurzyłam....?
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
31 sierpnia 2011, 18:57
Nie rób awantury, ale trzymaj rękę na pulsie.
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Belleville
- Liczba postów: 1364
31 sierpnia 2011, 18:58
albo szczerze ze swoim pogadaj (tak jak nam wytłumacz, że chciałaś zadzwonić i że PRZYPADKOWO zobaczyłaś), albo olej sprawę. na pewno nie kontroluj jego telefonu skoro jemu się to wyraźnie nie podoba. Albo ufasz, albo nie:)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1075
31 sierpnia 2011, 19:03
> ja bym nie pisała nic tej lasce - wyjdziesz na
> zazdrośnice, awanturnice i ogólnie osobę nie
> rozumiejącą żartua to przecież nie twoja winaże ta
> panna nie ma klasy i pisze per kochany do cudzego
>
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
31 sierpnia 2011, 19:06
Ja rowniez nie zwracam sie do znajomych, ale trzeba zrozumiec , ze ludzie sa razni i rozne maja dziwactwa...problem jelsi juz tkwi w dziewczynie bo niewiadomo o co jej chodzi, ale ja jestem zdania, ze nie warto sie tak wszystkim przejmowac kazdym smsem, slowem, jedynie konkretnym czynem.
- Dołączył: 2009-10-25
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1586
31 sierpnia 2011, 19:16
A ja kiedyś zwracałam się do kumpli per misiu, słońce i faktycznie kręciło ich to niesamowicie
![]()
Niemniej takie pisanie do zajętego mężczyzny jest niestosowne.
Chociaż Ona może tego nie wiedzieć, bo chłopak nie ma na czole napisane, że ma dziewczynę.
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 839
31 sierpnia 2011, 19:41
> A ja kiedyś zwracałam się do kumpli per misiu,
> słońce i faktycznie kręciło ich to
> niesamowicieNiemniej takie pisanie do zajętego
> mężczyzny jest niestosowne.Chociaż Ona może tego
> nie wiedzieć, bo chłopak nie ma na czole napisane,
> że ma dziewczynę.
Nie ma napisane , więc też nie wymagam by od razu pisał każdemu , że ma dziewczynę bo wyszedł by na jakiegoś idiotę. Niby nic ale ja odniosłam wrazenie , że ten kolega jest tylko pretekstem, ale najbardziej zastanawia mnie skąd miała jego numer. Moze poznali sie jakoś wcześniej i dlatego chciałabym z nim pogadać , ale wiem , że na razie nie mogę , bo jesli to nic groźnego i rzeczywiście chodzi tylko tego kolegę to nie chcę ryzykować kłótnią, bo wtedy wyjde na desperatkę a tego nie chcę.
31 sierpnia 2011, 20:02
ona ma numer twojego bo pewnie zagadala do niego i powiedziala "podoba mi sie ten, wymienimi sie tel, ja zadz czy wysle sms to dasz mi numer do xyz"
dziwne zeby laska zagadala "hej jestem samanta", " hej jestem xyz", samantta : "daj mi swoj nr bo mi sie podobasz"
ja dostalam tel do adama od jego kolegi a mojego dawnego znajomego, kolega nas przedstawil - to aga, to adam, a potem jak adam poszedl (czy to bylo wczesniej) dal mi nr do siebie. a ja kilka dni pozniej napisalam do kolegi zeby mi dal nr do adama. i w ten sposob zagadalam do A i sie umowilismy
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
31 sierpnia 2011, 20:29
Ja bym nic nie robiła, skoro jej nie odpisał, o co w ogóle chodzi? Ja też czasem do kumpla mówię w jakiś zdrobniały sposób czy coś, okej, tu nieznajoma laska, ale może taki ma styl bycia, przecież jej nie znasz.
Poza tym - mi byłoby wstyd się przyznać, ze przeczytałam smsa w telefonie faceta i jeszcze domagać sie wyjaśnień o.O
- Dołączył: 2011-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1084
31 sierpnia 2011, 20:30
ja bym zrobila awanture i zadzwonila do tej laski przy okazji powiedzialabym jej pare slow
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1173
31 sierpnia 2011, 20:33
uwielbiam to ja też tak mam :
"chciałam zadzwonic z jego telefonu i natknęlam się na smsa od jakieś laski" ![]()
jestem zazdrośnica nie ukrywam dla mnie piłka jest krótka jeśli tylko ona pisała to ok nie zabiję już keidyś miałam taką sytuacje zaczełam byc z moim R i jakas laska ciagle zanim ganiała zanim z nim byłam też nachodziła go jak był z kumplami i w końcu zrobił jej awanture to ja kazałam mu ją przeprosić bo trochę przesadził :)
ale gdybym widziała odpowiedz na smsy które ewidentnie świadczą że mają sie ku sobie nie było by powrotu WON !. miłosc miłoscia ale nie można z kogoś robic debila