3 stycznia 2012, 12:34
....
Edytowany przez franka1989 4 lipca 2012, 16:47
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1049
3 stycznia 2012, 13:16
tienna ale głupoty gadasz... Kto przy zdrowych zmysłach zdecydowałby się na dziecko w takiej sytuacji..
3 stycznia 2012, 13:20
może to po prostu gorszy okres . On mieszka z rodzicami Ty też porozmawiaj z nim poważnie o tym jak było jak jest teraz i jak byście oboje chcieli , zeby było .
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
3 stycznia 2012, 13:32
rozmowa, rozmowa, rozmowa.
3 stycznia 2012, 13:35
Przez pierwsze pol roku, kiedy jak napisalas, że bylo tak bajecznie tez na pewno to ty musialas przytulac go, inicjowac pocałunki i tak dalej. Był taki jak teraz tylko "miał pracę i mieszkanie i to jeszcze w tej samej miejscowości". Stracil to wiec przestał byc dla ciebie fajny. Niestety, ale ty wybrałas go bo był przystojny i bylo wygodnie sie w kims takim zakochac.Okłamujesz się, ze go kochasz - gdybys kochała - to bys go akceptowała w 100% takim jaki jest. Zauroczylas sie, wiec nie męcz juz chlopaka i nie oszukuj go i siebie tylko zacznij szukac prawdziwej milosci.
3 stycznia 2012, 13:41
Promyczek, ja wcale nie sugeruję, zeby się teraz na dziecko decydowali. Ale fakt faktem, nie wyobrażam sobie rutyny w związku, jak sie ma dziecko - dzieci codziennie wprowadzają tyle ożywienia, radości i nowości, że wtedy nie da się nudzić ;) No i cały świat się wtedy zmienia, również inna jest relacja między rodzicami...
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
3 stycznia 2012, 13:53
Terminatorka napisał(a):
Przez pierwsze pol roku, kiedy jak napisalas, że bylo
bajecznie tez na pewno to ty musialas przytulac go,
pocałunki i tak dalej. Był taki jak teraz tylko "miał
i mieszkanie i to jeszcze w tej samej miejscowości".
to wiec przestał byc dla ciebie fajny. Niestety, ale ty
go bo był przystojny i bylo wygodnie sie w kims takim
się, ze go kochasz - gdybys kochała - to bys go
w 100% takim jaki jest. Zauroczylas sie, wiec nie męcz
chlopaka i nie oszukuj go i siebie tylko zacznij szukac
milosci.
zgadzam się i dodam, że proponuję rozmowę z nim o tym jak on widzi Was za 3 czy 5 lat. Nie zawsze w życiu jest bajecznie i kolorowo- Twoje uczucie przygasło kiedy pojawiły się problemy, szara rzeczywistość. Gdybyś go kochała zrobiłabyś wszystko by mu pomóc, by ogarnął pracę itd bo od tego zależy wasza przyszłość jeśli planujecie ją razem. Skoro on ma problemy to dziwisz się, że nie myśli tylko o czułościach i seksie?
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
3 stycznia 2012, 13:58
Edytowany przez anniaa88 26 maja 2014, 12:17