Temat: Czuje sie taka oszukana:(

Czesc wszystkim, neiwiem czy dobrze robie ze tu pisze i wylewam na papier to czego doswiadczam ale musze sie z kims tym podzielic i moze ulyszec jakies dobre rady co mam roibc dalej bo ja juz nie mam pojecia:(jestem z moim facetem 2 lata,moze to niedlugo ale jak dla mnie to juz troche jest, roznie miedzy nami bylo, raz zle raz gorzej.w tym roku w czerwcu musial jechac za granice i pojechal do austrii, wtedy to byl koniec miedzy nami ale jednak mimo tego ze tak mowilismy to milosc miedzy nami byl silniejsza i dalej bylismy razem mimo tej rozlaki,caly czas w kontakcie , ja tez tam bylam u niego, jednak coraz wiecej sytuacji wskazuje mi na to ze nie moge mu ufac i ze mnie oszukuje nie widzac w tym nic zlego a mowiac ze ja to wyolbrzymiam i robie duzy problem, i dochodzi miedzy nami do powzznych klotni, ja placze, on krzyczy i tyle:(np w ostatnim czasie dowiedzialam sie ze nie pracuje juz tam gdzie pracowal, fakt sam mi to powiedzial ale to ukrywal , a tyle razy z nuim rozmawialam i mowilam o tym ze musi wstawac w nocy do tej pracy a on nic sie nie przyznal potem powiedzial ze myslal ze ja bede zla i nic nie mowil ale to nie jest zadne wytlumaczenie bo poprostu nie byl szczery i zatail prawde, potem wiele bylo tez takich sytuacji , duzo mi tez nie mowi bo nawet nie ma czasu o tym pogadac jak dzwoni na pare minut to nie ma czasu pogadac o innych sprawach tak dluzej, ale od dluzszego czasu szuka mieszkanai tam zebym ja mogla przyjechac, mialam jzu wyejchac na stale w pazdzierniku ale sa tak drogie tam mieszkania do wynajecia ze on nie ma na tyle kasy ale wlasnie mowiac o tych pieniadzach to nieraz sie go pytalam ile ma na chwile obecna bo rozniez ja szukalam na necie roznych ogloszen i mowil mi jakas kwote ktora jednak potem sie zmniejszala albo zwiekszala a on uzasadnial to tym ze tyle bedzie s tanie zaplacic, potem zadzwonil do rodzicow zeby mu cos pomogli i przyslali mu troche kasy, wtedy tez musialam podjac decyzje czy zostac w polsce i w pracy czy czekac na dupie az on znajdzie, no to powiedzial mi kochanie powiedz w prayc nei bo rodzice mi przysla to pomyslalam ze no super bedzie mial duzo wiecej to znajdziemy predzej i tak reasumujac wszystko to ja tylko tak myslalam ze ma wiecej, wierzylam w to caly czas , szukalam jak glupia ogloszen za kase ktora on tam ma, a wczoraj od naszego kolesgi sie dowiedzialam ze on wcale nie ma tyle tylko duzo mniej, poprostu kasa ktra mial niby pzred dostaniem tej od rodzicow wcale nie istnieje:(:(az mi sie serce krajalo jak to uslyszalam,on nie mial tej kasy tylko tak jakby to wymyslil , mowil mi ze tyle i tyle ma a to nie byla prawda, oszukal mnie:(oklamywal:(dzis jak dzwonil to zapytalam go o to a on sie wkurzyl, ja plakalam mowiac mu ze jak moze mnie tak oszukiwac  i pytalam czemu mowil ze mial tyle i tyle jak wcale tego nie mial a ja teraz sie tego dowiaduje, on mowil ze robie wielki problem i sie klocimy ale jak ja mialam zareagowac jesli zrozumialam ze mnie oklamywal, plakalam bo czulam sie taka oszukana, jak nigdy:(a on krzyczal i wogole cos tam obrazliwego mowil, juz niemam sil, nie moge tak wybaczac mu roznych rzeczy bo potem juz zawsze moze mnie oszukiwac i ukrywac nawet najmniejsza prawde:(:(niewiem czy mam z nim skonczyc czy co mam zrobic:(:(:(
no bardzo sie mecze:(:(wlasnie dzwonil do mnie pare razy ale ja wtedy gadalam z kolega przez telefon, pierdziele nie odbieram, nawet niechce z nim gadac, nie wybacze oszustwa , nawte jakby to chcial wytlumaczyc w co watpie bo on uwaza ze nie musi nic tlumaczyc to i tak mu to nic nie da, chyba czas naprawde zakonczyc ten chory zwiazek i byc wolnym i cieszyc sie z zycia bo nie mam juz sil tak sie meczyc i plakac i tylko sie denerwowac albo dowiadywac sie ze cos ukrywa:(
a po co tam chcesz jechać? jeżeli on sam ma problemy kasa i ciągnie na życie od rodziców to ty będziesz na nigo za......lać. Zastanów się czy właśnie tego od życia chcesz i dla takiego człowieka poświęcić teraźniejsze życie , prace, przyjaciół, rodzinę?
głowa do góry :) i uśmiech na twarzy, bo z doświadczenia wiem, że za takimi nie ma co płakać. Niech się inna z nim męczy
Sama zadzwoń i powiedz mu na spokojnie że pomyślałaś i nie chcesz tak żyć, zakończ związek ale nie zamykaj mu furtki. Nie przeciągaj bo nie ma sensu, po rozmowie weź gorącą kąpiel, zrób coś dla siebie i postaraj się wywalić go z głowy. Niech sam się męczy, jak mu zależy to będzie się starał i się ogarnie, jeśli mu nie zależy to na co Ci taki facet? Dzwoń i tyle.
on zadzwonil i powiedzial przepraszam kochanie, i ten kolega z ktorym gadalam zadzwonil do mojego i mu wszystko powiedzial co ja mowilam mimo ze prosilam go zbey nic nie mowil o naszej rozmowie i moj mnie opieprzyl ze po co ja mu tak wszystko mowie i ze czemu tak czesto z nim gadam, ;/;/i dalej powiedzialam mu ze oszukales mnie i to koniec to on powiedzial ze robie wielki problem ze on nic nie ukrywal, a ja mu mowie ze mowiles ze masz tyle i tyle a nagle tego wcale nie masz i ze podczas naszych rozmow nie przyznales sie ale ukrywales prawde a on ze nic nie ukrywalem;/i powiedzialam mu ze niechce z nim byc aon zebym przestala to ja tez mowie to ok dobranoc i sie rozlaczylam , nie mam zamiaru z nim gadac bo gadalismy 3 minuty a potarfil juz sie na mnie zadrzec i wogole,jak uwaza ze nic zlego nie zrobil to niech tak sobie mysli i inna oszukuje ale nie mnie, potem dzwonil jeszcze raz ale rozlaczylam i napisalam mu zeby wiecej do mnie nie dzwonil 
Brawo. A teraz wyłącz telefon i idź brać gorącą kąpiel i się zrelaksuj i odpręż i spróbuj o tym nie myśleć;)
 tak trzymaj
a wiecie niedosc ze tak krotko gadalismy to zdazylam jeszcze uslyszec od niego jak przeklina i wogole:(naprawde czuje sie oszukana i mysle ze mnie rozumiecie bo to ze zatail przede mna o tych pieniadzach to jest klamstwo i oszustwo, nie chce i nie moge tego wybaczyc bo jesli tak zrobie to kolejny raz pokaze mu ze moze sobie ze mna pogrywac i boje sie ze bedzie mnie oklamywal w zyciu:(a teraz pewnie bedzie za mna wydzwanial i mowil kochanie nie badz zla ale ja nawet tego niechce zeby tak robil, niech sie za przeproszeniem odpie..oli , nie pomoze mi jesli bedzie za mna teraz wydzwanial, chce byc silna i to zakonczyc, bede plakac, bede cierpiec ale dam sobie rade, nieraz zerwalam ja z kims albo ktos mnie kopnal w dupe ale jakos dalej zyje wiec i teraz dam rade tylko niech on zrozumie ze ja nie zartuje mowiac ze niechce znim byc i niech że sie odpieprzy ode mnie;/a co do tej kapieli to najpierw troche pocwicze wlasnie to robie i troche mi lepiej bo sie endorfiny wydzielily a zaraz moze pojde biegac, przebiegne sie na swiezym powietrzu to dobzre mi zrobi a potem dluga kapiel:)
a mnie się wydaje, że ma kłopoty i męską dumę i nie chce się przyznać do porażki, walczy jeszcze... jeśli chodzi o tę kwestię, to uważam, że Twoje pretensje go tylko dołują, jakby Cię zdradzał- ok, ale on próbuje zarobić pieniądze i jest mu ciężko, nie chce nikogo martwić ani przyznać się, że sobie kiepsko radzi, nie uznałabym tego za złą rzecz, tylko na Twoim miejscu starałabym się go wspierać ciepłym i dobrym słowem, to co piszesz i ta Twoja panika to mi się kojarzy z materializmem, bardzo źle to wyglada a Ty jeszcze to pogarszasz... Chyba słabo znasz życie...

ogarnij się i go wspieraj a nie becz i nie rób wyrzutów bo sama zniszczysz wszystko

zależy Ci na kasie? Czy na chłopaku? bo po Twoich wypowiedziach odnoszę wrażenie, że kochasz, ale pieniądze....

wybacz, tak to napisałaś a ja jestem szczera do bólu czasami...
moze i masz troche racje ale ja uwazam ze trzeba byc szczerym a tym bardziej w zwiazku a on wolal ukrywac cos i klamac bo tak pzreciez bylo aja nie mam zamiaru tego tolerowac bo to tak jakbym akceptowala to ze mnie oszukal no to jasne niech dalej mnie oszukuje co nie?od jednego klamstwa do drugiego niedluga droga....a ze mu tak ciezko to wiem dobrze, rozmawialismy o tym i wogole wiec jesli to mi mowil to mogl rownie dobrze powiedziec prawde o tym ile naprawde ma kasy na nasze mieszkanie to bym mogla zrozumiec a nie ze slepo wierzylam w to co mowil , do tego kazla mi z pracy zrezygnowac, mowil ze niedlugo przyjade a od 3 miesiecy nie moge tam przyjechac bo nie znalazl mieszkania, dobrze ze w pracy sa tak za mna ze mi dali szanse zostac i zostaje w polsce do marca, taka podjelam ostateczna decyzje tydzien temu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.