- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 września 2011, 19:20
Witam, pojutrze mój Ślub. :) Dość nerwowo już jest, bo jeszcze kilka rzeczy trzeba jutro załatwić, ogólnie jednak wszystko gotowe, ale ja zaczęłam panikować, że NA PEWNO o czymś zapomniałam - ja juz tak mam. ;) A jak powtarza mój luby, skoro "na pewno", to pewnie wykraczę i faktycznie zapomnę o czymś.
Proszę, podpowiedzcie mi, czy było coś przed ślubem, o czym sobie nagle przypomniałyście? Wyliczę, co mamy i co jeszcze jutro do przygotowania i proszę o małą podpowiedź. Oby zbędną, ale wolę dmuchać na zimne. ;)
- menu ustalone
- ciasta się pieką
- tort zamówiony i potwierdzony
- fryzjer/wizażystka umówione/potwierdzone
- organista i skrzypaczka zamówieni/potwierdzeni
- alkohol, napoje kupione - jutro jeszcze owoce
- jutro jadę odebrać suknię - oprócz tego wszystko jest (bielizna, biżuteria, welon, buty, bolerko)
- u P.Młodego też wszystko gotowe - garnitur, buty, bielizna, koszulę mu jutro wyprasuję ;)
- kwiaty do odbioru w sb - potwierdzone
- samochód potwierdzony na sobotę
- koperty dla księdza, organisty i skrzypaczki w przygotowaniu...
- fotograf potwierdzony
(Nie robimy wesela tradycyjnego, tylko spotkanie w restauracji, więc orkiestry nie biorę pod uwagę)
Hmmm, nic mi więcej nie przychodzi do głowy. :)
Jutro jeszcze jedziemy się wyspowiadać. ;) No i pozawozić ciasta/napoje na salę.
Przydałby się chill out. ;)
1 września 2011, 19:22
1 września 2011, 19:23
podziękowania dla rodziców i świadków - check! ;) Gotowe do zawiezienia jutro na salę.
Ach, to mam jeszcze pytanie... Kiedy takie podziękowania najlepiej "wygłosić" i wręczyć? Przypomnę, że to nie wesele, tylko obiad w restauracji. :)
1 września 2011, 19:23
1 września 2011, 19:25
1 września 2011, 19:28
Edytowany przez optymiistka 1 września 2011, 19:28
1 września 2011, 19:28
1 września 2011, 19:32
> cieszcie sobą :)
Nie zapomniałam :) Będę się bawić, świętować i cieszyć, ale niestety mam tak, że jak zaprząta mi głowę to, że coś mogłam pominąć... to większy stres. :) A tego wolałabym uniknąć.
Coś niebieskiego, nowego, starego i pożyczonego - będzie. :)
Ach, no i dziękuję pięknie. :)
1 września 2011, 19:34
1 września 2011, 19:49