22 kwietnia 2009, 11:26
Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
8 marca 2011, 14:02
ale to wynajem Reni? to bardoz małao za kawalerkę
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
8 marca 2011, 14:06
Kasiu wynajem i za dwa pokoje. fakt ze mieszkam w małej miescinie, ale nie zmiania faktu ze to najlepsza oferta na rynku. mielismy farta
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
8 marca 2011, 14:10
Reni - no małych maistach jest inaczej. my za wynajem placiliśmy 1400 + rachunki jakieś 300 zł wiec było sporo. Dlatego zdecydowalismy sie na swoje
8 marca 2011, 14:10
Kasiu my też wynajmujemy bo na wiosnę za rok chcemy z budowa wystartować więc kupno w grę nie wchodzi a cena uważam rewelacyjna nie wiem ile jeszcze pokoi ale najważniejsze że jest
![]()
to też najlepsza oferta na rynku bo mieliśmy jedno w starym budownictwie 36m@ za 900+opłaty więc różnica jest
8 marca 2011, 14:11
j bym wolała 2 pokoje - jeden salon drugi sypialnia więcej nam nie potrzeba na początek:)
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
8 marca 2011, 14:11
aa czyli to wynajme. ja źle zrozumiałam :))))
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
8 marca 2011, 14:12
ale kochana co to za kałcja 5 000 ????????/ strasznie duza naprawde
8 marca 2011, 14:12
Kochane nie mam dziś za dużo czasu raz że dużo pracy a dwa zaraz chyba uciekam do domku bo moja siostra pojechała do szpitala z bólem chyba nerek wiec ja musze się zając siostrzenicą
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
8 marca 2011, 14:16
Paula no pewnie ze róxnica ogromna:)
Kasiu to sporo placiliscie. nie ma co trzeba bylo na swoje iśc.
a ja już nie mam sily i do mieszkan i do domów. mój A. pracuje z tata i słucha się go jak głupi. wiecznie jak cos wspomne to ze mamy czas . jasne bo ja będe zyla 100 a on 120 lat :/ wkurza mnei ta jego durna ingerencja w nasze życie finansowe :/
dom nie bo wpakujemy sie w kredyty i copotem , tylko nie bierze poduwage tego ze tak robi kazdy, a jak nie zaryzykujemy to nie bedziemy mieli. na mieszkanie to czeka na jakąś glupia okazje, a ja tylko przytakuje bo juz nei mam siły mu mówic :/
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
8 marca 2011, 14:20
Reni - no bez ryzyka nic nie ma. ja tez codziennie sie martwie czy bede miała prace zeby spłacac kredyt i utrzymac mieszkanie. ale takie jest zycie. mozemy zyc wygodnie i nie miec nic swojego. A co kiedys dzieciom zostawimy? i jak je wychowamy na czyims .