22 kwietnia 2009, 11:26
Jak idą przygotowyawania do ślubu ???
Podzielcie się :)
Nie krzyczcie na mnie tylko heh:)
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
22 marca 2011, 13:45
witam :) a ja dzisiej gorzej niż wczoraj śpię na stojąco, a o mdłościach to nie wspomnę :/
- Dołączył: 2009-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3032
22 marca 2011, 14:00
Reni, śpij ile możesz, nie walcz z tym - nie da się
A co do mdłości... no cóż, postaraj się rano coś szybko przekąsić, chociażby migdały. W końcu i to minie.
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 13627
22 marca 2011, 14:32
Jakaju chcemy miec niespodzianke do samego końca......
- Dołączył: 2008-12-17
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 13627
22 marca 2011, 14:33
tak tylko się czeka kiedy dziewczynka lub chlopczyk pojawi sie na swiecie a tak wszyscy czekaja nie tylko na porod ale tez na to czy to chlopczyk czy dziewczynka...
- Dołączył: 2009-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3032
22 marca 2011, 14:41
hihi, chyba wystarczy mi czekanie na pojawienie się maleństwa na świecie - po prostu (niezależnie od płci będziemy oczekiwać maleństwa tak samo) :)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
22 marca 2011, 14:53
Jejku chyba musimy zmienić nazwę na forum "mamy 2011":)
Moniś małe przeziębienie...i lenistwo oczywiście jak najbardziej wdrażane w życie:)
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
22 marca 2011, 14:55
Jakaju jak bym miała jak to bym spała non stop :( a tak musze od 9 do 17 siedziec w pracy :/
- Dołączył: 2009-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3032
22 marca 2011, 15:04
:) oj, ale co tego celu to musicie się dziewczęt przyłączyć, by takich zmian dokonać :)
Reni, a nie możesz iść na zwolnienie?
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: A
- Liczba postów: 14752
22 marca 2011, 16:10
jakaju pewnie ze mogę ale ja w domu dostanę kota :) po za tym wolę nie brać już zwolnien bo się rozleniwię i tak juz zostanę na tym zwolnieniu :)
- Dołączył: 2008-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 18528
23 marca 2011, 08:29
Dziewczyny to fakt że na zwolnieniu w domu można oszaleć...chyba że ma się co robić...ale ja drugi dzień siedzę w domu, co prawda pracuję, ale nawet nie mam się do kogo odezwać...koszmar