- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
18 października 2012, 11:04
czy ktoś ma ochotę dołączyć do mnie wspierać w przygotowania do ciąży, razem zawsze łatwiej w przypadku problemów z zajściem w ciąże
wpisujcie sie kto planuje i jak sie przygotowujecie do tego? albo dziewczyny które są w początkach ciąży..
co brać aby wspomóc możliwość zajścia w ciąże i ewent. jakies witaminy wspomagające rozwój płodu?
na co uważać , czego unikać?
jak monitorować swoją płodność?
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 października 2012, 09:35
no tak rozumiem że niewiolno zmęczyć materiału
ale myślałam że wystarczy co 2 dzień
niestety nie mam gg ale jak coś to możesz pisać tutaj chyba ze to bardzi intymne to na priv poproszę
ale mi moja pani doktor powiedziała coś zupełnie odwrotnego, byłam u niej w zeszły poniedziałek i robiła mi usg i powiadziała ze nie ma nawet pęcherzyka, wiec ja zapytałam czy może być tak ze cykl sie wydłuży i owulacja pojawi sie później? a ona mi powiedziała ze nia ma takiej moźliwości tak długie cykle są z reguły bezowulacyjne i gdyby miała wystąpić to byłby pęcherzyk...
myślisz że mogła nie miec racji?
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
23 października 2012, 09:36
zebrane "porady" (na podstawie npr) jeszcze raz, żeby nie szukać w całym wątku:
-obserwacje śluzu i temperatury
-wstrzemięźliwość seksualna na początku cyklu (do pojawienia się śluzu)
-unikanie stresu (stres powoduje kwasicę organizmu i wpływa negatywnie na płodność - można przyjmować magnez, który w takiej sytuacji jest pomocny)
-kwas foliowy obowiązkowo! (nawet kilka miesięcy przed planowaną ciążą) - a co ciekawe, mężczyźni również powinni go przyjmować :)
-pełnowartościowa dieta (warto ograniczyć kawę, egzotyczne przyprawy)
-ziołowy Castagnus (reguluje cykle)
-olej z wiesiołka (wspomaga wytwarzanie płodnego śluzu)
-wizyta u lekarza i podstawowe badania (np. oznaczenie poziomu hormonów) również pomagają w rozeznaniu w stanie zdrowia kobiety
-zmiana otoczenia (poczęciu sprzyjają wyjazdy, wycieczki, czas urlopu)
-a co moim zdaniem najważniejsze: odpowiednie podejście emocjonalne obojga partnerów (nie można się za bardzo spinać i nakręcać, bo to nie pomaga, a wręcz wywołuje stres, o którym mowa już wyżej) - jak to dziewczynki pisały: lepiej iść na żywioł i cieszyć się każdą chwilą z partnerem, bo to najbardziej relaksuje :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 października 2012, 09:40
Nieznajoma własnie wyczytałam że jesteś teraz w ciązy gratuluję! długo sie starałaś? własnie z tymi metodami?
który to tydzień?
p.s. jakoś mało jesz? tak można w ciąży? ja bez ciazy jem duuużo wiecej
wiem że w ciazy nie powinno sie jeść za dwoje.. no ale nie jestes głodna?
Edytowany przez beata277 23 października 2012, 09:41
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 października 2012, 09:43
no tak tylko jak wyeliminować ten stres? skoro ja cały czas chodze nakrecona, przejmuję się dosłownie wszystkim... nie wiem jak mam sie zrelaksować
czuję że mam już chyba głeboką depresję
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
23 października 2012, 09:45
beata277 - postaram się trochę więcej o samej metodzie objawowo-termicznej napisać po południu ;)
jeśli chodzi o lekarza... ciężko mi polemizować z "fachowcem", ale wiadomo, że i tu różnie bywa.... cykle nie muszą być 28-dniowe! to jest największa głupota jaką się ludziom wmawia i potem przy dłuższych np. ciężko trafić w okres okołoowulacyjny, bo przyjęło się, że to 14. dzień, a może być zupełnie inaczej... nasz świat jest tak urządzony, że bardzo wiele czynników może prowadzić do zmian długości cyklu....
cykl musi być prawidłowy, czyli dwufazowy i owulacja jak najbardziej też może wystąpić (ja miewam cykle nawet 60-dniowe, więc ciekawe co by pani dr powiedziała, zwłaszcza, że wszystkie są długie, a teraz sama jestem w 5. miesiącu ciąży, więc owulacja wystąpiła nawet przy takim)
nie chcę nikogo oceniać i wiele osób oczywiście może się i ze mną nie zgadzać.... w każdym razie niektórzy lekarza nastawieni są tylko na leczenie hormonalne, bo dla nich 28 to reguła i inaczej być nie może... po co jednak faszerować się dodatkowo chemią, jeśli można w większości przypadków oprzeć się na naturze... - tej jak wiadomo oszukać się nie da i ja się tego trzymam :)
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
23 października 2012, 09:49
to jeszcze odnośnie tej mojej ciąży - oczywiście dziękuję :) nie jem wcale mało :) na początku ciąży wiadomo, że ogranizm nie zwiększa jakoś drastycznie swojego zapotrzebowania - teraz jem już znacznie więcej, ale wsłuchuję się w swój organizm i niczego ani mi ani dzieciątku nie brakuje :) oboje przybieramy na wadze proporcjonalnie i wyniki wychodzą nam również dobre :)
najlepsza dewiza - jedz dla dwojga a nie za dwoje :) u mnie się super sprawdza i dzięki temu czuję się dobrze :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 października 2012, 10:08
tak wiem że cykle nie muszę byc 28 dniowe ja nigdy takich nie miałam, i jakoś w ciąże zaszłam
ale nie o to chodzi ta pani doktor jest przeciwna właśnei faszerowaniem hormonami i daltego narazie kazała mi się starać obserwować i nie napinać i dopiero jeśli sie okaże że nie miałam przez 3 mies. owulacji to wtedy zaczniemy stymulowac
co to znaczy Twoim zdaniem ze cykl musi byc prawidłowy?
u mnie własnie nie jest i tu jest problem bo ja nie mam w kazdym miesiącu owulacji, u mnie pecherzyki nie dojrzewają, ja juz nie wiem co mam robić czy myślicie ze stres może mieć wpływ nawet na owulację?
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 października 2012, 10:11
aha jeszcze jedno pytanko ale pewnie nie sprawdzałas sobie owulacji zanim zaszłaś w ciąże?
więc może masz taki sam problem jak ja? ja też miewam bardzo długie cykle ostatnio 76 ale wiem że wtdy nie miałam owulacji
wiec przy takich cyklach może sie okazać że mam owulację 2-3 razy w roku?
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
23 października 2012, 10:58
są kobiety, które mają właśnie nawet tylko 4 razy w roku owulacje, ale to można sprawdzić mierząc temperaturę - skok temperatury (min. 3 dni) świadczy o odbytej owulacji, więc u mnie mimo długich cykli występowała :)
a cykl prawidłowy to taki, w którym wystepują 2 fazy: faza niższej temperatury (faza dojrzewania pęcherzyka) i faza wyższej temperatury (faza ciałka żółtego)
co do kalendarzyka... to już teraz w ogóle się nie sprawdza (MamaJowitki - rzeczywiście fart), bo cyklami książkowymi niewiele kobiet może się pochwalić... to było dobre dla naszych babć, które prowadziły bardzo regularny tryb życia
aha i jeszcze jedno! lekarzem nie jestem, a wszystkie informacje, które Wam przekazuję posiadam z uczestnictwa w dwuletnim kursie npr według metody objawowo-termicznej prof. Roetzera :)