3 lipca 2010, 19:16
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7327
15 września 2011, 09:13
SIUPKA
Ja puki co bede karmic w bujaczko-lezaczku. Zosia miesiac starsza prawie, ale bym nie sadzala jej do takiego zwyklego krzeselka (my takie tradycyjne, drewniane mamy). Pediatra tez na ostatnim szczepieniu mowila, zebysmy tylko nie probowali jej sadzac jeszcze, bo to zdecydowanie za wczesnie. W temacie nakladek sie nie wypowiem, bo zwyczajnie nie znam.
Mleko z rana odciagniete - w niespelna 10 minut z jednej piersi poszlo 110 ml. A Zosia rano to i dwie potrafi mi oproznic. Toz to ona pelna szklanke mleka z rana wypija jak nic. 3majcie kciuki za nas, bo strasznie jestem ciekawa jak z tym glutenem nam pojdzie!
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3147
15 września 2011, 09:57
Witajcie
siupka ja wkladek na krzeselko nie mialam, tylko regulacje trzystopniowa i moj od 4tego miesiaca zycia juz w tym krzeselku na najnizszym poziomie buszowal. I krzywdy sobie nie zrobil :)
Grubcia az ciekawa jestem Twojego pierwszego karmienia lyzeczka. U nas pierwsze danie lyzeczka to deserek i zjadl tylko w sumie jedna lyzeczke :) Tak wiec czekam na relacje :)
Ktoras pytala, ile Franek ma zebow (przepraszam, zakrecilam sie i nie pamietam ktora to). Otoz Franio ma juz 7 zebow - cztery juz w calosci wyszly, 3 w polowie.
Fawn szybko Twoja stanęła na nogi. Moj na razie postawiony na podlodze sprezynuje. Ale za to zasowa na brzuchu. Juz w domu wszystko co moglam to powynosilam z pokoju :)
Wiecie, marzy mi sie choc jedna noc przespana w calosci od poczatku do konca. Ciekawe, czy sie taka przytrafi w najblizszym czasie. Jutro jade z Mlodym na wies na weekend - znalazlam fajny pensjonat. Bez taty. Oboje musimy sobie wszystko przemyslec., A ja sprawdze, czy dam rade sama opiekowac sie Frankiem. Trzymajcie kciuki
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
15 września 2011, 10:53
emlu fajnie, że wyjeżdżacie
![]()
złapiecie troszkę świeżego powietrza
siupka na krzesełko do karmienia to chyba troszkę za wcześnie...lepiej karmić w leżaczku, albo w foteliku samochodowym
A propo fotelików...jakie planujecie kupić 9-18kg czy 9-36kg? Może któraś z Was mogłaby coś polecić? Bo ja się nie mogę zdecydować
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
15 września 2011, 11:04
Patrycjaa, my teraz myślimy nad takim "dorosłym" dla Hanki, a ten co Hanka teraz ma będzie Dorotki..... a jaki dokładnie ma , to nie wiem, chyba 9-18, taki popularny z Coneco..... Dorka już pewnie w nim mogła jeździć, bo ma regulację do takiej półkolebki (np jak uśnie dziecko), no ale Hance trzeba uskładać na coś.... a że to drobina, to pewnie będzie dłuuuuugo jeszcze jeździła w foteliku..... także my teraz mamy oko na takie "dorosłe", do 36kg.... bo dla "malucha" mamy po Hance.....
Siupka - nie znam się na nakładkach do krzesełek..... podobne mam zdanie jak Grubbcia - jesli macie leżaczek, to szkoda kasy na dodatkowe sprzęty.... potem kupić krzesło normalne i basta..... ja do tej pory, mimo że Dorka ładnie siedzi w krześle, karmię w leżaczki, bo mi taka pozycja półleżąca odpowiada, mniej jedzonka jej wylatuje z buzi:)))
a właśnie coś ostatnio to karmienie trwa i trwa, bo zaciska usteczka i się śmieje albo w ogóle nie ma ochoty jeść...... szczególnie to wkur*** jak za chwilę trzeba wyjść po Hankę do przedszkola, a Dorka strajkuje.... wczoraj zjadła zaledwie 5 łyżeczek, bo nie miałam czasu się z nią "pieścić" dłużej..... Marudne mi się to dziecko robi........ :)) na nózki to w ogóle jeszcze nic w ząb nie postawi się jej, od razu gnie się w kolankach, za to na brzuchu posuwa po całym prawie pokoju, wczoraj sobie ściągnęła kolumienkę za kabel z półki telewizorowej..... na szczęście małe to i lekkie i nisko..... no ale już trzeba koniecznie myśleć w domu pod kątem pełzającego ciekawego świata malucha..........
- Dołączył: 2009-06-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3147
15 września 2011, 11:19
Patrycja - moj Franek jezdzi w dokladnie tym foteliku - fioletowym
http://allegro.pl/optima-pro-9-25kg-2010-sklep-mulan-pl-lodz-i1810402080.html
od jakiegos miesiaca i jestem zadowolona. Nawet bardzo, bo go widze i mam nad nim kontrole. Oczywiscie juz przodem jezdzi.
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 367
15 września 2011, 12:07
a ja planuję kupić fotelik montowany tyłem do jazdy...tylko czekam, aż mała wsza dobije do tych 9 kg..i chyba sobie trochę poczekam...bo do 7 nie ma ochoty dobić...ostatnio oglądałam foteliki recaro polaric i chyba na ten się skuszę...chociaż w askocie polecali mi też belogic z graco...jeszcze myślimy - mamy pewnie z 5 miesięcy na to zastanawianie się :)
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
15 września 2011, 12:20
toperzyca oj ten Graco belogic ma niezłą cenę...
![]()
no u nas klocek już 9,5kg waży więc zaczynam intensywnie rozglądać się za fotelikiem
emlu całkiem fajnie wygląda ten Wasz fotelik
![]()
poczytam sobie jeszcze o nim w necie
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 367
15 września 2011, 12:39
Przy pierwszym foteliku tak pomyślałam i mam cały czas stracha...wydawało mi się, że wystarczy że spełnia normy srata tata (kupiłam taki w komplecie z wózkiem)...no i kombinuję jak mogę, żeby autem jak najmniej jeździć z maluchem...sama za kółko w ogóle nie wsiądę...i nie mogę się doczekać takiego bardzo bezpiecznego fotelika...nie wiem jak jest naprawdę i czy to nie tylko ściema...ale dla własnego zdrowia psychicznego kupię uznany za dobry fotelik..zwłaszcza, że będziemy dużo jeździć i ja też chce być znowu kierowcą.
Mówię to tylko przez pryzmat moich schiz :D
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
15 września 2011, 12:42
no recaro to mercedesy wśród fotelików, potwornie drogie, nas nie stać...... Toperzyca, a takie foteliki są tyłem do jazdy produkowane? Poza tymi najmniejszymi....... tak jakoś nie wyobrażam sobie półtoraroczne-3letnie dziecko tyłem w trakcie jazdy.....
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
15 września 2011, 12:44
Nas też nie stać...ale myślę, że wybierzemy coś równie dobrego w niższej cenie