- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
29 grudnia 2012, 21:57
powiedzcie mi proszę na jakiej zasadzie jest wypłacane chorobowe w ciąży? znalazłam coś takiego w necie:
Zwolnienie lekarskie w ciąży płatne jest jako 100 procent dotychczasowgo wynagrodzenia. Jego wysokość wyliczana jest jednak jako średnia z ostatnich 12 miesięcy. Jeśli więc byłaś na zwolnieniu chorobowym wcześniej, a przerwa między kolejnymi zwolnieniami była krótsza niż 3 miesiące, to wynagrodzenie za zwolnienie lekarskie w ciąży będzie wyliczone z podstawy ustalonej dla poprzedniego zwolnienia chorobowego.
jednak u mnie sytuacja wygląda tak: przez cały rok nigdzie nie pracowałam, dopiero 22 listopada podpisałam umowę o pracę. czyli mam przepracowane kilka dni w listopadzie i cały grudzień. w styczniu wejdę w drugi trymestr ciąży i chcę iść na chorobowe, jednak nie wiem ile będzie ono wynosiło. czy ktoś z was miał podobną sytuację? proszę o pomoc. z góry dziękuję.
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
2 stycznia 2013, 20:09
dostaniesz 100% wynagrodzenia czyli jesli zarabialas 1500 zł brutto to na ręke dostawałas ok 1 117 i tyle tez bedziesz dostawac. Skladki itp sa nadal odciągane
Edytowany przez justysia176 2 stycznia 2013, 20:10
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
3 stycznia 2013, 11:55
dziękuję Wam za odpowiedzi. uspokoiłyście mnie trochę :) jednak cały czas się zastanawiam jak powiedzieć pracodawcom, o tym fakcie, że jestem w ciąży. najzwyczajniej w świecie się boję ich reakcji... pracuję na kuchni w restauracji. dźwiganie garów itp jest na porządku dziennym, często robię dłużej niż umowne 8 godzin. póki co próbuję się wymigiwać od dźwigania ale czasem jest to nieuniknione. może się wydawać, że na kuchni jest lekko, ale to tylko pozory. po całym dniu w pracy dosłownie padam na twarz ze zmęczenia i w domu mało co już zrobię, większość jest na głowie mojego M. Jakby mało tego było to moja kuzynka jest tam szefową kuchni i to ona mi załatwiła tą pracę i chyba najbardziej boję się nie reakcji samego szefostwa ale jej... pomyśli, że zrobiłam ją w balona. a wcale tak nie było. nie planowałam tej ciąży. tak się stało i tak jest. 17 stycznia idę do ginekologa, wezmę chyba już teraz chorobowe, bo naprawdę czasem padam ze zmęczenia jak przerobię cały dzień. miewam pobolewania w dole brzucha, na szczęście plamień nie mam. kurcze nie wiem już co mam robić. czy wziąć to chorobowe i mówiąc pospolicie mieć "gdzieś" co pomyślą w pracy czy tylko zaświadczenie i dalej się męczyć... wiem, że nie mogę pracować więcej niż 8 godzin w ciąży ale pomimo to nieraz w trakcie pracy robi mi się słabo i muszę usiąść... sama już nie wiem... :(
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
3 stycznia 2013, 20:19
nie przejmuj się szefostwem tylko idz na zwolnienie , oni nie płacą chorobowego i tak i znajdą sobie pewnie pracownika tymczasowego naTwoje miejsce , zresztą w ciąży nie można chyba po godzinach pracować ...
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 5563
3 stycznia 2013, 20:21
aha ja jak zanosiłam l4 to dałam je niedługo przedtym jak konczyła mi się umowa po 3 miesiącach i dostałam później taka do dnia porodu ,
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
4 stycznia 2013, 13:36
Pewnie ta rozmowa nie bedzie łatwa ale sie nie przejmuj zdrowie twojego malenstwa jest najwazniejsze. Ja poszlam na l4 juz w 5 tygodniu nie chcialam isc tak wczesnie bo wiadomo w tak wczesnej ciazy wszystko moze sie stac ale okazalo sie ze mam duzego torbiela ktory gdyby sie rozlal moglby doprowadzic do poronienia. Pracy nie mialam ciezkiej bo pracowalam na stoisku jubilerskim w galerii handlowej. Niestety wykańczały mnie godziny bo pracowalam dzien na dzien czyli 12/wolne niestety doliczajac czas dojazdu okazywalo sie ze na nogach bylam ok 16 godzin i wlasciwie ciagle musialam stac. obecnie jestem w 6 miesiacu i nie zaluje tego ze jestem na l4 wiem ze ciaza to nie choroba ale warto na siebie uwazac bo zycia i zdrowia naszego dziecka nic nie przywroci