- Dołączył: 2009-02-11
- Miasto: Saint Lucia
- Liczba postów: 1156
4 stycznia 2013, 13:14
Dzien dobry!:)
O ile sie nie myle, to tydzien temu zakladalam temat o oznakach porodu, a dzis jestem juz 5 dni po:)
Pisze do Was dzisiaj, bo zastanawia mnie, ile czasu po porodzie wyszlyscie z waszymi bobaskami pierwszy raz na spacer? Polozna powiedziala, ze mam sie zdac na wlasny instynkt... ktoremu na razie jeszzce w 100 % nie ufam, bo to pierwsza dzidzia... Mamy tu dzis ok 5 stopni na plusie, bezwietrznie i spokojnie, wiec zaczelam sie zastanawiac nad jakims malym spacerkiem...
Swieze powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodzilo, tylko ze ta moja kruszynka taka malutka, boje sie, ze sie przeziebi, czy cos...:(
Jak bylo z Wami i ile czasu powiniem trwac taki pierwszy spacer?
Z gory dziekuje za pomoc :)
4 stycznia 2013, 13:18
pamietaam tez ten temat , jak porod , maluda grzeczna
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
4 stycznia 2013, 13:18
Chyba jeszcze za wcześnie na spacer. Może ubierz dzidzię i otwórz okno na 5min, jutro na 6 i tak stopniowo zwiększaj.
Gratuluję świeżo upieczonej mamusi. Powodzenia życzę.
- Dołączył: 2011-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 1702
4 stycznia 2013, 13:18
Ja wyszłam z córka jak miała tydzień a to był styczeń ale nie w polsce wiec bylo okolo 5 stopni. Wg mnie spokojnie możecie wyjść może nie na godzinę ale na pewno będzie fajnie : )
Moja rada ( możesz nie słuchać ; ) nie ubieraj dziecka za grubo i sprawdzają czy się nie przegrzewa na karku bo rączki czasem mogą być chlodniejsze a dziecku ciepło.
Edytowany przez czarnadot 4 stycznia 2013, 13:19
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
4 stycznia 2013, 13:18
ja najpierw stosowałam "balkonowanie" czyli wychodzenie na 10-15 minut z maluszkiem na balkon przez jakieś póltora tygodnia zanim zdecydowałam się na pierwszy prawdziwy spacer. Mały człowieczek też musi się przyzwyczaić do warunków na zewnątrz i troszkę zahartować.
- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1536
4 stycznia 2013, 13:19
ja rodziłam 7 marca było dosyć mroźno po naszym powrocie do domu, także pierwszy spacer zaliczyliśmy dopiero pod koniec marca, mnie znajoma położna zaleciła, żeby na początek wietrzyć mieszkanie, ubrać maluszka otworzyć okno na oścież na 10 minut i zamknąć tak dwa trzy dni i dopiero na polko, żeby płucka dzidzi zdążyły się przyzwyczaić do rzadszego powietrza.
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8
4 stycznia 2013, 13:20
Ja urodziłam we wtorek w nocy, do domu wyszłyśmy w sobotę, a w niedzielę byłyśmy na spacerze. Był baardzo ciepły kwiecień, chodziłam w koszulce bez rękawa. Ubrałam wtedy córkę za ciepło - jak teraz sobie o tym pomyślę. :P
Jeśli Twój bobas jest zdrowy, nie ma żółtaczki to ubierz go ciepło i sru na 15 min na podwórko. I tak powolutku wydłużaj czas spacerku. :)
Moja Lila ma 8 miesięcy i do tej pory nawet kataru nie było (odpukać!) :)
- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto:
- Liczba postów: 526
4 stycznia 2013, 13:20
"balkonowanie" "werandowanie" to chyba na poczatek (przez tydzień)
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
4 stycznia 2013, 13:21
Ja urodziłam w październiku i moja położna twierdziła, że dzieci 'zimowe' początkowo należy werandować, dopiero później krótkie spacery. Gdzieś jeszcze mam popisane od ilu minut zaczynać :)
Z drugiej strony jeśli jest ciepło, nie ma wiatru to krótki spacer nie zaszkodzi :)
4 stycznia 2013, 13:22
Noworodki sa bardzo delikatne, bo sa przyzwyczajone do temperatury w brzuszku, wiec z nimi trzeba ostrożnie. ale czasami się nie da - ja musiałam małego tydzien po porodzie przywieźć do szpitala na badanie słuchu (pierwsze nie wyszło), więc trzy dni wcześniej zaczełam go wystawiać ubranego na pare minut w oknie i nic mu nie było - pogoda była podobna jak teraz, ale to był październik. Powolutku, powolutku możesz się szykowac do spacerów, ale jeśli sądzisz, ze jeszcze wczesnie, to nic na siłę :)
