- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 439
6 stycznia 2013, 13:00
moja znajoma ma 37 lat i planuje zajście w ciążę, nie sądzicie że to trochę za późno?
jedno dziecko już ma w wieku 15 lat i teraz odezwał się w niej "instynkt macierzyński " (ona tak twierdzi)
mówi że jak nie zajdzie w ciążę to oszaleje. Ma męża dom prace i do szczęścia chce maleństwa. Mąż ma 49 lat
mąż to facet który dba o siebie (orbitrek, siłownia, basen 6.00) nie pali, nie pije
Edytowany przez szczera.Monika 6 stycznia 2013, 13:12
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
6 stycznia 2013, 13:06
Zapytaj się czy zdaje sobie sprawę z ryzyka powikłań ciąży w tym wieku. Moja mama ma tylko 3 lata więcej niż opisana przez Ciebie osoba, przypadkiem zaszła w ciążę. Nie planowali tego z tatą. Trzy dni temu usunęli maleństwa, bo były powikłania i ciąża obumarła. To nie jest jedyny taki przypadek. Ja bym nie chciała ryzykować...
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
6 stycznia 2013, 13:07
+ na miejscu tego dzieciaczka nie chciałabym, żebym będąc w wieku 16-18 lat nie mogła pobawić się z ojcem, pograć z nim w piłkę czy cokolwiek, bo ten będzie miał już prawie 70 lat...
- Dołączył: 2006-06-09
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2796
6 stycznia 2013, 13:08
Ciąża może obumrzeć w każdym wieku, wiele moich koleżanek to przechodziło w wieku 20 paru lat, także to żaden argument, jedyne z czego trzeba zdawać sobie sprawę to ewentualnie z możliwości wystąpienia chorób genetycznych.....(chociaż one też mogą wystąpić w każdym wieku)
- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2077
6 stycznia 2013, 13:08
oby jej się udało :) troszkę za późno ale jak tego chce to czemu nie :p
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
6 stycznia 2013, 13:09
assassin napisał(a):
+ na miejscu tego dzieciaczka nie chciałabym, żebym będąc w wieku 16-18 lat nie mogła pobawić się z ojcem, pograć z nim w piłkę czy cokolwiek, bo ten będzie miał już prawie 70 lat...
O ile wogóle dociągnie.
Edytowany przez maharettt 6 stycznia 2013, 13:09
6 stycznia 2013, 13:11
Nie wiem moim zdaniem to nie najlepszy pomysł. Po pierwsze - możliwość chorób a po drugie? Dzieciak pójdzie na studia a ojciec będzie miał już pod 70. Może to głupie myślenie ale ja cieszę się, że moi rodzice mieli koło 30 - dłużej się będę nimi cieszyć (no, statystycznie pomijając możliwe choroby, wypadki etc. Odpukać!). Mam 23 lata i nie wyobrażam sobie, żeby mogło ich teraz zabraknąć. A mają po 50-53 lata.
Jak to dziecko będzie w moim wieku to matka będzie mieć 60 a ojciec 72.
Jeszcze może żeby oboje byli przed 40 a tak... No ja bym się na coś takiego nie zdecydowała.
Ale jeśli naprawdę chcą i to przemyśleli to myślę, że to ich sprawa.
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
6 stycznia 2013, 13:11
maharettt napisał(a):
assassin napisał(a):
+ na miejscu tego dzieciaczka nie chciałabym, żebym będąc w wieku 16-18 lat nie mogła pobawić się z ojcem, pograć z nim w piłkę czy cokolwiek, bo ten będzie miał już prawie 70 lat...
O ile wogóle dociągnie.
Jak mamy być optymistami, że:
- ciążę dociągnie do końca;
- dziecko będzie zdrowe;
to załóżmy też, że ojciec dożyje złotego wieku. Ale ani dla niego, a ni dla tego dziecka to nie będzie przyjemne, jak z ojca zrobi się od razu dziadkiem. Ja sobie tego nie wyobrażam, ale skoro ona i jej mąż tak bardzo tego chcą, to przecież jakieś tam obce osoby z forum tego nie zmienią.
6 stycznia 2013, 13:12
maharettt napisał(a):
assassin napisał(a):
+ na miejscu tego dzieciaczka nie chciałabym, żebym będąc w wieku 16-18 lat nie mogła pobawić się z ojcem, pograć z nim w piłkę czy cokolwiek, bo ten będzie miał już prawie 70 lat...
O ile wogóle dociągnie.
musi , przeciez mamy pracowac do 67 :P
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto:
- Liczba postów: 439
6 stycznia 2013, 13:14
dla mnie też wydaje się to za późno ale ona się upiera
mówi że nawet młody moze szybciej zejsc z tego swiata niz stary
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
6 stycznia 2013, 13:14
jak ma warunki to niech zajdzie w ciążę. wiadomo, że ryzyko jest większe, ale bez przesady.