Temat: pytanie do mam...

Od kilku dni mam problem...
Mój 5 letni synek budzi się każdej nocy zapłakany
 i woła nas, bo się boi 

Mówi,że mu się coś wydawało,że coś widział itp.
Na początku uspakajaliśmy go zapalając lampkę nocną.
 Kładliśmy się do niego na zmianę
,żeby mógł spokoj
nie zasnąć.

Skutkiem tego jest nasze narastające niewyspanie


Później próbowaliśmy chodzić do niego na chwilę
 i zostawiać zapalone małe światło,
 ale
on nadal się bał i nie spał.


Zdesperowana wzięłam go nawet do nas na sofę
i nie wyspał się nikt z naszej trójki

Wieczorem włączamy fajne bajki, czytamy, robimy z nim różne rzeczy, żeby tylko nie myślał o tym...
Nic nie daje
Nie wiem co robić????

Wszystko zaczęło się od gry na PS3
 ,, Księga czarów,, w którą zagrał może z 2-3 razy...

To był błąd
Chcieliśmy dobrze.
Mały się tak cieszył.


Oczywiście gra została schowana
 zaraz po pierwszej takiej sytuacji...


Co robić????

mamą nie jestem ale doradzę bo mam w bliskiej rodzinie 5 latka :) porozmawiac z nim. dokładnie wypytać czego się boi bo okreslenie "boję się " nic nie mówi. rzeczywiscie to moze być przez gre, młody jeszcze nie odróżnia rzeczywistości od fikcji i zamykajac oczy widzi ten swiat z gdy , "akcje" budzi sie zmęczony przerazony, trzeba wytłumaczyć , pamietam jak byłam malutka i w pokoju wisiał krzyż który swiecił  w ciemnosci, budzilam sie w nocy płakałam bo się go bałam , mama mi tłumaczyła na ten temat trochę i się uspokoiłam.
Próbujcie wyciszyc dziecko przed  snem, zadnych "głosnych " ,zywych  pełnych emocji zabaw, najlepiej cos czytac miłego, przyjemnego, mysle ze jak sie wyciszy i bedzie czułsie bezpiecznie bedzie spał spokojnie. Powodzenia
Dzieci mają dużą wyobraźnie. Ciężko je przekonać, że "strachy" nie istnieją. Może po prostu należy przeczekać, spróbować tłumaczyć. Niech śpi przy tej lampce. A jak będzie się budził w nocy, to iść do niego na chwilę, aż zaśnie.
Pasek wagi
Chyba musisz przeczekać niestety :-/
Moja córcia kiedyś w nocy wstała, chciała przyjść do nas i niestety potknęła się i paskudnie przewróciła uderzając policzkiem w kant łóżka. Wyglądało to strasznie, była cala zapuchnięta, fioletowa oczywiście bolało ją etc. Skutek był taki, że przez ok 2-3 miesiące jak budziła się w nocy czy już rano to przerażona wybiegała z pokoju jak torpeda i przytulała się do nas. Autentycznie bała się, że znów się przewróci i uderzy - miała uraz. Dopiero właśnie po ok 3 miesiącach zapomniała (mimo, że opuchlizna i siniaki poschodziły duuuużo wcześniej).
Anankeee jeśli on się boi jakiś "potworów" z tej gry, to może zróbcie wieczorem jakiś "rytuał wypędzania potworów" - pochodźcie, potupcie, wymyśl jakiś wierszyk-zaklęcie wypędzające potwory. Możesz dać mu też jakiś kamyk-amulet chroniący przed strachami :-)
moja córka ma 4,5 roczku
którejś nocy przyszła do naszego łóżka położyła sie ale nie spała. co chwilę patrzyła tylko w stronę swojego pokoju,więc i ja spojrzałam w tamtą stronę a ona wtedy do mnie: mamo nie patrz bo oni wtedy do nas przyjdą! ja juz przerażona ale mówię jej śpij-tam nic nie ma. po chwili ona znowu się mnie pyta : mamo a czy to jest halloween? ja tak strasznie się bałam,że to nie do opisania. rano wstałam i czytałam w necie że małe dzieci często widzą - duchy
Pasek wagi
obie córki miały taki etap, na starszą podziałała homeopatia - syropek sedalia - być może siła sugestii to była, ale spała po nim ładnie, bez strachów, z odstawieniem syropu po tygodniu też nie było problemu, a strachy minęły. młodsza ma swoje przytulanki obronne, czasem budzi się w nocy z informacją, że miała zły sen, ale wystarczy krótkie przytulanie... a swoją drogą ta gra chyba nie jest odpowiednia dla 5 latka...
Kup mu pluszowego psa albo niedźwiedzia, albo jakąś figurkę batmana, czy spidermana (coś, co łatwo będzie zabrać ze sobą, gdy pojedziecie np. na wakacje) i opowiedz mu, że ta zabawka/posatac zwalcza zło, wampiry, nie wiem, te rzeczy, których akurat się boi dziecko. Moja siostra w tym wieku bała sie dziewczynki z the ring. Do tego stopnia, ze bała się kąpać sama w łazience. Na jakiś czas poskutkowała zabawka, później, jak miała 7 lat obrońcą stał sie...Kot!
Pasek wagi
U mojego 4 latka jakieś 2 miesiące temu było podobnie,wystraszył się jakiegoś potwora ze "Scooby- Doo" . Były jakieś potwory wychodzące z szafy, coś się czaiło pod łóżkiem, a zabawki same chodziły, dziecięca wyobraźnie nie zna granic. 
Zgadzam się z Aliettee trzeba to przeczekać, "rytuał wypędzania potworów"  u nas się sprawdził, szkoda tylko, że tak późno na niego wpadliśmy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.