- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Tamten Koniec
- Liczba postów: 2103
9 marca 2013, 13:49
Moje pytanie kieruję do mam chłopców. Chodzi mi o to jak dbacie o siusiaczka? Czy odciągacie skórkę czy nie? Moja mama twierdzi, że odciąganie jest niepotrzebne, za to mąż przy każdej kąpieli zsuwa skórkę i delikatnie myje. Nie muszę dodawać, że synek tego nie lubi
9 marca 2013, 14:25
Naprawde obejrzyjcie ten wykład, który podlinkowalam wcześniej. To niecałe pół godziny, a jest wszystko dokadnie wytłumaczone przez specjalistę z dużym doświadczeniem i dużym poczuciem humoru. I ostrzegam przed pediatrami - czesto sa w takich kwestiach niedoinformowani.
A w skrócie - napletka nie powinno się odciągac u całkiem małych chłopców,, noworodków i niemowlaków, bo mają fizjologiczną stulejkę, która musi sama ustapić. U trochę starszych chłopców powinno się napletek odciągać, ale tylko do pierwszego oporu i nigdy dalej i nigdy na siłe! Przy każdej kąpieli powinno być własnie to odciąganie i powinno się końcówkę siusiaka myć mydłem. Odciągając napletek na siłę, bardziej niż sam schodzi, można chłopca przyprawić o zbliznowacenia i operacyjną stulejkę albo inne ciekawe dolegliwości takie jak załupek (zablokowanie się napletka za koroną żołedzi, bardzo nieprzyjemna sprawa czesto kończąca się nacięciem). Obejrzyjcie wykład, zeby dzieciom krzywdy nie robić!
9 marca 2013, 14:48
tienna napisał(a):
Naprawde obejrzyjcie ten wykład, który podlinkowalam wcześniej. To niecałe pół godziny, a jest wszystko dokadnie wytłumaczone przez specjalistę z dużym doświadczeniem i dużym poczuciem humoru. I ostrzegam przed pediatrami - czesto sa w takich kwestiach niedoinformowani.A w skrócie - napletka nie powinno się odciągac u całkiem małych chłopców,, noworodków i niemowlaków, bo mają fizjologiczną stulejkę, która musi sama ustapić. U trochę starszych chłopców powinno się napletek odciągać, ale tylko do pierwszego oporu i nigdy dalej i nigdy na siłe! Przy każdej kąpieli powinno być własnie to odciąganie i powinno się końcówkę siusiaka myć mydłem. Odciągając napletek na siłę, bardziej niż sam schodzi, można chłopca przyprawić o zbliznowacenia i operacyjną stulejkę albo inne ciekawe dolegliwości takie jak załupek (zablokowanie się napletka za koroną żołedzi, bardzo nieprzyjemna sprawa czesto kończąca się nacięciem). Obejrzyjcie wykład, zeby dzieciom krzywdy nie robić!
Dokładnie. Mi lekarz mówił, że dopiero po ukończeniu przez dziecko 1 roku można delikatnie w kąpieli próbować odciągać. Ale jak dziecko boli, przestać. Trzeba odciągać, bo tak jak koleżanki wcześniej pisały, potem trzeba będzie zrobić nacięcie.
- Dołączył: 2009-12-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 374
9 marca 2013, 14:50
mój chrześniak nie miał odciąganego i własnie miał nacięcie robione...
9 marca 2013, 14:57
A w jakim wieku miał robione to nacięcie? Często lekarze się z tym śpieszą, bo fizjologiczna stulejka moze ustepowac bardzo długo. Z resztą, wszystko jest w wykładzie ;)
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Tamten Koniec
- Liczba postów: 2103
9 marca 2013, 15:17
Mój synek ma 3 latka, przy każdej kąpieli miał odciąganą skórkę i dokładnie był myty. Ale miał przerwę i wygląda jakby miał spuchniętą górną część i baaardzo ciężko odciągnąć skórkę a ta pęka. Dlatego się właśnie zastanawiam który wariant jest zły odciąganie skórki i mycie czy też pozostawienie siusiaka w spokoju.
9 marca 2013, 15:33
Odciagaj, jak pęka, to na pewno dziecku zafundujesz operacyjną stulejkę ;/ Chociaż skoro góra wygląda na spuchnięta, to już może miec zbliznowacenia.
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 9 marca 2013, 15:33
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Tamten Koniec
- Liczba postów: 2103
9 marca 2013, 16:19
Nie sądzę, że w przeciągu 1-1,5 tyg. zrobiły mu się zbliznowacenia, poza tym nie napisałam, że skórę ma spuchniętą. Nie stawiaj diagnoz jeśli nie jesteś lekarzem. Poza tym nie odciągam skórki na chama.
9 marca 2013, 17:19
To obejrzyj ten wykład - tam jest pokazana właśnie taka stulejka ze zbliznowaceniami i tak to wygląda, jakby sama krawędź napletka była spuchnięta - sama to napisałaś. Ja diagnozy nie stawiam, tylko ostrzegam. Jak się martwisz, to wybierz się do lekarza, ale raczej nie do zwykłego, tylko albo do urologa (najlepiej dziecięcego, ale tych za dużo nie ma), albo ewentualnie do chirurga dziecięcego, bo oni też się tym zajmują (ale to w ostateczności).