Temat: ból porodowy

Mam pytanie do wszystkich mamuś:) Czy byłyście przygotowane na taki rodzaj bólu? Może spodziewałyście sie większego i chociaż trochę byłyście milo zaskoczone? Czy ten ból przeszedł wasze najśmielsze oczekiwania? Da się go do czegokolwiek porównać?
Każda kobieta inaczej reaguje na ból i każda ma inny próg wytrzymałości. To tak ode mnie, nie będe się rozpisiwac jak to u mnie było Ale myślę, że chyba lepiej nie czytać i nie nakręcać się a poczekać do rozwiązania i już ;)
Mialam cc. Bol kiedy zaczelo schodzic znieczulenie byl nie do opisania, ale na 3 dobe sie juz wypisalam.
ja moge to porownac do silnych boli okresowych, dla mnie bol do wytrzymania, myslalam ze bedzie bardziej bolec
Z pierwszym dzieckiem bol byl znosny, z drugim - jezeli to bylby pierwszy moj porod nie zdecydowalabym sie na drugie dziecko.
ból straszny- rodziłam bez znieczulenia w bólami ponad 14 godzin i do tego bóle krzyżowe.. ale co ja Cię będę straszyć:P
ale gdy zobaczyłam córeczkę od razu o bólu zapomniałam:) nawet jak mnie szyli a trochę bolało to było mi już wszystko obojętne:)
Rodziłam sn bez znieczulenia. Szczerze, spodziewałam się czegoś gorszego ;)

Poród miałam wywoływany w 42 tyg. Na porodówce byłam 6 razy . Niekompetentna lekarka na pierwszym usg wyznaczyła termin 6 października URODZIŁAM 5.LISTOPADA.2012. Zmieniałam ją po miesiacu a moj lekarz sugerował się tym co miał w karcie bo okres był nie regularny a do niego trafiłam w 16 tyg wiec udg nie było już takie "miaro dajne". No ale co do porodu ... Pod kropłówka byłam od poczatku do konca. Bóle były tak lajtowe ,że położne sie dziwiły bo rozwarcie szło a ja próg bólu szacowałam na 4 w skali do 10 hihi rodziłam 12 godzin z "bólami" co 2-3 min .Wyobrażałam sobie to o wieeeeeele straszniej . Niby to zależne od progu bólu ale jak boli mnie głowa czy brzuch w czasie miesiaczki to sie zwijam i panikuje :P Ja poprostu czekałam na swoje malenstwo 1 miesiac i na te skurcze takzę :D


Pasek wagi
Byłam przygotowana na mniejszy ból, bo jestem dosyć odporna a tu psikus :/ Rodziłam 1,5 dnia, po 12 h w szpitalu wzięłam zzo (wcześniej nie mogłam bo poród wolno postępował). Na pocieszenie napiszę Ci że, co kobieta to inny poród. Moje koleżanki rodziły w kilka godzin bez, żadnego problemu :)
ja sie milo zaskoczylam przy obu porodach ( pierwszy - 4,5 h , drugi - 5 minut ) - fakt boli, ale mam dobre biodra i dalo sie wytrzymac ( duzo gorzej np. wspominam wyrywanie 8 , a o bolu porodowym bardzo szybko sie zapomina ) .
ostatnio widzialam program o tym i jedna z kobiet mowila ,ze jest taka granica 7 cm - wtedy organizm musi pobudzidz sie do maxa na to "wlasciwe" urodzenie dziecka i faktycznie jest cos takiego. taki moment kryzysowy , po ktorym juz jest z gorki :) ja pamietam,ze podczas tego drugiego porodu , zanim zaczelo sie parcie , to w momencie krytycznym chcialam podziekowac za wspolprace i wyjsc ;p ale jak sie zaczyna przec , to jest z gorki :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.