Temat: Co byś zrobiła gdyby...

Wyobraź sobie taką sytuację. Masz trochę ponad 20 lat i jesteś pewna, że chcesz mieć dziecko. Nawet bardzo chcesz, wręcz zawsze o tym marzyłaś. Od lekarza dowiadujesz się, że masz problemy z płodnością i prawdopodobnie "teraz albo nigdy". Nie robi Ci różnicy to, że jesteś młoda, ale parę miesięcy temu zostawił Cię narzeczony, z którym planowałaś wspólne życie..Jako takie kontakty z nim masz, kochasz go i chciałabyś do niego wrócić, ale on tego nie chce. Mimo to zachowuje się troszkę tak jakby mu na Tobie zależało, bo przejmuje się razem z Tobą tą całą sytuacją. Jesteś pewna że poradziłabyś sobie jako samotna matka, masz wsparcie rodziny. Co byś zrobiła?

a. poprosiła byłego żeby zrobił Ci dziecko.

b. szukała na szybko kogoś nowego na ojca dziecka

c zrezygnowała z posiadania dziecka 

d. coś jeszcze innego...

Zaznaczam, że ta sytuacja nie dotyczy mnie.. Ja osobiście wybrałabym chyba mimo wszystko odp a, choć wszystkie warianty są straszne :/

Atoss napisał(a):

Na szczęście ktoś o tym pomyślał i nie tak łatwo jest starać się o in vitro czy adopcję samotnym kobietom. "ja chcę mieć dziecko, niech mnie kto wyrucha i spada na bambus" - wulgarne, fakt, ale to jest dosłowny przekaz co niektórych z Was. A co temu dziecku powiedzie? Mamusia chciała mieć kogoś do kochania, a Tatusia nie ma i nie będzie?

przecież może kogoś znaleźć z kim będzie i dziecko będzie traktowało go jako ojca
c
a co gdyby jej chlopak poczuł taki instynkt ojcowski i chciał jej pozniej odebrać to dziecko?
Chyba odpowiedź B, spotkać kogoś nieznajomego, zrobić co trzeba i żeby słuch o nim zaginął, najlepiej wyjechać na wakacje, przeżyć przygodę swojego życia i wrócić z brzuszkiem :)
Pasek wagi
Atoss nie wiem czym się tak bulwersujesz. Przecież nie chodzi o to żeby byłego czy jakiegokolwiek innego faceta zaciągnąć siłą do łóżka :-) Wszystko miałoby się odbywać zgodnie z wiedzą faceta i za jego przyzwoleniem, to oczywiste. To, ze kobieta bardzo pragnie dziecka, ale z przyczyn losowych nie ma go z kim miec, a jednoczesnie istnieje obawa, ze nie bedzie miala nigdy przez co musi rozważać takie opcje, nie oznacza, ze to jakas egoistyczna sucz :)) To jest bardzo trudna sprawa i żaden wariant nie jest dobry, każdy ma plusy i minusy. 
Dziewczyny, a nie przesadzacie trochę? Robić sobie na szybko dziecko z byle kim, byleby je mieć? A nie lepiej znaleźć kiedyś tę wielką miłość, założyć razem rodzinę i ew. adoptować? Mało to jets przypadków, że lekarz mówi "teraz albo nigdy", a potem za parę lat kobiety rodzą zdrowe dzieci.

nainenz napisał(a):

a co gdyby jej chlopak poczuł taki instynkt ojcowski i chciał jej pozniej odebrać to dziecko?

To baaaardzo mało prawdopodobne. Rzadko się to zdarza w Polsce, nawet w przypadku jakichś rażących zaniedbań i tak zazwyczaj dziecko zostaje przy matce. Faceci są w tej kwestii strasznie dyskryminowani.

ja bym wybrała odp a, jeśli nadal bym go kochała to oczywiste że chciałabym miec z nim dziecko, chociażby dlatego żeby na zawsze mieć cześć osoby którą kochałam ale nie oczekiwałabym zeby ze mna wychowywał dziecko, baa, gdyby nie chciał nie musiałby w ogóle tego dziecka znać.

minutka3 napisał(a):

Atoss nie wiem czym się tak bulwersujesz. Przecież nie chodzi o to żeby byłego czy jakiegokolwiek innego faceta zaciągnąć siłą do łóżka :-) Wszystko miałoby się odbywać zgodnie z wiedzą faceta i za jego przyzwoleniem, to oczywiste. To, ze kobieta bardzo pragnie dziecka, ale z przyczyn losowych nie ma go z kim miec, a jednoczesnie istnieje obawa, ze nie bedzie miala nigdy przez co musi rozważać takie opcje, nie oznacza, ze to jakas egoistyczna sucz :)) To jest bardzo trudna sprawa i żaden wariant nie jest dobry, każdy ma plusy i minusy. 


Obawiam się, że mało kto pójdzie na taki "czysty" układ.
Nie jest egoistyczny? To mnie oświeć, czy dziecko jest wynikiem miłości dwojga ludzi czy marzeniem kobiety? Bo chyba coś przeoczyłam.
Ludzie! Dziecko to nie jest zabawka! Marzenie o dziecku nie równa się przygotowaniu do bycia matką. Jak ona to sobie wyobraża? Uczy się, pracuje? Stać ją na utrzymanie dziecka? Wydanie na świat kolejnej ludzkiej istoty, powinno się wiązać z przyjęciem na siebie odpowiedzialności za jej życie, a nie "teraz albo nigdy", koleżanka na forum zapyta co mam zrobić i podejmę decyzję na spontana, mój były zrobi mi dziecko, a potem będzie co ma być... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.