- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 marca 2013, 13:06
15 marca 2013, 13:15
15 marca 2013, 13:19
15 marca 2013, 13:20
Edytowany przez Lukasz1988 15 marca 2013, 13:20
15 marca 2013, 13:21
15 marca 2013, 13:31
kurcze, pamietam ze jak moja ex była w ciąży to mówiła że nie może na rowerze bo dziecko może sie pępowina owinąć.... ale jak to dokladnie to niewiem :)
Rower jest raczej nie polecany ze względu na zwiększenie nacisku na krocze tudzież prawdopodobieństwo upadku i wibracje. Pępowina nie ma nic do tego.
KarolinaAnna - w dozwolonych jest pilates, bardzo mnie to zdziwiło.... W pilatesie jak dla mnie jest za mocno ekspoatowana partia mięśni brzucha. W zasadzie w fitnessach, jogach i body ballach też trzeba uważać, żeby z tym nie przedobrzyć. Stacjonarnego rowerka bym się też wystrzegała. Za to orbitrek bez masakrycznego obciążenia - jak najbardziej!
Edytowany przez Foczka81 15 marca 2013, 13:32
15 marca 2013, 13:35
15 marca 2013, 13:37
15 marca 2013, 13:38
15 marca 2013, 13:43
Chyba wszystko dostępne wymieniłaś :)Słuchaj swojego ciała, ty znasz siebie najlepiej. Wszystko zależy od twojej obecnej formy i od aktywności przed ciaża. Pamiętaj, że najbardziej niebezpieczne dla płodu jest nie uraz brzucha (jak często w sporcie uderzamy się w brzuch?), nawet nie wstrzasy (z wyjatkiem tych bardzo intensywnych) ale przegrzanie i odwodnienie. Maluszek nie potrafi kontrolować swojej temperatury. Oczywiście zakładajac, że wszystko przebiega prawidłowo.Rozejrzyj się za zajęciami fitness specjalnie dla kobiet w ciaży, tam się toba odpowiednio zajma.A co do tych sportów zabronionych:Moja znajoma uprawiała kolarstwo górskie do 6. miesiaca, potem jeździła tylko na rowerze szosowym i w zeszłym miesiacu urodziła zdrowa córeczkę. A, i po dwóch tygodniach od porodu śmigała już na rowerze :-/Inna znajoma w zaawansowanej ciaży przebiegła maraton.
Jasne, jasne. Tylko obie Twoje znajome były najprawdopodobniej bardzo aktywne przed zajściem w ciąże. Ja bym nie ryzykowała ani biegów ani roweru.
Każdy upadek, nie tylko na brzuch może być zagrożeniem w ciąży. Może, oczywiście nie musi.