18 marca 2013, 15:05
Hej dziewczyny mam problem.STaramy sie jak wiele z was z mężem o dzidzia jakieś 4 miesiące.narazie nic ale nie w tym problem wiem ,ze mamy czas i ze wykońcu sie uda.CHodzi o rodzine mojego męża .kiedys mąż przy rozmowie z siostra wspomniał żartem ze pracujemy nad dzidzia i od tej pory przy każdej rozmowie pytają mnie czy już to jest straszne dla mnie!!!!!!!!!!nie mówiąc o komentarzach ze latka lecą itp.wczoraj siostra od męża która mieszka daleko przy rozmowie na skypa kazał mi pokazać brzuch bo jak wyjaśniła nie może dowiedzieć ze nam sie nie udaje, jego mam ciagle czy jest juz babcia .strasznie sie zdenerwowalam.jestem ogólnie osoba nerwowa ale ochlonelam po czasie.wkurza mnie to nie wiem może jestem przewrazliwiona?myslicie ze powinnam zwrócić im uwagę żeby przestali??
18 marca 2013, 16:03
Powiedz im wprost - dam wam znać, jak się uda, a póki co nie pytajcie o to.
Innego wyjścia nie ma.
18 marca 2013, 16:40
Hej dziewczyny dzięki za radę.macie racje powiem,żeby przestali i ze jak będę to im powiem.wiem ze jego siostra przesądziło sama urodziła jak miała 19 lat jej córeczka ma dziś 2 latka.ja jestem starsza i staramy sie o pierwsze ale to nie znaczy ze ma mi na głowę wchodzić.ale najpierw porozmawiać z mężem co on o tym uważa czy myśli ze to w porządku i niech coś z tym zrobi moja mama tam nie pyta chociaż wiem ,ze tez czeka
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
18 marca 2013, 17:11
Nie wiem po co w ogole ich o tym informowaliscie.
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 258
18 marca 2013, 17:39
Powinnaś powiedzieć wprost, że takie komentarze są nie na miejscu. A to, że tak na Was naciskają wcale nie przyspieszy sprawy. Wręcz przeciwnie. Stres robi swoje. Dlatego nie martw się ludźmi dla których słowa dyskrecja i wyczucie są zupełnie obce. I powodzenia w staraniach życzę :)
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
18 marca 2013, 22:38
oj bym się wkurzyła jakby tak mnie zaczepiano wciąż... powiedziałabym stanowczo, że to nie ich sprawa i najlepiej dodała, że nie planuję na razie dziecka a jak zmienię zdanie to dam znać. Dopiero by patrzyli, jak można być takim wścibskim no nie rozumiem tego.
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3550
19 marca 2013, 09:48
U mnie też są podpytywanki :/ Tekst, który jeszcze działa na pytanie kiedy się pojawi dziecko (ale nie wiem na jak długo) to "najwcześniej za 9 miesięcy"...
A takie pytanie drażnią mnie podwójnie :/ Bo my się nie staramy o potomstwo i najprawdopodobniej nigdy się na nie nie zdecydujemy (z różnych względów)... I zarówno moi rodzice, jak i teściowie zostali o tym poinformowani, a i tak pytają! :/